BAZAREK MIAUCZYKOTKÓW - ZAPRASZAMY WSZYSTKICH :-)

[maskota]

ja tylko przypomne o sobie, bo magnesy nie dotarly do mnie...

na szybko looknęłam i niestety nie mam takiej wpłaty.
Może coś się w międzyczasie gdzieś zagubiło...

Byłabyś w stanie na maila miauczykotek@miauczykotek.pl podesłać mi potwierdzenie, albo dokładne dane, kiedy przelew został zrobiony przez kogo itp.
Postaram się odszukać wpłatę.

[Afra666]

Poproszę magnesiki nr 4 i 20 Już piszę na PW

[maskota]

Poproszę magnesiki nr 4 i 20 Już piszę na PW

PW widzę już w skrzynce

Dziękujemy za pomoc , przyda się w tym miesiącu, bo zamiast pomniejszyć dług, to go jeszcze powiększyliśmy.

Niedługo rozliczenie, a ja już się boję co wyjdzie w saldzie

[Afra666]

Niestety więcej nie mogłam.. No ale zawsze coś

[maskota]

za zmniejszenie naszego długu (choć to już coraz bardziej nierealne)

[Kotek&Tosia]

No ładnie. Zapomniałam się pochwalić, że już mam magnesiki
Naprawdę są super, ten szczególnie:

nr 13

A ten rozbrajający :

nr 21

Komu jeszcze, komu?

[Afra666]

A ja chciałam się zapytać, czy pieniążki dotarły na konto, bo napisałam PW (z adresem) i nie dostałam żadnej odp i się trochę martwię...

[maskota]

A ja chciałam się zapytać, czy pieniążki dotarły na konto, bo napisałam PW (z adresem) i nie dostałam żadnej odp i się trochę martwię...

Afra666 pięniądze doszły, a paczka już wysłana

Dziękujemy

[maskota]

tym razem potrzebujemy wszelkiej pomocy w leczeniu takiego oto przypadku...









Kilka dni temu otrzymaliśmy telefon, że na ogródku przed blokiem na ul. Szarych Szeregów leży od dłuższego czasu kociak i nie może się ruszyć.
Po wizycie u lekarza i rtg diagnoza była bardzo ostrożna. Kociak nie miał widocznego żadnego złamania, ale nie pokazywał też faktycznie powodu niedowładu tylnych kończyn.
Lekarze podejrzewali, że kociak, albo wpadł pod samochód, albo został kopnięty.

Bardzo niepokojący był fakt, że kociak nie oddawał sam moczu, co mogło wskazywać na uszkodzenie nerwów.
W lecznicy go odcisnęli, a moczu było co niemiara, jakby od dłuższego czasu się nie załatwiał.
Diagnoza lekarzy była ostrożna. Jeśli zacznie sam oddawać mocz i po dwóch dniach zacznie reagować na lekki, są szanse, żeby go ratować.
Kociak wykazywał też minimalne czucie w tylnych kończynach, co było dobrym znakiem.

Kociak przeżył, zaczął sam oddawać (co prawda pod siebie) mocz i kał.
Pojawiła się szansa na uratowanie go, dlatego nie zamierzamy jej zmarnować.
Myślę, że już od pierwszej chwili nikt z miauczykotów nie był w stanie odmówić mu prawa do życia...

Po cichu nie robiąc sobie nadziei mamy nadzieję, że kociak znajdzie dom stały, który z naszą pomocą zaopiekowałby i wyleczył naszą kochaną kocią kalekę.

Prosimy też o finansowe wsparcie. Bo kociaka czeka jeszcze długa i kosztowna droga w zdrowieniu.

[maskota]

prosimy o pomoc, dla miauczykotka ogółem (na spłacenie długu) i dla Dyzia na dalsze leczenie...

[AprilRain]

melduje ze magnesiki i przeprosinowy gratis juz u mnie

[maskota]

melduje ze magnesiki i przeprosinowy gratis juz u mnie

no to superowo:-)

[Basica]

a ja się przypominam o obiecane dwa tygodnie temu nowe wzory magnesików

[maskota]

a ja się przypominam o obiecane dwa tygodnie temu nowe wzory magnesików

PRZEPRASZAM

Zagubiłam się w czasoprzestrzeni ze względu na koty, tak trochę ostatnio, i zapomniałam zupełnie o tym.
Jedyna szansa, to weekend, a ten się już kończy...

Ale chyba damy radę doczekać się?

Napiszę sobie na ścianie jako priorytet na niedzielne nudne i leniwe popołudnie

[Afra666]

Magnesiki do mnie dotarły, są na prawdę świetne!
Aż żałuję, że tylko dwa wzięłam