zuza pisze:
Ryska - jak to u Was wygladalo? Lecial do innych?
Na naszych kotach jego obecność nie robiła większego wrażenia, przede wszystkim dlatego, że on był bardzo spokojny i opanowany. Głównie siedział w klatce, ale kiedy go wypuszczałam w sypialni zajmował się przede wszystkim obchodami misek - chodził od miski do miski i sprawdzał, czy ktoś czegoś nie zostawił

i łasił się do mnie, kotami (w sypialni zawsze są Goga i Śnieżka w dzień) nie wykazywał większego zainteresowania.
Staraj się go brać do łazienki ZANIM w Białasku zaczynają się rodzić bulgoty

- czyli nie wypuszczaj go na dłużej, niż one są w stanie spokojnie to znosić i stopniowo wydłużaj czas

A jak on idzie w kierunku kotów, to z jakim nastawieniem - wykazuje po prostu ciekawość?
