Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

trawa11 pisze:
maciejowa pisze:Dzień dobry! Wstaliśmy

o tej porze
przebiłaś mnie

Wstaliśmy z łóżka, co nie znaczy że się obudziliśmy :mrgreen:

Obudziłam się tradycyjnie o 6 :roll:

Poleżałam sobie dłużej troszkę :lol:

A koteczki? :mrgreen:

kalair pisze:A koteczki?

A też wstały :mrgreen:

Trochę się pobarowały i odpoczywają. Mały znowu nieładną kupę robi. Ale przylapałam drania jak je Łatkowe suche :evil:

I popija z naszych szklanek :evil:

W sobotę do wetki jedziemy.

maciejowa pisze:
trawa11 pisze:
maciejowa pisze:Dzień dobry! Wstaliśmy

o tej porze
przebiłaś mnie

Wstaliśmy z łóżka, co nie znaczy że się obudziliśmy Obudziłam się tradycyjnie o 6 Poleżałam sobie dłużej troszkę

a ja wstałam przed 10.00 razem z kotami, one zreszta nigdy przede mną nie wstają :mrgreen:

trawa11 pisze:
a ja wstałam przed 10.00 razem z kotami, one zreszta nigdy przede mną nie wstają

Ale masz fajnie. Moje wstają o 6. Tzn Marcelek, bo Łatek lubi pospać. No ale jak mały wylezie i zaczyna po nim skakać to i on wstaje. A później razem skaczą po mnie :roll:

dzien dobry bardzo wszystkim milo

witaj Kasiu i futerka dwa :1luvu:

maciejowa pisze:
trawa11 pisze:
a ja wstałam przed 10.00 razem z kotami, one zreszta nigdy przede mną nie wstają

Ale masz fajnie. Moje wstają o 6. Tzn Marcelek, bo Łatek lubi pospać. No ale jak mały wylezie i zaczyna po nim skakać to i on wstaje. A później razem skaczą po mnie

moje jak były małe to też po nocy brykały, ale jakos tak szybko wzięły z nas pzrykład z nas ,żeby nam dorównać :lol:

. Nie pozwalam im przed połnocą iśc spac ,nawet sie nie sprzeciwiają :mrgreen:

. za to długo rano sie wylegują i mamy świety spokój , bo nikt nas nie budzi :ok:

maciejowa pisze:
kalair pisze:A koteczki?

A też wstały Trochę się pobarowały i odpoczywają. Mały znowu nieładną kupę robi. Ale przylapałam drania jak je Łatkowe suche I popija z naszych szklanek W sobotę do wetki jedziemy.

Już przy dwójce trudno upilnować. :kotek:

Słoneczko podsyłam!

Obrazek

Chyba za dużo, bo nam jakby zniknęło. :lol:

trawa11 pisze:
maciejowa pisze:Dzień dobry! Wstaliśmy

o tej porze
przebiłaś mnie

maciejowa pisze:
trawa11 pisze:
a ja wstałam przed 10.00 razem z kotami, one zreszta nigdy przede mną nie wstają

Ale masz fajnie. Moje wstają o 6. Tzn Marcelek, bo Łatek lubi pospać. No ale jak mały wylezie i zaczyna po nim skakać to i on wstaje. A później razem skaczą po mnie

to u nas żołądek jegomościa dał cynk,że pusty przed 8.00 i tak ładnie,bo w tygodniu to kole 6.00 tam juz są pustki

Miaudobry

Wiecie co... zmogło mnie znowu :roll:

A już wczoraj czułam się taka wypoczęta i wyspana. Dzisiaj nie :placz:

Ledwo oko przymknęłam, mąż mnie kocykiem nakrył, a tu dziecko młodsze do ucha co 5 minut woła: mama obudź się już i zrób mi popcorn! A dziecko starsze nawala w spore i woła: mama zobacz deszcz meteorytów! A na koniec zaczął telefon dzwonić i tyle było z mojej drzemki :evil:

A teraz to już za późno na drzemkę, bo nocka będzie zarwana :roll:

maciejowa pisze:Wiecie co... zmogło mnie znowu A już wczoraj czułam się taka wypoczęta i wyspana. Dzisiaj nie Ledwo oko przymknęłam, mąż mnie kocykiem nakrył, a tu dziecko młodsze do ucha co 5 minut woła: mama obudź się już i zrób mi popcorn! A dziecko starsze nawala w spore i woła: mama zobacz deszcz meteorytów! A na koniec zaczął telefon dzwonić i tyle było z mojej drzemki A teraz to już za późno na drzemkę, bo nocka będzie zarwana

Kasia bo to wina pogody jest..
do poludnia tez czulam sie swietnie,pozniej porazka..
mam jutro jechac do Lodzi i byle by nie padalo..
nie wiem jak to bedzie..wczoraj caly dzien dzwonilam do weta na rtg i nikt nie odbieral..
pojade z ranca moze cos zalatwie jak nie zrobimy zabieg na zeszlomiesiecznym rtg..

maciejowa pisze:Wiecie co... zmogło mnie znowu A już wczoraj czułam się taka wypoczęta i wyspana. Dzisiaj nie Ledwo oko przymknęłam, mąż mnie kocykiem nakrył, a tu dziecko młodsze do ucha co 5 minut woła: mama obudź się już i zrób mi popcorn! A dziecko starsze nawala w spore i woła: mama zobacz deszcz meteorytów! A na koniec zaczął telefon dzwonić i tyle było z mojej drzemki A teraz to już za późno na drzemkę, bo nocka będzie zarwana

Oj , pamietam te czasy , kiedy moje dziecię małe było. Nie było szans na drzemki :lol:

a dzisiaj Maniek był moją przeszkoda, zreszta do tej pory se leży na mojej kanapie i ja nie moglam sie tam zmieścic :twisted:

No ja ledwo tyłek podnioslam, to już Łatek się ułożył na moim miejscu. A teraz dziecko starsze zmusiłam :twisted:

do czytania lektury. A Marcelek jak zwykle padł. A później do pierwszej będzie rozrabiał jak pijany zając :roll:

No ale on maluśki, Musi pospać kiedy mu się chce. A nieprzytomny taki jest jak go obudzę... :lol:

W sobotę jedziemy do wetki. Będą kłujki Obrazek

Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Kto przegląda forum