2 bure szkieleciki - szukamy domu oraz środków na leczenie

Na jakie konto przesyłać wpłaty?

Edii Never coś wspominała, że ma znowu jakiś problem z netem, możesz posłać do mnie, a ja wrzucę do niej na konto, bo nie wiem, czy mogę numer podawać bez zezwolenia. Oki?

I chciałam powiedzieć, że... Tygrysy są BAJECZNE!!!! :love:

Traktorza już na sam widok człowieka :love:

Ledwo stoja na nogach, ale na desant kolanowy zawsze znajdą siłę. Bardzo się zżyły w jednej klatce... Wzajemnie się barankują, przytulają... Są boskie!!!!

Chłopak jak próbowałam go włożyć do klatki, to jak błyskawica wracał na kolana :twisted:

No boskie, boskie, boskie!!!!

Niestety w stanie są kiepskim... Mój Fidel Castro po schronie ważył 2,5 kg... Tygryski oba chyba tyle ważą :cry:

Proszę pomóżmy im finansowo :!:

Mamy z Never długi jeszcze za Bąbla i Małego Bąbelka :roll:

Wyciągnięcie Tygrysków może nie było rozsądne w tej sytuacji, ale to była dla nich ostatnia chwila...
Może ktoś coś wrzuci na bazarek :roll:

Tak cukierki wyglądały dzisiaj :ok:

hehehehe! we wtorek próbowałam zrobić im jakieś sensowne zdjęcie, ale wszystkie wyszły identyczne jak to drugie, które wstawiła Alareipan

Bardzo ciężko je ująć w innej pozycji niż "nakolanowej"

no i nie ułatwiają nieustannym barankowaniem :roll:

alareipan pisze: Bardzo się zżyły w jednej klatce... Wzajemnie się barankują, przytulają... Są boskie!!!!

...dlatego właśnie na wątku Pa wspomniałam, że marzy mi się zobaczyć je we wspólnym domku...Może ktoś?

alareipan pisze:Edii Never coś wspominała, że ma znowu jakiś problem z netem, możesz posłać do mnie, a ja wrzucę do niej na konto, bo nie wiem, czy mogę numer podawać bez zezwolenia. Oki?

I chciałam powiedzieć, że... Tygrysy są BAJECZNE!!!!

Traktorza już na sam widok człowieka Ledwo stoja na nogach, ale na desant kolanowy zawsze znajdą siłę. Bardzo się zżyły w jednej klatce... Wzajemnie się barankują, przytulają... Są boskie!!!!

Chłopak jak próbowałam go włożyć do klatki, to jak błyskawica wracał na kolana No boskie, boskie, boskie!!!!

Niestety w stanie są kiepskim... Mój Fidel Castro po schronie ważył 2,5 kg... Tygryski oba chyba tyle ważą

Proszę pomóżmy im finansowo Mamy z Never długi jeszcze za Bąbla i Małego Bąbelka Wyciągnięcie Tygrysków może nie było rozsądne w tej sytuacji, ale to była dla nich ostatnia chwila...
Może ktoś coś wrzuci na bazarek

Tak cukierki wyglądały dzisiaj

Ale fajne zdjęcie na kolanach

)))))
Na Zytniej dlug 260 zł niestety, na Ochocie nie wiem jeszcze, zamowilam jedzenie dla nich, i musi to byc dobre jedzenie niestety. Buraski pojechały dzis do cioci Salice :1luvu:

i moga tam byc do polowy grudnia, ale.... jakby sie znalazl dla nich szybko ds, a najlepiej wspolny, byloby super. Choc wspolna adopcja to nie jest warunek oczywiscie.

Piękne z nich skarbeńki, mimo wycieńczenia. Jak to cudownie, że je wyciągnęłyście, czasami człowiek musi działać wbrew rozsądkowi - bo serce pęka. Ale mam wielką nadzieję, że wszystko się uda, że będzie dobrze. Teraz mają opiekę, spokój, jedzą do syta, są kochane i głaskane - oby rozbudziło to w nich wolę życia, która pozwoli zregenerować się zabiedzonym ciałkom i pozytywnie zareagować na leczenie.
:ok:

Za koteczki :ok:

Niunia i Misek! hop wieczorem

Kotki czekaja na jakąkolwiek pomoc. POMÓŻ !

dopiero znalazłam

mój burasek też taki chudziutki

Bazarku sama nie zrobię ale mogę coś podesłać tylko proszę o adres na pw.

Boże jakie biedactwa.. Poproszę o nr konta na pw. Dlaczego one są w takim stanie? Kto je tak potwornie skrzywdził? :evil:

Czy kotki potrzebują wsparcia immunologicznego?
Jesli tak zgłoszę je na wątku im. Kotki Rozalki.

Wiadomo co z kiciami ? Jakaś taka cisza nastała

Never pisze:Na Zytniej dlug 260 zł niestety, na Ochocie nie wiem jeszcze, zamowilam jedzenie dla nich, i musi to byc dobre jedzenie niestety. Buraski pojechały dzis do cioci Salice i moga tam byc do polowy grudnia, ale.... jakby sie znalazl dla nich szybko ds, a najlepiej wspolny, byloby super. Choc wspolna adopcja to nie jest warunek oczywiscie.

Zgodnie z tym co napisała Never- kitki zamieniły ciasne, lecznicowe klatki na DT na najbliższy miesiąc... Mam nadzieję, że grzeją futra, nabierają ciała i zdrowieją, no i że na "newsy" nie będziemy musiały długo czekać

Idealnie byłoby gdyby w tym czasie udało się znaleźć im domy.. :roll:

Chudziny nadal potrzebują wszelkiego wsparcia- od finansowego po mnóstwo ciepłych myśli... :ok:

2 bure szkieleciki - szukamy domu oraz środków na leczenie

Kto przegląda forum