Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 06, 2010 8:15 Re: Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

Przydały by się też rozpylacze do cieczy. Planowałem użyć takich jak w płynie do mycia szyb. Jeden mam, jeszcze ze dwa dokupić mogę z płynem, który się zleje i będzie na zaś. Tylko od takiego pompowania szybko ręka boli, więc jeśli ktoś może pożyczyć lepszy rozpylacz, było by miło.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 06, 2010 11:49 Re: Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

To ja potrzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lis 06, 2010 15:54 Re: Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

CatAngel pisze:To ja potrzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

ja też :ok: :ok:

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 06, 2010 21:10 Re: Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

PcimOlki pisze:Przydały by się też rozpylacze do cieczy. Planowałem użyć takich jak w płynie do mycia szyb. Jeden mam, jeszcze ze dwa dokupić mogę z płynem, który się zleje i będzie na zaś. Tylko od takiego pompowania szybko ręka boli, więc jeśli ktoś może pożyczyć lepszy rozpylacz, było by miło.

ja martce dzisiaj dałam ! :ok: taki od razu z miarką - jedna łyżeczka wirkonu na cały pojemniczek .

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Sob lis 06, 2010 22:01 Re: Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

zapraszam! kociaki potrzebują pomocy!
jessi74 pisze:
jessi74 pisze:
jessi74 pisze:i przypomnę o kociakach na ulicy :( viewtopic.php?f=1&t=117974

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie lis 07, 2010 22:06 Re: Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

PcimOlki pisze:...
1. Wszyskie koty natychmiast wracają do klatki.
2. Dnia 7 października roku pańskiego obecnego, będzie wykonana kompleksowa dezynfekcja spornego lokalu za pomocą środka Virkon S i twardego promieniwania UV łącznie.
...

Zrobione.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 07, 2010 23:07 Re: Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

PcimOlki pisze:
PcimOlki pisze:...
1. Wszyskie koty natychmiast wracają do klatki.
2. Dnia 7 października roku pańskiego obecnego, będzie wykonana kompleksowa dezynfekcja spornego lokalu za pomocą środka Virkon S i twardego promieniwania UV łącznie.
...

Zrobione.


I tak trzymać :ok: :wink:

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 08, 2010 8:45 Re: Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

Jeszcze jedno. Nie będę się mieszał w wasze decyzje, za wyjątkiem rażących zaniedbań, ale myślę, że nieoptymalnie wykorzystujecie posiadane możliwości. Te kociaki są w takim wieku, że ich oswojenie może się udać lub nie. (Trzymałem jednego na kolanach przez kilkanaście minut.) Nie ma pewności, że się uda. Szczególnie w przypadku samców, wielotygodniwe wiązanie zasobów na próby oswojenia i następnie znalezienia im domów, nie wydają się być uzasadnione, bo zasoby można by wykorzystać do wykastrowania większej ilości płodnych, najlepiej kotek. W mojej ocenie, kociaki z Pomorskiej mają niezłe warunki - nie wszystkim trafia sie ciepła piwnica, a forsowanie wyadoptowania ich zmiejsza potencjalną ilość chętnych na kociaki czekające w klatkach schroniska. Inna sprawa jest w przypadku kotek - wypuszczenie ich jest równoznaczne z, co najmniej, jednym miotem uodzonych kociąt, bo trzeba by wiele szczęścia na ponowne odłowienie w wieku "sterylizacyjnym", a przed urodzeniem kociąt. Dlatego na waszym miejscu, kocurki po przeleczeniu wypuścił bym nazad do tej piwnicy, a próbował jedynie socjalizować i szukać domu dla białej koteczki. Wiem oczywiscie, ze część z nich może zginąć pod kołami, ale tak samo mogą zginąć te, które urodzą się z kotek, których nie dacie rady złapać i wysterylizoać, bo uwiążecie siły na socjalizację i szukanie domów tym kocurkom. Takie są moje przemyślenia odnośnie tej konkretnej grupy maluchów z Pomorskiej, ale każda sytuacja jest inna i wymaga oddzielnej analizy.

Priorytetem zawsze powinno być ograniczenie ilości populacji - czyli największa efektywność działania w skali globalnej. Efektywność podlegająca nadrzędnej zasadzie: przede wszystkim nie szkodzić zwierzakom.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 09, 2010 1:17 Re: Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

ciekawa.swiata pisze:Niestety.... DOM TYMCZASOWY NADAL POSZUKIWANY!

PILNIE!

musiałam niestety wycofać się ze swojej oferty dania DT tym śicznym maluszkom, jestem na miau stosunkowo krótko i nie śledzę wszystkich wątków dlatego dopiero dziś dowiedziałam się, że u martki w lipcu br. była panleukopenia. Dlatego też, ze względu na to, że praktycznie codziennie mam kontakt z conajmniej dwójką nieszczepionych maluszków uznałam, że nieodpowiedzialnym byłoby je narażać na ewentualny kontakt z wirusem. Martka zresztą wie, że pierwszą rzeczą o jaką zapytałam było, czy maluchy mają wykluczoną pp. Okazuje się, że poza wyleczonym KK są najprawdopodniej okazami zdrowia, jednak nie mogę i nie chcę narażać nieszczepionych maluchów.

Przyszła do mnie karma, którą jutro odwiozę martce, także mam nadzieję, że posłuży maluchom w nowym DT.

PROSZĘ WAS, JEŚLI MACIE WARUNKI MIESZKANIOWE ORAZ NIE MACIE NA CODZIEŃ KONTAKTU Z NIESZCZEPIONYMI KOCIĘTAMI O TO, ABYŚCIE WZIĘLI CHOCIAŻ PO JEDNYM DO ŁAZIENKI.

Kiciory są cudowne i na pewno znajdą szybko dom, szkoda, żeby trafiły spowrotem na ulicę, gdzie ich los będzie właściwie przesądzony...

bardzo chciałam pomóc, ale niestety okazało się, że w tym przypadku nie potrafię.

obawa przed panleukopenią nie była chyba zbyt wielka....... skoro zdecydowałaś się wziąć kotka ze schroniska....... myślę że kryteria wyboru kota na dt sa inne...... i ciekawa jestem co z kociakami się stanie?
muszą wrócić do piwnicy?

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Wto lis 09, 2010 6:59 Re: Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

wiesz jessi74, skoro tak bardzo jestem zła, że ich nie wzięłam, to powiedz może... dlaczego Ty ich nie weźmiesz? Uratuj je zatem, a nic im się nie stanie. Taką postawą naprawdę nikogo nie zachęcasz do tymczasowania.
Biorę kota, który jest zaszczepiony. Zresztą... wobec faktów, które wyniknęły przy okazji tej sytuacji uważam, że naprawdęnie muszę się nikomu tłumaczyć z tego jakiego kota i skąd biorę.
Widzisz, gdyby nie skrajna nieodpowiedzialność i pewne pochopne działania, to koty byłyby już u mnie i nie byłoby sprawy. Stało się inaczej i nie widzę w tym swojej winy.
Nie wzięłam też tysięcy innych kotów, spalcie mnie za to na stosie.
Przepraszam, że chciałam pomóc 8O
na usta się ciśnie, że to się więcej nie powtórzy... ale niestety tego Ci nie obiecam :)
Ze swojej strony temat uważam za wyczerpany.

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 09, 2010 9:14 Re: Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

Jeden z maluchów poszedł na oswajanie do mojego wujka na około 10 dni. zobaczymy co z tego będzie, narazie jest mocno wystraszony i nie chce mieć z moim wujkiem nic wspólnego :mrgreen: . Załatwia się za to pięknie do kuwety :ok: . Miejmy nadzieję, że zrobi się z niego miziak i znajdzie super domek :ok: .
Fajnie by było, już teraz intensywnie szukać im domków, już wszędzie rozpytuję. W długi wekend postaram się mu zrobić parę fotek.
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 09, 2010 20:35 Re: Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 09, 2010 22:57 Re: Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

ciekawa.swiata pisze:wiesz jessi74, skoro tak bardzo jestem zła, że ich nie wzięłam, to powiedz może... dlaczego Ty ich nie weźmiesz? Uratuj je zatem, a nic im się nie stanie. Taką postawą naprawdę nikogo nie zachęcasz do tymczasowania.
Biorę kota, który jest zaszczepiony. Zresztą... wobec faktów, które wyniknęły przy okazji tej sytuacji uważam, że naprawdęnie muszę się nikomu tłumaczyć z tego jakiego kota i skąd biorę.
Widzisz, gdyby nie skrajna nieodpowiedzialność i pewne pochopne działania, to koty byłyby już u mnie i nie byłoby sprawy. Stało się inaczej i nie widzę w tym swojej winy.
Nie wzięłam też tysięcy innych kotów, spalcie mnie za to na stosie.
Przepraszam, że chciałam pomóc 8O
na usta się ciśnie, że to się więcej nie powtórzy... ale niestety tego Ci nie obiecam :)
Ze swojej strony temat uważam za wyczerpany.

( wątek już i tak spalony :oops: więc sobie pozwolę popisać ) ciekawa.swiata ja ich nie wezmę bo pisałaś przecież że miały kontakt z panleukopenią :roll: więc też się boję bo moja sąsiadka ma nieszczepione koty 8) Ja nie mam przecieź Ci za złe , że nie wziełaś tych kotków tylko rozbawiły mnie arumenty jakich użyłaś tłumacząc się że nie możesz narażać nieszczepionych kotów na panleukopenię - wystarczyło - informacja jest i kociaków pewnie już nikt nie weźmie :(
Na innym wątku radośnie bierzesz kota, z miejsca gdzie panleukopenia była niespełna dwa tygodnie temu i już nie jest to dla Ciebie istotną przeszkodą :roll: o to mi chodziło
nic poza tym , do tymczasowania nie zamierzam nikogo namawiać , a już tymbardziej rozliczać że nie wziął kota.... nadinterpretacja to twoja mocna strona :wink:
Ostatnio edytowano Śro lis 10, 2010 0:41 przez jessi74, łącznie edytowano 1 raz

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Wto lis 09, 2010 23:46 Re: Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

Weźmie zapewne, pod warunkiem badania na PP i jeśli nie ma innych kotów, które mógłby narazić.
Przepraszam z góry jeśli kogoś urażę ale osobiście bym zatłukła gdybym wzięła koty i wcześniej nie dostała informacji o tym, że może być podejrzenie PP przed wzięciem kotów do domu, szczególnie jeśli ma się narazić inne koty (ja z wiadomych względów nie tymczasuję, bo dla mojej kotki - choć jest szczepiona - nawet zwykły KK mogłoby się okazać wyrokiem śmierci). Każdy DT ryzykuje i ja zdaje sobie z tego sprawę ale przynajmniej ryzykuje świadomie, ma możliwość podjęcia decyzji znając wszystkie fakty. NIE WOLNO nie powiedzieć tego typu rzeczy, że koty były w domu gdzie była PP, po prostu NIE WOLNO! Ja rozumiem, że kociaki mogły nie przeżyć i że zabranie ich z piwnicy i ewentualne narażenie na chorobę było "mniejszym złem" - wiem to doskonale bo sama lecząc swojego chorego kota podejmuje za każdym razem taką decyzję - wybieram mniejsze zło. Ale chodzi o prawdę, która może sprawić że czyjś kot może umrzeć lub nie. I wtedy jak się zna wszystkie fakty można podjąć decyzję, ewentualne ryzyko, nastawić się na możliwe konsekwencje, rozważyć za i przeciw. I TYLKO, a może AŻ o to chodzi. NIE MOŻNA NIEDOPOWIADAĆ, NIE MOŻNA NIE MÓWIĆ PRAWDY, bo nasza współpraca opiera się na ZAUFANIU przede wszystkim sobie nawzajem, na zaufaniu, że nikt nie narazi czyichś rezydentów na chorobę bądź śmierć. Spróbujcie postawić się w takiej sytuacji. Możemy sobie otwarcie powiedzieć że jest takie ryzyko i osoba, która rozważa wzięcie kotów MA PRAWO DO TAKIEJ INFORMACJI. I co z tego że ludzie wiedzą że kociaki mogą być narażone na PP? To lepiej żeby nie wiedzieli? 8O No chyba nie o to chodzi, prawda?

Rozwiązanie jest bardzo proste - szybkie i łatwe testy na PP przed przeniesieniem do innego DT czy do DS. Tyle. Kociaki najprawdopodobniej PP nie maja bo już by było po nich to widać, więc szczerze wątpię że testy wyszłyby pozytywnie. Tym bardziej teraz kiedy mieszkanie jest odkażone ergo jedynymi zrażaczami mogą być same koty jeśli coś złapały (w co wątpię).

I naprawde nie o PP samo w sobie tu chodzi tylko o to ze każdy ma prawo znać prawdę i wszelkie ważne informacje zanim zdecyduje się być DT. Nie mam na myśli tego co może "wyjść w praniu" - to oczywiste że nikt nie jest wszechwiedzący ale mamy obowiązek ostrzegać o konsekwencjach i podawać fakty które są nam znane.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 10, 2010 9:44 Re: Wrocławskie maluszki szukają DT na cito!

jessi74 pisze:gdyby ktoś miał ochotę wesprzeć te kociaki , to zapraszam :ok: viewtopic.php?f=1&t=119785 może jakiś bazarek :ok: albo fanty na bazarki

dziewczyny naprawdę bardzo dużo pomagają, przyda się naprawdę każda drobna wpłata albo mały bazarek :)

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Magda_Lena_Coon, zuza i 81 gości