Odzywam się w wątku po prawie trzech latach.Nie mam dobrych wieści

Gargamela jest bardzo chora. Została oczywiście u pani Małgosi i trafił jej sie najlepszy dom na świecie. Łzawienie z oka nie ustąpiło, ale z tym da się żyć. Od niedawna zaczęła więcej pić, badania wykazały lekko przekroczony mocznik i bardzo przekroczoną kreatyninę ( ponad 200-jednostek nie pamiętam, moge jutro sprawdzić). Po tygodnowym płukaniu ( podskórnym, Gargamela w niektórych sytuacjach bywa trudnym kotem) mocznik się nie ruszył, natomiast kreatynina podniosłą się do ponad 400. Kot trafił na pięć dni do szpitala, na intensywne lecznie i płukanie, po tym pobycie mocznik znów się nie ruszył w żadną stronę, kreatynina spadła do stanu "wyjściowego" czyli w okolicach 200. To było 10 dni temu. Kot jest wyłącznie na diecie nerkowej i dostaje lek rozkładający mocznik. Dziś było kolejne badanie, mocznik poszedł w górę i kreatynina też-ponad 400

.
Gargamela jest leczona w najlepszej lecznicy, dostaje wszystko, co tylko jest dostępne ( i to, co dostępne teoretycznie jeszcze nie jest). Wróciliśmy do płukania , został wprowadzony furosemid. Za tydzień kolejne badania kontrolne.
Mam nieśmiałą prośbę, o pomoc finansową.Przy czy, choć niby chodzi o pieniądze, to nie chodzi o pieniądze-chodzi o rodzaj psychicznego wsparcie pani Małgosi. Wygląda jak widmo, pochorowała się, w domu wsparcie nie ma, ja robię, co mogę ( służę za kierowcę, robię zastrzyki, kroplówki). Bardzo przydałaby sie jej świadomość, że komuś jeszcze na tym kocie zależy. W ciągu ostatnich dwóch tygodni poszło na Gargamelę około 1000 zł ( , 85 badanie krwi,650 szpital badania i leki, dzisiejsze badania 200, dzisiejsza karma 25, karmy z ostatnich 2 tygodni nie potrafię oszacować). Pani Małgosia jest umówiona z lecznicą na ewentualne lecznie na kredyt, więc to nie jest tak, że od forumowej zbiórki zależy lecznie tego kota; Gargamela będzie miała wszystko, co trzeba, bez względu na to, czy bedą pieniądze, czy nie. To pani Małgosi potrzebna jest pomoc. Proszę więc, albo o jakies bazarki, alb o o drobne wpłaty, żeby poczuła, ze nie jest sama . Jutro postaram się zrobić i wstawić zdjęcie Gargameli-już nie jest smukłą koteczką, waży 4,5 kg
