Delikatna Smużka - koniec rozterek:)

Fajnie, że tak sie dziewczyna dobrze zaaklimatyzowała

I że apetyt ma, super :!:

Oj, tak, tak kocio musi mieć trochę tłuszczyku, chociaż warsteweczkę

Dropsik pozdrawia

Tylko nie przesadzajcie z tym tłuszczykiem :wink:

bo ze Smużki zrobi się Simonek
to jest tłusta włochata kulka

ruru pisze:Tylko nie przesadzajcie z tym tłuszczykiem
bo ze Smużki zrobi się Simonek
to jest tłusta włochata kulka

mniam, uwielbiam takie kocie pulpeciki :1luvu:

Oczywiście w granicach rozsądku :kotek:

nie upaś kota! :twisted:

Cudowne wieści! :1luvu:

I śpiuchna na podusi :lol:

nic milszego nie może się przydarzyć niż kociak wtulony w nocy :1luvu:

Kochana Smużunia i Asia :1luvu:

Ano! Kaszmirek się podpasł na gotowanej kurce. :ok:

W głowę zachodzę, że jeszcze mu nie obrzydła. :roll:

Mnie za to obrzydzenie bierze na samą myśl o kolejnej zupce. Podobne odczucia mi towarzyszą przy rozdziabywaniu owego kuraka. A Kaszmir lubi drobniutko!!!!!
Swoją drogą, to on tyle już tych kuraków pożarł, że powinien ważyć z 10 kilo. :wink:

Buziaki, całuski, mizianki, drapanki, smyranki. :mrgreen:

Co u Smużuni? Dzień bez wieści to dzień stracony

Catnaperka pisze:Co u Smużuni? Dzień bez wieści to dzień stracony

Kochana, już donoszę :wink:

U nas bardzo, bardzo dobrze

Mam jakieś wielkie szczęście, trafiają do mnie naprawdę fantastyczne tymczasiki (oczywiście WSZYSTKIE koty są fantastyczne!!!). Smużka jest cudowna, dobra, rozczulająca :1luvu:

Chodzi za mną jak piesek, zawsze jest przy mnie, choć już coraz rzadziej na mnie. Nie złości się na inne koty, piesy ma w nosie - ma piękny, delikatny charakter, dzięki czemu "weszła" w stadko naprawdę bezboleśnie :dance:

Żałuję, że wczoraj w łóżku nie miałam aparatu - Smuzia spała wtulona w wielkie ucho szalonej Meli, a pod nosem miała wyciągniętą i leniwie rozczapierzoną łapkę Myszki. A ja miałam tę wzruszającą konfigurację na czubku nosa, no i troszkę na policzku :wink:

Cioteczki Kochane, bardzo liczę na patronat Drpopsika :1luvu:

, bo ciałka Smużce naprawdę potrzeba! Jakoś średnio mi to pasienie wychodzi :twisted:

Jak oszalała gotuję kuraka, którego Smużka wcina z wypiekami na pysiu :wink:

Lubi też masełko, a nawet słodkie rogale marcińskie

Jednym słowem wszystko, tylko nie kocie jedzonko :roll:

Kochane, doradźcie mi proszę czy już sterylizować panieneczkę czy poczekać aż troszkę ciałka nabierze.
Akcję ogłoszeniową rozpoczniemy dopiero gdy koteńka wydobrzeje po zabiegu :wink:

Przesyłam serdeczne całuski od pięknookiej Smugi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

radosne, cudowne wieści. Strasznie się cieszę :1luvu:

jerzykowka pisze: Smuzia spała wtulona w wielkie ucho szalonej Meli...

no to faktycznie bezboleśnie sie gwiazdeczka odnalazła u Ciebie :ok:

ja kcę psaaaaaa!!!!! tylko żeby był taki jak Mela :roll:

Inga weź to małe z kociarni. Wychowazs po swojemu :twisted:

magdaradek pisze:Inga weź to małe z kociarni. Wychowazs po swojemu

taaaa, już mi wczoraj CC i Zmienniczka powiedziały, że mam wziąć i TZ przekonać, że to jest mieszaniec jamnika szorstkowłosego, a jak już urośnie do 70 kg to mam się popłakać, że mnie oszukali, biedną sierotkę :roll: