.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 17, 2009 11:23 Re: Błagam o pomoc! - problemy z oczami

A czy leki na jaskrę ludzka podaje sie kotom?
Np Azopt i lumigan? Są drogie ale u mojego TZta świetnie podziałały i zmniejszyły ciśnienie w oczach.
Takie wylewy chyba sie długo resorbują.
A może trzeba by podawc np rutinoscorbin czy cos podobnego na uszczelnienie naczyń krowionośnych.
Nasz słabo widzący Kubuś czasem sie "zgubi" i wtedy staje i płacze. Ale wystarczy sie do niego odezwac i jest ok. Tylko, że Kubuś ma tak juz od dawna. A Buźka musi sie oswoic z sytuacją. Przyjrzyj sie czy reaguje na światło i czy wraca mu widzenie. Kubus kręci głową, żeby cos zobaczyc, widocznie ma jakieś miejsce, którym widzi i stara się jakoś ogarnąc przestrzeń.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 07, 2010 12:29 Re: Błagam o pomoc! - problemy z oczami

:?: :?: :?:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lis 11, 2010 11:13 Re: Błagam o pomoc! - problemy z oczami

..
Ostatnio edytowano Pt lis 26, 2010 23:38 przez oluszka, łącznie edytowano 1 raz
oluszka
 

Post » Sob lis 13, 2010 20:48 Re: Błagam o pomoc! - problemy z oczami

...
Ostatnio edytowano Pt lis 26, 2010 23:38 przez oluszka, łącznie edytowano 1 raz
oluszka
 

Post » Sob lis 13, 2010 22:05 Re: Błagam o pomoc! - problemy z oczami

Prawdę mówiąc nie do końca zrozumiałam czego oczekujesz. Większość osób nie radzi sobie z odejściem domownika, no bo jak. Sporo osób uważa, ze wychodzenie to rosyjska ruletka. Pewnie maja racje.
A jak sobie poradzić z odczuciem, ze nie zrobiło się czegoś ważnego - nie wiem, ja sobie nie radzę:( Wciąż mnie to dręczy.

Nasz Kubuś jest kotem niby nie widzacym ale mamy pewność, ze jakieś widzenie zachował mimo opini ze nie widzi i nie będzie widział.

Postu o spamie nie rozumiem.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lis 13, 2010 22:48 Re: Błagam o pomoc! - problemy z oczami

.
Ostatnio edytowano Pt lis 26, 2010 23:38 przez oluszka, łącznie edytowano 1 raz
oluszka
 

Post » Sob lis 13, 2010 23:06 Re: Błagam o pomoc! - problemy z oczami

:cry:

Serdecznie Ci wspolczuje...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lis 13, 2010 23:27 Re: Błagam o pomoc! - problemy z oczami

Oluszko, watek spada, bo pojawiaja sie kolejne. ale jezeli ktos Twoj watek zaznaczy to ma podglad na niego przez 'zobacz swoje posty" nawet jezeli zniknie w pierwszej strony forum...

bardzo Ci wspolczuje... u nas, a dokladnie u moich rodzcow, odeszly w krotkim czasie trzy koty, bylo nam bardzo ciezko. analizowalismy kazda chwile, kazdy moment, zastanawialismy sie co moglibysmy zrobic lepiej, szybciej, jak ulzyc kotu...
nie unikniesz rozpamietywania... to pochodna Twojej milosci do kota.... zapewnilas mu dlugie, bezpieczne zycie, on czeka na Ciebie teraz... ucieszycie sie, gdy spotkacie sie ponownie, jestem tego pewna...

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Nie lis 14, 2010 0:59 Re: Błagam o pomoc! - problemy z oczami

.
Ostatnio edytowano Pt lis 26, 2010 23:38 przez oluszka, łącznie edytowano 1 raz
oluszka
 

Post » Nie lis 14, 2010 7:29 Re: Błagam o pomoc! - problemy z oczami

oluszka pisze:Śnił mi się dziś, taki ładny i puchaty, jak w swych najlepszych latach, przyszedł do mnie,


Przyszedl pocieszyc...
Pokazc Ci sie, zebys juz nie martwila sie.
Okruszko, ja wierze, ze wszystkie istoty, ktore
odeszly z tego planu, egzystuja w innym.
Przeciez Milosci nie mozna zabic...

Oluszko, nie zadreczaj sie.
A przynajmniej sprobuj.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 26, 2010 20:30 Re: Błagam o pomoc! - problemy z oczami

Z innego wątku:

oluszka pisze:...
Wet nie postawił wyraźnej diagnozy, spojrzał tylko na badania krwi zrobione w innej lecznicy, i stwierdził, że są fatalne. I że kot nadaje się na płukanki. W tym czasie leczył mu jednak oczy, nie nerki czy wątrobę. Po kuracji na oczy, jako, że urósł dług do spłacenia, nie było już mowy o nerkach i wątrobie. To tyle. Od tego czasu kot u lekarza nie był.


Być może jeszcze można mu pomóc. On żyje i potrzebuje twojego działania, więc zbierz się i przepisz te wyniki tutaj. Dzięki temu bedzie można oszacować od czego zacząć. Dobrze było by też wiedzieć w jakiej odległości mieszkasz od najbliższego miasta wojewódzkiego i co to za miasto. Pozwoli to oszacować możliwości diagnostyczne.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kresska i 83 gości