Toffik,Tylda[*],Forest,Abby[*],Fuff,Łodełyk.DT-Radek i Ziuta

Doczytałam i dooglądałam sobie ostatnie posty i tak mi przyszło na myśl, że jak już wpadniesz w cug okienny to możesz i do mnie zawitać i umyć. Bądź pewna, że u mnie kotków do pomocy nie zabraknie :mrgreen:

A tak na poważnie to widzę, że wywalczyłaś wreszcie 2 + 2 czyli dwa rezydenty i dwa tymczasy ?

Ja swoim za punkty w zooplusie wzięłam taki hamaczek na kalorfer i żadne - normalnie żadne z moich 6 sztuków nie chce do niego wchodzić, nie mówiąć żeby posiedzieć :twisted:

AgaPap pisze:Doczytałam i dooglądałam sobie ostatnie posty i tak mi przyszło na myśl, że jak już wpadniesz w cug okienny to możesz i do mnie zawitać i umyć. Bądź pewna, że u mnie kotków do pomocy nie zabraknie

A tak na poważnie to widzę, że wywalczyłaś wreszcie 2 + 2 czyli dwa rezydenty i dwa tymczasy ?

Ja swoim za punkty w zooplusie wzięłam taki hamaczek na kalorfer i żadne - normalnie żadne z moich 6 sztuków nie chce do niego wchodzić, nie mówiąć żeby posiedzieć

Gwoli ścisłości ja nie wpadam w cugi, zwłaszcza okienne :twisted:

Tak, udało mi się przecisnąć opcję 2 + 2 i to nasz max, wiem, że przy większej ilości kotów, już bym nie wyrobiła. Zwłaszcza, że oba młode chorują i nie umiem ich wyleczyć

Kochana, u nas hamaczek wisi od lata

Nikt, dosłownie nikt nawet nie chciał go powąchać, czasem Mundek skorzystał ale musiałam go na nim położyć, wtedy parę minut poleżał. Dopiero Józefina się zachwyciła i korzysta regularnie

Ale warto było poczekać

Żeby nie było, mamy dowody! Też pracowaliśmy przy oknach! Podziwialiśmy widoki i wypatrywaliśmy ptaszków! Czyli robiliśmy za Ciebie to, czego na pewno nie miałabyś czasu już zrobić :mrgreen:

No wiesz! To było moje miejsce! Ja tu spałem! Czego się wpychasz????

No widzisz to i nic nie robisz??? Jak możesz! Pójdę sobie stąd!
Obrazek

Tryśka, jak fajnie widzieć tu Twój wątek. Też muszę doczytać.
Kotki masz wzorowo pracowite, tyle roboty odwaliły :twisted:

Dobrze wiedzieć, że człowiek pracując nie jest sam, że ktoś się z nim w tej pracy jednoczy...
Obrazek

Anka pisze:Tryśka, jak fajnie widzieć tu Twój wątek. Też muszę doczytać.
Kotki masz wzorowo pracowite, tyle roboty odwaliły

Aneczko, nawet nie wiesz jak ja się cieszę, widząc Cię u nas!

Jak przychodzi wieczór, co-po-niektórzy układają się do drzemki...

Dłuuuuuugi jestem taki, o!
Obrazek

W Łodełyku wspaniałe jest to, że ni z gruszki ni z pietruszki potrafi się obalić, przewrócić na plecy i już go nie ma - śpi :mrgreen:

i potrafi być jeszcze dłuższy

Powiem Wam, że kolejny raz przekonałam się jak siatki w oknach upraszczają życie. Totalnie nie rozumiem jak ludzie mogą się tak święcie oburzać, jak wydając kota do nowego domu, prosimy o zabezpieczenie choćby pół okna... Od wczoraj umyłam wszystkie 3 okna w naszym domu. Bez problemu śmigałam po nich, otwierałam oka, balkon. Wszystko mogłam bez problemu i strachu o koty umyć. Nie musiałam biegać za nimi, zamykać w łazience tylko myłam sobie szybki a koty szalały po parapetach, nawoływały ptaki, wdychały świeże powietrze. Już nie wspomnę o tym, że na swoim 8mym piętrze, myjąc okna i mając siatki w nich czułam się 100% bezpieczniej i pewniej. Siatki w oknach to jest to! :mrgreen:

Ależ piękna kocia sesja w starym wątku. :lol:

Będzie nowy? :mrgreen:

Petka-P1 pisze:Ależ piękna kocia sesja w starym wątku.

Będzie nowy?

No właśnie się zastanawiam, czy jest sens???

Boo77 pisze:
Petka-P1 pisze:Ależ piękna kocia sesja w starym wątku.

Będzie nowy?

No właśnie się zastanawiam, czy jest sens???

A gdzie będę oglądać fotorelację :twisted:

Wątek musi być i basta. :mrgreen:

Ech, jeśli chodzi o problemy, to niestety ciągną się za mną non-stop, ale jakoś staram się funkcjonować. Gorzej jak do starych dołączą nowe np. choroba Neski, która dopadła nas w sierpniu, chociaż z tym, mam nadzieję, wychodzimy powoli na prostą.

Jak to czy jest sens zakładać kolejną część wątku? To po to wracam, żeby dwa posty raptem u Ciebie napisać?