Żółty też jest fajny, szczególnie w połączeniu z niebieskim

Pozmieniało mi się ostatnio z kolorami - jakiś rok temu zaczął mi się podobać różowy (kiedyś miałam zalecenie, żeby otaczać, się różowym kolorem, ale je wyśmiałam, bo nie lubiłam różowego. Latem ubiegłego roku zaczęłam kupować różowe bluzki, bieliznę, nawet paznokcie malowałam na różowo

Już mi przeszło, ale mogę stwierdzić, że różowy dodaje energii i poprawia humor.), teraz zaczyna mi się podobać czerwony i zielony, których kiedyś nie cierpiałam...
Psiama, tak naprawdę nie wiadomo, czy to coś poważnego. Raczej nie jest. Straciłam na moment przytomność, później serce nie trzymało rytmu i dlatego zdecydowaliśmy się jechać do szpitala. Lekarz obstawia "samoistne migotanie przedsionków". Wyniki mam w normie, choć potasu mogłoby być więcej. Czeka mnie teraz seria badań, żeby wykluczyć rzeczy, których nie byli w stanie zbadać na oddziale ratunkowym. No i będę szukać przyczyny, bo nie wierzę w "samoistność"... Owszem, od długiego czasu żyję w dużym stresie, ale wreszcie zaczyna się układać. Reakcja organizmu na poprawę?
Najśmieszniejsza w tym wszystkim jest reakcja kotów - wielkie, przerażone oczy Kuby, który spał blisko mojego miejsca upadku - oczy, jak spodki

, i Rosen z napuszonym ogonem obserwujący z bezpiecznej odległości

Po chwili wszystkie trzy (bez Yuki oczywiście) przyszły położyć się obok i pomruczeć.
Koty czują, że coś się stało. W nocy nie spały, teraz odsypiały, ale co chwilę przychodziły sprawdzać, czy żyję

Dopiero przed chwilą zaczęły się bawić, wcześniej dały mi odpocząć i trochę odespać.