Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 12.

[mrr]

Mokkunia, bo ja nie kłamię. Jeśli piszę, że tak jest to jest.

To przekaż Miszę gdzieś, komuś, kto temu kotu pomoże.
Dlaczego nie chcesz, żeby w ten sposób Wam pomóc?

[mirka_t]

Znaczy się mam przekazać Miszę Tobie? Jakoś chętnych nie widzę a jeśli ma to być ratunkiem dla kota to przekazanie musi nastąpić już teraz. Nie za tydzień czy dwa. Najlepiej już jutro.

[mrr]

Znaczy się mam przekazać Miszę Tobie? Jakoś chętnych nie widzę a jeśli ma to być ratunkiem dla kota to przekazanie musi nastąpić już teraz. Nie za tydzień czy dwa. Najlepiej już jutro.

Ja pisałam już, że mnie na Miszę nie stać. Nie mam też możliwości (czas i nie tylko) zająć się w odpowiedni sposób tym kotem.
Dlaczego nie ogłoszenia, wątek? Na tym forum było wiele wątków, gdzie pomoc dla kota w pilnej potrzebie znajdowała się tego samego dnia.
Dlaczego nie napiszesz: Sytuacja jest taka a taka, nie dam rady, proszę o pomoc.
Wolisz postawić na nim krzyżyk?

[mirka_t]

Wiesz co, daję Ci wolną rękę. Masz zacięcie do pisania i lubisz się udzielać to załóż wątek. Zdjęcia Miszy na pewno łatwo znajdziesz w moich wątkach. Twój pomysł to niech i chwała będzie Twoja.

[pixie65]

Świetny pomysł
Po takiego medialnego kota tłumy będą walić drzwiami i oknami.

[mrr]

Wiesz co, daję Ci wolną rękę. Masz zacięcie do pisania i lubisz się udzielać to załóż wątek. Zdjęcia Miszy na pewno łatwo znajdziesz w moich wątkach. Twój pomysł to niech i chwała będzie Twoja.

Jaka chwała?
Mirka_t, nie ironizuj. Sama musiałabyś chcieć pomocy dla Miszy. Proponowałam sfinansowanie ogłoszeń i prosiłam o tekst do nich. Niech o kocie pisze ten, pod czyją jest opieką.
Jakbym założyła wątek, to bym została zaszczuta, że chcę mirce_t kota odebrać...

[zabers]

Świetny pomysł
Po takiego medialnego kota tłumy będą walić drzwiami i oknami.

No właśnie. I to jest Miszy nieszczęście - JUŻ nie jest medialny. Nie zarabia na siebie.

[vega013]

To przekaż Miszę gdzieś, komuś, kto temu kotu pomoże.
Dlaczego nie chcesz, żeby w ten sposób Wam pomóc?

Przepraszam Cię, mrr, nie chciałabym być posądzona o jakiekolwiek chamstwo (używanie tego słowa jakoś wyjątkowo łatwo Ci przychodzi, więc wolę się zabezpieczyć), ale czy naprawdę wyobrażasz sobie, że łatwo by było znaleźć dom dla starego, schorowanego kota, który potrzebuje opieki weta, specjalnej karmy i lekarstw? Łatwo się pisze - "przekaż", "oddaj", "wyadoptuj". Może więc zrobimy inaczej - znajdziesz dobry i kompetentny dom dla Miszy, następnie przedstawisz mirce_t konkretną propozycję do zaakceptowania. Jeżeli dom znajdzie Jej uznanie, wtedy pogratuluję Ci dobrego wyboru, a Misza będzie leczony... No właśnie - jak? Tak, jak życzą sobie osoby z forum?

Następna sprawa. Koty Mirki są pod opieką weta. Nie od dzisiaj jestem na forum i zawsze zadziwiały mnie diagnozy i konkretne rady osób, które kota nie widziały na oczy, a najlepiej wiedziały, co mu dolega i w jaki sposób te dolegliwości wyleczyć. Nie powinno się przecież zapominać, że to wet decyduje o przydatności badań do diagnozy oraz o sposobach leczenia kota.

[mirka_t]

Mrr fantazjujesz. Jakie zaszczucie? Nie bój żaby, obronię Cię własną piersią a chwała ze znalezienia cudownego domu, który uratuje Miszę jak najbardziej będzie Ci się należała.

[mrr]

Świetny pomysł
Po takiego medialnego kota tłumy będą walić drzwiami i oknami.

wystarczy jedna osoba, ktora bedzie chciala przewlekle choremu kotu pomoc i bedzie miala do tego warunki

podobno - szukajcie, a znajdziecie

[pixie65]

Świetny pomysł
Po takiego medialnego kota tłumy będą walić drzwiami i oknami.

wystarczy jedna osoba, ktora bedzie chciala przewlekle choremu kotu pomoc i bedzie miala do tego warunki

No toż piszę świetny pomysł
A wąta obiecuję podrzucać

[vega013]

Świetny pomysł
Po takiego medialnego kota tłumy będą walić drzwiami i oknami.

No właśnie. I to jest Miszy nieszczęście - JUŻ nie jest medialny. Nie zarabia na siebie.

Tego akurat nie rozumiem... Czy mogę prosić o wyjaśnienie?

[vega013]

wystarczy jedna osoba, ktora bedzie chciala przewlekle choremu kotu pomoc i bedzie miala do tego warunki

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Wystarczy jedna osoba... Jak sobie tę osobę wyobrażasz?

[casica]

Przepraszam Cię, mrr, nie chciałabym być posądzona o jakiekolwiek chamstwo (używanie tego słowa jakoś wyjątkowo łatwo Ci przychodzi, więc wolę się zabezpieczyć), ale czy naprawdę wyobrażasz sobie, że łatwo by było znaleźć dom dla starego, schorowanego kota, który potrzebuje opieki weta, specjalnej karmy i lekarstw?

Dlatego lepiej uśpić. Wczoraj pierwszy sygnał - jest mocznica, za dwa tygodnie rozwiązanie ostateczne

Łatwo się pisze - "przekaż", "oddaj", "wyadoptuj". Może więc zrobimy inaczej - znajdziesz dobry i kompetentny dom dla Miszy, następnie przedstawisz mirce_t konkretną propozycję do zaakceptowania. Jeżeli dom znajdzie Jej uznanie, wtedy pogratuluję Ci dobrego wyboru, a Misza będzie leczony... No właśnie - jak? Tak, jak życzą sobie osoby z forum?

Tak łatwo się piszę, zaproponowałam kiedyś, że spytam przyjaciół o dom dla Miszy. Może pamiętasz jaki był odzew? jeszcze dzisiaj padło hasło Bory Tucholskie, jako przykład negatywny. A ktoś był, widział, zna?
Propozycja akurat nie jest aktualna, ale propozycja była.

[mirka_t]

Casica ta propozycja była absurdalna.