~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 08, 2010 19:34 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

No nareszcie się dowiemy jak jest naprawdę :wink: mądry kotek. A czy wiadomo co stało się z pozostałymi kociątkami, które przyjechały z Fadkiem do schronu po śmierci pani?
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 08, 2010 19:36 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

On przyjechał z pięcioma kotkami - i wydaje mi się, że wszystkie znalazły dom :)
W każdym razie obecnie w Milanówku jest chyba 7 kotów - i nie wydaje mi się, by którykolwiek był od Fadka.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lis 08, 2010 21:18 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

ewan pisze:No nareszcie się dowiemy jak jest naprawdę :wink: mądry kotek. A czy wiadomo co stało się z pozostałymi kociątkami, które przyjechały z Fadkiem do schronu po śmierci pani?


Razem z Fadkiem przyjechały: Czarna Salsa, Zdrapka, Fizia, Świnka-Jeżynka i Wronka. Wronkę trzeba było uśpić, miała poważne obrażenia wewnętrzne - nieleczoną przepuklinę przeponową. Cała reszta ferajny znalazła domy dość szybko. Tylko Fadek czekał i czekał. Aż się doczekał :)
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pon lis 08, 2010 21:45 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

dzięki za informacje, Faduś czekał na najlepszy dom czyli Wasz, trochę to trwalo to fakt ale warto było, głaski dla Fa(ł)dka
i o zdjęciach co jakiś czas nie zapominajcie
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 08, 2010 21:53 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Ale żeby nie było, to w schronie czeka jeszcze kilka kotków - choćby Pysiek, Goliat, Amiga...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lis 08, 2010 21:54 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Metamorfoza Fadka jest naprawdę wyjątkowa.

Było tak:
http://www.youtube.com/watch?v=gTG63_jMUZ8

A potem tak:
http://www.youtube.com/watch?v=PzX7ShAP90k

:)
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pon lis 08, 2010 21:54 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Szalony Kot pisze:Ale żeby nie było, to w schronie czeka jeszcze kilka kotków - choćby Pysiek, Goliat, Amiga...


Goliatowi to chyba osobny wątek założymy.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Wto lis 09, 2010 19:51 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Czemu nie, piękny kot. Tylko oceńcie raz jeszcze jego wiek, podobno 10 lat to może być i za dużo na niego, jak tak pobieznie przejrzałam jego wątek.

Porzeczka się zaaklimatyzowała. Słuchawki do komputera działają już połowicznie po tym, jak rano jej nie dopilnowaliśmy ;] Teraz trzeba będzie się zabrać za zabezpieczanie kabli. Fadek cały czas albo obserwuje ją z góry, albo łazi pół metra za nią i ucieka, jak tylko ona próbuje nawiązać kontakt.
Ona je trzy razy tyle, co jadła Papucha - już nie ma dwóch rożków i jednej kolby, które dotarły w wyprawce (jeszcze raz dzięki KaleidoStar! i Evalli przy okazji...), pożarła też dwie marchewki, jedną paprykę i jabłko (kawałek, bo podobno można je dawać tylko raz na jakiś czas, nie są zbyt zdrowe). O ilości sianka nawet nie wspomnę...

Nie mamy żadnego problemu z bobkami Porzeczki, które w trakcie wypadu po pokoju zostawia po wierzchu, ponieważ Gutek je uwielbia... :oops:
Zresztą z tego też powodu łazienka musi być cały czas zamknięta, bo po Fadku też mu się zdarza zjeść ;/ A za tę noc, kiedy Porzeczka przyjechała i razem z Fadkiem została w naszym pokoju, Gutek się zemścił - zostawiony za drzwiami zostawił nam dwie wielkie, rzadkie kupy. Nie do zebrania tak prosto...
A te kupy to też niedobrze (że rzadkie), bo znaczy, że ogólnie stan Gutka się pogarsza. Będziemy badać krew, szczepić i kastrować, Jerz niemal całkowicie przekonany. I oby to pomogło...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto lis 09, 2010 20:51 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Fajnie macie, dużo atrakcji :wink: Poprosimy zdjęcia Porzeczki no i Fadusia/klusia przy okazji. A za Gutka zdrówko :ok:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 09, 2010 21:00 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Oj dużo to na pewno. Jak się do tego doda, że Majka (coś a la długowłosa wilczurzyca) ma nagłą fanaberię i je tylko dostatecznie miękkie rzeczy z ręki... to wychodzi, ile roboty z tałatajstwem ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto lis 09, 2010 21:14 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

No w koncu tu trafiłam :1luvu:
Moja Porzeczka kochana.. po kilku dniach, kiedy jakos apetyt straciła i znowu zaczęła chudnąć wróciła do normy i żarła, żarła.. Ona mocno łakoma jest :D Może nadrabia czas, kiedy była na wolności, mój szkieletorek kochany... Niech wcina, bo jeszcze jej kręgosłup się wyczuwa zbyt łatwo.
Domagam się zdjęć :D
Co do bobków.. jak wspominałam gdzies kiedyś, Porzeczka wie co to kuwetka. Jak znalazła kocią, to bez pardonowo się obsłużyła, a ja prawie zawału dostałam później, bo myślałam, że to Troja wydaliła z siebie coś dziwne takie...
W pokoju bobki były tylko, jak się np wystraszyła nagłego ruchu alb coś w tym stylu.
Widzę, że Fadek reaguje tak jak Troja :D Bezpieczny dystans zachowany :D A w klatce..noski noski :)
No. To wpadłam, nagadałam, a teraz lece czytać wątek od początku :)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto lis 09, 2010 21:21 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Ja tłumaczę Jerzowi, że ona za chuda jest i non stop jej coś podtykam, więc o to się nie musisz martwić ;) Jest naprawdę kochana, przychodzi do nas, wspiera się łapkami o nogi i czeka, aż się ją pogłaszcze. I wyraźnie to lubi!
Mam nadzieję, że Fadek się jednak ośmieli trochę z czasem, w końcu między innymi z myślą o nim (żeby miał się z kim bawić...) Porzeczka do nas trafiła...
I fajnie, że wie co to kuweta, jak już (oby kiedyś w końcu!) dojdzie do takiej sytuacji, że będziemy mogli bez stresu, że ktoś kogoś pożre otworzyć drzwi, to pewnie będzie ganiała luzem nieco więcej po domu i wtedy i do kuwety dotrze :)
A bobków było tylko kilka, zgaduję, że to od wkładania do klatki - chociaż zazwyczaj ona sama tam wbiega, jak widzi, że kończymy bieganko.
I naprawdę poczułam, że nie lubi brania na ręce - kiedy chciałam ją podetknąć Fadkowi pod nos, to odrapała mi ręce do krwi ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto lis 09, 2010 21:26 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Tak, to jedyne, przy czym protestuje. Ale jak już się ją posadzi sobie na kolanach i chwilkę przytrzyma, żeby przestała się wyrywać.. zaczyna się króliczy odlot pod tytułem "miętol mnie jeszcze, jeszcze!"
No i jedna, bardzo ważna rzecz. Można przy niej dużo robić..tzn z nią. jak się umazała pomidorem, któren to pomidor na niej zasechł... bez problemu mogłam umyc ją wilgotną gąbeczką.. A nie trwało to krótko, bo naprawdę fest się uświniła (nie wiem, co ona wyczyniała pod moją nieobecność). A pomidorek nieźle zasechł przez cały dzień.. (dałam przed wyjściem do pracy). Więc namaczałam, namaczałam tą gąbką.. A Porzeczka sobie siedziała grzecznie. Można jej grzebac w uszach, przy oczkach, pyszczku..nic :D I widać, że to nie ze stresu nie ucieka. Po prostu ma to w.. nosie :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto lis 09, 2010 21:35 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Kurcze, fajnego królika nam przystosowałaś, Kaleido :)
Rzeczywiście, ze można z nią wiele robić, to już zauważyłąm, bo jej i uszka obejrzałam, i ślipka i łapki...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto lis 09, 2010 22:39 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Oby tylko Fadek nie zrobił z niej pasztetu Porzeczkowego przy okazji zabawy, bo on to taki mało delikatny jest :roll:
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości