Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lis 06, 2010 20:05 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Dzjeń djobry wjeczór :mrgreen: Mam trochę czasu nareszcie. Włączyłam Zmienników, zerkam jednym okiem, bo lubię. Marcelek zjadł kolację, poskakał trochę po szafkach w kuchni i padł znowu. Dzisiaj większość dnia sobie tak poleguje. A niech poleguje, byle na zdrowie. Stres mam straszny, bo w razie co to ja nigdy nie miałam pod opieką takiego małego kotka. Mrubiskiem się opiekowałam owszem, ale on był już duży. A tu takie malutkie.. Cieszę się, że apetyt mu dopisuje póki co. Kupa też lepsza (tfu tfu tfu). Kurczak wyszedł super dobry, mąż zadowolony. Dziecko po matematyce z kimś innym :mrgreen: więc ja odstresowana troszkę ;) Wieczór mam zamiar spędzić w ciszy przed telewizorem i kompem :P

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 06, 2010 20:07 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

maciejowa pisze:Dzjeń djobry wjeczór :mrgreen: Mam trochę czasu nareszcie. Włączyłam Zmienników, zerkam jednym okiem, bo lubię. Marcelek zjadł kolację, poskakał trochę po szafkach w kuchni i padł znowu. Dzisiaj większość dnia sobie tak poleguje. A niech poleguje, byle na zdrowie. Stres mam straszny, bo w razie co to ja nigdy nie miałam pod opieką takiego małego kotka. Mrubiskiem się opiekowałam owszem, ale on był już duży. A tu takie malutkie.. Cieszę się, że apetyt mu dopisuje póki co. Kupa też lepsza (tfu tfu tfu). Kurczak wyszedł super dobry, mąż zadowolony. Dziecko po matematyce z kimś innym :mrgreen: więc ja odstresowana troszkę ;) Wieczór mam zamiar spędzić w ciszy przed telewizorem i kompem :P


Kasiu to jednym slowem masz udany dzien i wieczor :ok:
ja swojego dnia dzis nie pamietam..
przespalam go na zmiane wymiotujac..
ot taka mala niedyspozycja..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lis 06, 2010 20:16 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Ciepła pisze:
maciejowa pisze:Dzjeń djobry wjeczór :mrgreen: Mam trochę czasu nareszcie. Włączyłam Zmienników, zerkam jednym okiem, bo lubię. Marcelek zjadł kolację, poskakał trochę po szafkach w kuchni i padł znowu. Dzisiaj większość dnia sobie tak poleguje. A niech poleguje, byle na zdrowie. Stres mam straszny, bo w razie co to ja nigdy nie miałam pod opieką takiego małego kotka. Mrubiskiem się opiekowałam owszem, ale on był już duży. A tu takie malutkie.. Cieszę się, że apetyt mu dopisuje póki co. Kupa też lepsza (tfu tfu tfu). Kurczak wyszedł super dobry, mąż zadowolony. Dziecko po matematyce z kimś innym :mrgreen: więc ja odstresowana troszkę ;) Wieczór mam zamiar spędzić w ciszy przed telewizorem i kompem :P


Kasiu to jednym slowem masz udany dzien i wieczor :ok:
ja swojego dnia dzis nie pamietam..
przespalam go na zmiane wymiotujac..
ot taka mala niedyspozycja..

O matko :strach: jeszcze Cię trzyma? A bierzesz coś na to? Żebyś się nie odwodniła czasem...

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 06, 2010 20:20 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Kasiu nic nie biore :roll: ..
poprostu mam dzis gorszy dzien :roll: ..
pije duzo wody mineralnej wiec spoko :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lis 06, 2010 20:30 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Ciepła pisze:Kasiu nic nie biore :roll: ..
poprostu mam dzis gorszy dzien :roll: ..
pije duzo wody mineralnej wiec spoko :ok:

No ale to niedobrze, że nie bierzesz. Powinnaś. Może lepiej do lekarza iść? Przecież będziesz się męczyć w nieskończoność... A to też bardzo osłabia. Może chociaż w aptece zapytać czym można się ratować póki lekarza nie odwiedzisz?

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 06, 2010 20:32 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

maciejowa pisze:
Ciepła pisze:Kasiu nic nie biore :roll: ..
poprostu mam dzis gorszy dzien :roll: ..
pije duzo wody mineralnej wiec spoko :ok:

No ale to niedobrze, że nie bierzesz. Powinnaś. Może lepiej do lekarza iść? Przecież będziesz się męczyć w nieskończoność... A to też bardzo osłabia. Może chociaż w aptece zapytać czym można się ratować póki lekarza nie odwiedzisz?


Kasiu w aptece polecili mi srodki na bol glowy..
te juz mam w domu,wiec dziekuje..
do poniedzialku mi przejdzie pewnie..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lis 06, 2010 20:34 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Ciepła pisze:
Kasiu w aptece polecili mi srodki na bol glowy..
te juz mam w domu,wiec dziekuje..
do poniedzialku mi przejdzie pewnie..

A to są sprawy migrenowe? Moja mama cierpi od wielu lat na to schorzenie. I mąż też. Mama bierze specjalistyczne leki. Tanie nie są, ale w miarę skuteczne... Może powinnaś neurologa w takim razie odwiedzić? Myślałam, że masz jakąś jelitówkę.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 06, 2010 20:39 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

maciejowa pisze:
Ciepła pisze:
Kasiu w aptece polecili mi srodki na bol glowy..
te juz mam w domu,wiec dziekuje..
do poniedzialku mi przejdzie pewnie..

A to są sprawy migrenowe? Moja mama cierpi od wielu lat na to schorzenie. I mąż też. Mama bierze specjalistyczne leki. Tanie nie są, ale w miarę skuteczne... Może powinnaś neurologa w takim razie odwiedzić? Myślałam, że masz jakąś jelitówkę.


Kasiu bylam u neurologa z tymi moimi bolami glowy
pani doktor mnie zbadala i stwierdzila,ze z bolem glowy mozna zyc i na tym sie konczylo..
zwymiotowalam jej na biurko..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lis 06, 2010 20:42 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Ciepła pisze:
maciejowa pisze:
Ciepła pisze:
Kasiu w aptece polecili mi srodki na bol glowy..
te juz mam w domu,wiec dziekuje..
do poniedzialku mi przejdzie pewnie..

A to są sprawy migrenowe? Moja mama cierpi od wielu lat na to schorzenie. I mąż też. Mama bierze specjalistyczne leki. Tanie nie są, ale w miarę skuteczne... Może powinnaś neurologa w takim razie odwiedzić? Myślałam, że masz jakąś jelitówkę.


Kasiu bylam u neurologa z tymi moimi bolami glowy
pani doktor mnie zbadala i stwierdzila,ze z bolem glowy mozna zyc i na tym sie konczylo..
zwymiotowalam jej na biurko..

I bardzo dobrze zrobiłaś. To nie lekarz tylko jakiś sadysta. Uważam, że ból głowy jest bardziej dokuczliwy niż inne bóle. Szczególnie taki, który kładzie do łóżka na kilka godzin czy dni i powoduje wymioty. Na Twoim miejscu chodziłabym do skutku. lekarz ma obowiązek leczyć pacjenta i kropka.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 06, 2010 20:43 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

jutro mi juz przejdzie..
i naprawde mozna sie do tego przyzwyczaic..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lis 06, 2010 20:43 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Kasiu, więc miłego wieczorku! Z kotkami na kolankach! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 06, 2010 20:44 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Ciepła pisze:jutro mi juz przejdzie..
i naprawde mozna sie do tego przyzwyczaic..

Wiem, że do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale po co kiedy można zapobiegać? Nie ma sensu się tak męczyć i marnować czasu. Trzeba to leczyć.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 06, 2010 20:46 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

kalair pisze:Kasiu, więc miłego wieczorku! Z kotkami na kolankach! :D

Eeee kotki się poukladaly na fotelach. Mały dzisiaj posypia sporo. Myślę, że czuje się osłabiony troszkę. Nie będę go mietolić, poczekam, aż wyzdrowieje. :mrgreen:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 06, 2010 20:48 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

maciejowa pisze:
Ciepła pisze:jutro mi juz przejdzie..
i naprawde mozna sie do tego przyzwyczaic..

Wiem, że do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale po co kiedy można zapobiegać? Nie ma sensu się tak męczyć i marnować czasu. Trzeba to leczyć.


obiecuje,ze sprobuje jeszcze raz :mrgreen:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob lis 06, 2010 20:49 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Ciepła pisze:
maciejowa pisze:
Ciepła pisze:jutro mi juz przejdzie..
i naprawde mozna sie do tego przyzwyczaic..

Wiem, że do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale po co kiedy można zapobiegać? Nie ma sensu się tak męczyć i marnować czasu. Trzeba to leczyć.


obiecuje,ze sprobuje jeszcze raz :mrgreen:

Koniecznie. Bo samo raczej się nie wyleczy ani nie polepszy. A pogorszyć się może..

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Paula05 i 419 gości