Kropcia i Dolores - część szósta . Cztery lata z Kropcią .

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 08, 2010 8:27 Re: Kropcia i Dolores - część szósta ..............

bubor pisze:....Obrazek




Biedna Kropusia...
Ale wciąż nie mogę się nadziwić jakie ma przepiękne futerko :)

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 08, 2010 23:02 Re: Kropcia i Dolores - część szósta ..............

Witajcie nocną już porą .
Masz rację Mahob , mnie także niezmiennie fascynują Kropciowe złotawe maźki i ciapki na prawie czarnym futerku , generalnie szylkretowe futerka kocich pannic mają w sobie coś wręcz magicznego , przynajmniej dla mnie :oops: :wink: .
Może komuś wpadnie w oko ta przepiękna szylkretowa pannica która szuka najlepszego na świecie domu :roll: ..........

Obrazek

....widząc takie kocie piękności czasami łapię sie na tym że gdzieś tam głęboko we mnie zaczyna się tlić nieśmiała myśl : a może ? ale szybko niknie zgaszona chłodnym powiewem szarej rzeczywistości i rozsądku a może nawet bardziej obawą o spokój i zdrowie chorowitej nakrapianej piękności - ona jest dla mnie najważniejsza :oops: .
Dla Kropci jest to kolejny dzień spędzony w szafie nieopodal mnie , gdy dziś wróciłem z pracy panna wyszła z pokoju zobaczyć kto przekroczył próg mieszkania po czym wróciła do szafy i siedzi bądź drzemie w niej do tej pory , co jakiś czas słyszę jak ziewa , zmienia pozycję a także drapie się , wyjdzie z ukrycia około północy gdy pogasną światła , telewizory , nastanie cisza i spokój .

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pon lis 08, 2010 23:03 Re: Kropcia i Dolores - część szósta ..............

Koteczka jest przesłodka!
Buborku, a może?? 8)
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon lis 08, 2010 23:19 Re: Kropcia i Dolores - część szósta ..............

Obiecane zdjęcia ran Simbucha.
Tak wyglądają po 7 dniach leczenia. Żałuję że wcześniej zdjęć nie zrobiłam. Rany były koszamarne. Nawet nie wiem kiedy tak sobie to wszystko wydrapał :twisted:

ObrazekObrazek
Obrazek
MIKUŚ
 

Post » Pon lis 08, 2010 23:21 Re: Kropcia i Dolores - część szósta ..............

no i w kubraczku, w szelkach z bandażu........... nie ma wyjścia inaczej by się zadrapał.....
Koszmar z nim mamy.

Obrazek
Obrazek
MIKUŚ
 

Post » Wto lis 09, 2010 0:30 Re: Kropcia i Dolores - część szósta ..............

ta mala kicia ma takie oczy jak sowka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: jest przeslodka, normalnie do schrupania w calosci :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto lis 09, 2010 8:01 Re: Kropcia i Dolores - część szósta ..............

Witajcie kochani!
Mikusiu, ojej, aż przebija przez bandaż?! :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lis 09, 2010 8:39 Re: Kropcia i Dolores - część szósta ..............

bubor pisze:Obrazek

.



Ależ piękność :1luvu:


....a może nawet bardziej obawą o spokój i zdrowie chorowitej nakrapianej piękności



To w przypadku Kropci jest na pewno bardzo istotna kwestia. I o ile sama Cię kiedyś namawiałam na dokocenie, to przy jej problemach ze zdrowiem też bym się mocno zastanawiała.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 12, 2010 22:00 Re: Kropcia i Dolores - część szósta ..............

Witajcie nocną już porą .
Twój podopieczny Basiu w porównaniu do Kropci wygląda rewelacyjnie ale ona napewno nie da sobie podgolić futerka wokół ranek :roll: .
Ostatnio odnoszę wrażenie że zamiast jakiejkolwiek poprawy w tym temacie wszystko zaczyna mi się wymykać spod kontroli ( o ile w swej naiwności mogłem sądzić że mam nad tym jakąkolwiek kontrolę :? ) , największa ranka z lewej strony szyjki non stop jest rozdrapana a wyraźnie rozdrażniona panna spędza większość czasu w zacisznych zakamarkach :( .
Dziś po powrocie z pracy padłem jak ulęgałka a gdy ocknąłem się po kilku godzinach z dziwnym uczuciem ciężkości i ciepła na plecach okazało się że to Kropusia wyszła z ukrycia i nie omieszkała zdrzemnąć się na Dużym :1luvu: , szkoda że niedługo po moim przebudzeniu umknęła z pokoju i zapewne zobaczę ją dopiero rano gdy przyjdzie się domagać napełnienia miseczki .............

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Sob lis 13, 2010 7:43 Re: Kropcia i Dolores - część szósta ..............

Kropusia na Tobie spała Buborku?? :D :D Kochana :1luvu: :1luvu:
Dzieńdoberek i buziaki dla slicznych panienek! :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 13, 2010 7:49 Re: Kropcia i Dolores - część szósta ..............

I jak szylkretowa Pannica się miewa?
Pozdrawiamy w sobotni poranek :lol:
MIKUŚ
 

Post » Sob lis 13, 2010 10:58 Re: Kropcia i Dolores - część szósta ..............

Witajcie przedpołudniową porą .
Kropusia miewa się tak sobie , dziś od rana urzęduje na balkonie korzystając z pojawiających się co jakiś czas promieni słońca .

Obrazek

Obrazek

Niestety alergia daje jej się mocno we znaki , nie wiem czy nie najmocniej w tym roku :( , spora część pyszczka jak i szyjki pokryta jest zadrapaniami i rankami a używane dotychczas środki nie przynoszą pannicy wyraźnej ulgi :( .....................

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Sob lis 13, 2010 11:40 Re: Kropcia i Dolores - część szósta ..............

Właśnie złapałem domownika ( tego co zwykle zresztą ) na karmieniu Kropusi wędlinami , normalnie zapieniłem :evil: , idę sie gdzieś przejść bo mnie chyba poszarpie .........................

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Sob lis 13, 2010 12:17 Re: Kropcia i Dolores - część szósta ..............

czy ten "domownik" nie rozumie, ze nie mozna kici tym karmic?

te ranki wygladaja pskudnie 8O Nie chce cie dolowac, ale tez mam wrazenie, ze jest gorzej... Domyslam sie, jak to drazni Krpunie... :roll:
Czy to nie jest cos zarazliwego? Czy Dorci nie grozi zarazenie sie tym paskudztwem?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lis 14, 2010 7:57 Re: Kropcia i Dolores - część szósta ..............

bubor pisze:Właśnie złapałem domownika ( tego co zwykle zresztą ) na karmieniu Kropusi wędlinami , normalnie zapieniłem :evil: , idę sie gdzieś przejść bo mnie chyba poszarpie .........................

A jednak.. :evil:
Buborku, no masakra..nie wiem co zrobić, skoro nic nie pomaga. :(
Kropusiu, Ciocia mocno całuje!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 154 gości