Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 12.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 11, 2010 21:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

ciekawe ile osób atakujących mirka_t było u niej w domu, że są w stanie tak dokładnie określic warunki życia Miszy i stan jego ucha i nerek i tych codziennych tortur, którym jest stale poddawany?
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 11, 2010 21:27 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

kicia582 pisze:
Blue pisze:
Amika6 pisze:Okrucieństwo życia w stadzie


Słodko wyglądają dwa koty.
Problem w tym że poza kadrem jest ponad 40 innych kotów i dzielą między siebie dostępną sobie przestrzeń.
Kotu w klatce też można słodkie zdjęcie zrobić.
Ale to jest tylko jedno zdjęcie. Ważniejsza jest rzeczywistość.
Tak mi się wydaje.



Rzeczywistosci nie znasz,tak mysle.Szkoda.Zaloze sie,ze bylabys zaskoczona.

Czym :?:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw lis 11, 2010 21:29 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

pixie65 pisze:
Amika6 pisze:Zacytuję, bo pewnie MariaD przeoczyła

Nie przeoczyła :wink:
Za to wysnuła wniosek, że Mirka popsuła Miszy nerki...

pixie65, często w swojej manipulacji przekraczasz granice...

Ja nic takiego nie napisałam, ale za to Ty - tak.
Mnie coś takiego na myśl nie przyszło - Tobie - tak.

edit: stosując Twoje metody cytat powinien brzmieć:
pixie65 pisze:Mirka popsuła Miszy nerki...
Ostatnio edytowano Czw lis 11, 2010 21:32 przez MariaD, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39273
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw lis 11, 2010 21:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Co do "okrucieństwa życia w stadzie": przecież nie chodzi o to, że nie dostaje po pysku od innych kotów, tylko o to, że nie ma tam warunków do odpowiedniego prowadzenia chorego kota (co, jeśli dobrze rozumiem, sama mirka_t przyznała) - to np., że nawet nie zdąży zjeść przeznaczonej dla niego karmy, bo inne koty wyjedzą pierwsze.

Czekam na informacje o sposobie bycia i potrzebach tego kota. Do tych nieszczęsnych ogłoszeń/wątku (dla innego dt raczej, zdaję sobie sprawę, niż dla ds) i przede wszystkim, żeby popytać wśród znajomych.
Jutro jeszcze na internet będę miała czas, w weekend gorzej.
Ostatnio edytowano Czw lis 11, 2010 21:33 przez mrr, łącznie edytowano 1 raz

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Czw lis 11, 2010 21:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:
pixie65 pisze:
Amika6 pisze:Zacytuję, bo pewnie MariaD przeoczyła

Nie przeoczyła :wink:
Za to wysnuła wniosek, że Mirka popsuła Miszy nerki...

pixie65, często w swojej manipulacji przekraczasz granice...

Ja nic takiego nie napisałam, ale za to Ty - tak.
Mnie coś takiego na myśl nie przyszło - Tobie - tak.

Biję się w klatkę z piersiami...mea culpa :oops:
Że też mi takie bezeceństwa do głowy przychodzą, no no no :roll:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lis 11, 2010 21:35 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

andrzej780 pisze:ciekawe ile osób atakujących mirka_t było u niej w domu, że są w stanie tak dokładnie określic warunki życia Miszy i stan jego ucha i nerek i tych codziennych tortur, którym jest stale poddawany?

Po co mam być u niej w domu? W tej chwili mam siedem dorosłych kotów w mieszkaniu. Od trzech lat zajmuję się tymczasowaniem kotów. Jak policzyłam przez mój dom przewinęło się ponad 30 kotów. Z tego pięć kotów nie nadawało się do współżycia z innymi kotami. Policzmy ile kotów ma mirka_t... :roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw lis 11, 2010 21:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mrr pisze:Czekam na informacje o sposobie bycia i potrzebach tego kota. Do tych nieszczęsnych ogłoszeń/wątku (dla innego dt raczej, zdaję sobie sprawę, niż dla ds) i przede wszystkim, żeby popytać wśród znajomych.
Jutro jeszcze na internet będę miała czas, w weekend gorzej.

Wszystkie informacje, łącznie z piękną dokumentacją fotograficzną, można znaleźć tutaj:
viewtopic.php?p=5466405#p5466405

Wystarczy odrobina wysiłku :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lis 11, 2010 21:41 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

andrzej780 pisze:ciekawe ile osób atakujących mirka_t było u niej w domu, że są w stanie tak dokładnie określic warunki życia Miszy i stan jego ucha i nerek i tych codziennych tortur, którym jest stale poddawany?


a ja owszem, byłem, widzialem i nawet dotykalem jego ucha.
co do tych męczarni to dodam, że Misza spał sobie w najlepsze i niczym, nikim się nie przejmował a juz najmniej kocim stadem w którym przyszlo mu żyć.
no ciekawe ile mirka_t miala kotów i ile ich oddala do adopcji - ciekawych zapraszam na pierwszą stronę wątku bo jest to tam dokładnie opisane :D
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 11, 2010 21:43 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

genowefa pisze:
andrzej780 pisze:ciekawe ile osób atakujących mirka_t było u niej w domu, że są w stanie tak dokładnie określic warunki życia Miszy i stan jego ucha i nerek i tych codziennych tortur, którym jest stale poddawany?

Po co mam być u niej w domu? W tej chwili mam siedem dorosłych kotów w mieszkaniu. Od trzech lat zajmuję się tymczasowaniem kotów. Jak policzyłam przez mój dom przewinęło się ponad 30 kotów. Z tego pięć kotów nie nadawało się do współżycia z innymi kotami. Policzmy ile kotów ma mirka_t... :roll:


chociażby po to żeby móc oceniać.
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 11, 2010 21:45 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

pixie65 pisze:
mrr pisze:Czekam na informacje o sposobie bycia i potrzebach tego kota. Do tych nieszczęsnych ogłoszeń/wątku (dla innego dt raczej, zdaję sobie sprawę, niż dla ds) i przede wszystkim, żeby popytać wśród znajomych.
Jutro jeszcze na internet będę miała czas, w weekend gorzej.

Wszystkie informacje, łącznie z piękną dokumentacją fotograficzną, można znaleźć tutaj:
viewtopic.php?p=5466405#p5466405

Wystarczy odrobina wysiłku :wink:


To ja bardzo ładnie proszę, żeby opiekunka kota wysiliła się odrobinę i mi je podała w pigułce, i do tego aktualne. O jego zachowaniu, potrzebach, leczeniu. Nie będę nikomu przekazywać informacji wyszukanej w strzępach w sieci. I może niech napisze nie ktokolwiek inny czytający o Miszy, tylko osoba, która jest z nim na co dzień. Jak to mirka_t wielokrotnie pisała - i słusznie - "ja tego kota znam najlepiej".

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Czw lis 11, 2010 21:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

dla ułatwienia mrr zawsze możesz skorzystać z opcji szukaj w prawym górnym rogu monitora :wink:
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 11, 2010 21:48 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

andrzej780 pisze:
genowefa pisze:
andrzej780 pisze:ciekawe ile osób atakujących mirka_t było u niej w domu, że są w stanie tak dokładnie określic warunki życia Miszy i stan jego ucha i nerek i tych codziennych tortur, którym jest stale poddawany?

Po co mam być u niej w domu? W tej chwili mam siedem dorosłych kotów w mieszkaniu. Od trzech lat zajmuję się tymczasowaniem kotów. Jak policzyłam przez mój dom przewinęło się ponad 30 kotów. Z tego pięć kotów nie nadawało się do współżycia z innymi kotami. Policzmy ile kotów ma mirka_t... :roll:


chociażby po to żeby móc oceniać.

Mógłybyś chciaż spróbować zrozumieć moją wypowiedź. Ja byłam w kawalerce, w której było ponad 60 kotów i pies. Było tam czysto 8O Choć oczywiście szczanie po domu było czuć. To, że zwierzęta są najedzone i są pod opieką weta, to nie jest wszystko.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw lis 11, 2010 21:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Mrr to Twój pomysł a ja dałam Ci wolną rękę. Nie zwalaj teraz roboty na mnie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 11, 2010 21:51 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

a u mirka_t wyobraź sobie genowefa, że było czysto i koty są zadbane i pod opieką i w kawalerce nie siedzą, wiem bo byłem i widziałem.
Ostatnio edytowano Czw lis 11, 2010 21:53 przez andrzej780, łącznie edytowano 1 raz
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 11, 2010 21:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

andrzej780 pisze:dla ułatwienia mrr zawsze możesz skorzystać z opcji szukaj w prawym górnym rogu monitora :wink:

Andrzej780, przeczytaj to, co piszę, ze zrozumieniem. Nie będę szukać i kontaminować informacji z niewiadomokiedy i niewiadomodokogo.
A jeśli uważasz, że tak się da odpowiedzialnie puścić w ludzi informacje o zwierzęciu o specyficznych potrzebach, to skorzystaj z "szukaj" i zredaguj info o moim chorym rezydencie. Ciekawe, ile w tym będzie rzeczowej informacji dla innych.

Robicie wszystko, żeby wydrwić jakąkolwiek chęć pomocy.
Co za ludzie. :(

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 409 gości