Legnica...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 06, 2010 1:37 Re: Legnica

Porobiłam jeszcze trochę ogłoszeń.
Czas spać.
Dobranoc :kotek:
Legnica
 

Post » Sob lis 06, 2010 8:05 Re: L-ca.Vivien je :)))))))))))))))))))

Legnica pisze:Nie jest dobrze.Spodziewałam sie ze bedzie jadła z każdym dniem lepiej.Te ilosci które znikają w ciagu dnia to takie ilosci które nie pozwalają jej na zagłodzenie sie,nic wiecej.
Nie mam pomysłu co dalej...

A istnieje możliwość, że ona się czymś przytkała (np zakłaczyła)? Moja kotka też nie chciała jeść, wyniki ok (lekko podwyższone wątrobowe). Patrzyła na miski, skubała, ale nie jadła. Pomogła pasta na odkłaczenie podawana przez 3 dni pod rząd.
Obrazek
Obrazek

sprezyna

 
Posty: 247
Od: Sob lut 06, 2010 20:43

Post » Sob lis 06, 2010 12:41 Re: Legnica

Nie jestem już niczego pewna,ale załatwia się,w kuwecie jest siusiu,od przedwczoraj też kupki,nie wiele,ale i nie wiele je.
Legnica
 

Post » Sob lis 06, 2010 13:40 Re: Legnica

Vivien nie poddawaj się! :ok: :ok: :ok:
Fox
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

iwo_wawa

 
Posty: 210
Od: Czw gru 24, 2009 0:41

Post » Sob lis 06, 2010 14:44 Re: Legnica

iwo_wawa pięknego kota masz w podpisie 8)
Legnica
 

Post » Sob lis 06, 2010 16:35 Re: Legnica

Legnica pisze:iwo_wawa pięknego kota masz w podpisie 8)


He,he, taki jakby skądś znany :1luvu:

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob lis 06, 2010 17:02 Re: Legnica

Legnica pisze:iwo_wawa pięknego kota masz w podpisie 8)


Anooo, cudny ci on :1luvu: :1luvu: :1luvu: Dzięki Legnickim Dziewczynom :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Fox
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

iwo_wawa

 
Posty: 210
Od: Czw gru 24, 2009 0:41

Post » Sob lis 06, 2010 18:00 Re: Legnica

Odwiedziła nas ciocia amyszka i przywiozła prezenty dla kociarstwa,choć według mnie należałoby napisać ze przyjechały prezenty z ciocią amyszką :lol:
Chłopaki nie będą się już biły o leżaczek bo dostały drapaczek z drugim leżakiem.
Dzieciarnia po wysypaniu nowych zabawek odstawiła dosłownie popisowy występ w którym każde z ogromną przyjemnościa mordowało jakąś myszę.
Nawet Vivien przyszła się przywitać i pomruczeć na kolankach.Dziwnie długo witała się z amyszkowym TŻ,nie zebym była zazdrosna,ale zeby tak od razu z mruczeniem się narzucać 8) Moim zdaniem w amyszkowym stadku brakuje koteczki :lol:
Bardzo dziękujemy za wszystko :1luvu:
Legnica
 

Post » Sob lis 06, 2010 18:37 Re: L-ca.Vivien je :)))))))))))))))))))

sprezyna pisze:
Legnica pisze:Nie jest dobrze.Spodziewałam sie ze bedzie jadła z każdym dniem lepiej.Te ilosci które znikają w ciagu dnia to takie ilosci które nie pozwalają jej na zagłodzenie sie,nic wiecej.
Nie mam pomysłu co dalej...

A istnieje możliwość, że ona się czymś przytkała (np zakłaczyła)? Moja kotka też nie chciała jeść, wyniki ok (lekko podwyższone wątrobowe). Patrzyła na miski, skubała, ale nie jadła. Pomogła pasta na odkłaczenie podawana przez 3 dni pod rząd.


a próbowałaś surowego kurczaka...
mój Garfield tez nie chciał jeść, niby skubał ,ale to było za mało :roll: ja mu pierw miksowałam jedzenie i dolewałam wody :roll:
kurczaka nie musiałam o dziwo miksować 8O
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Sob lis 06, 2010 18:42 Re: Legnica

Próbowałam,wszystko co sie przewija przez dom jadalnego,kupuję też cuda wianki.
Przed chwilą zlizała z wierzchu mokrej galaretkę,z conva mokrego.Pewnie na dzisiaj bedzie koniec jedzenia...
Legnica
 

Post » Sob lis 06, 2010 19:24 Re: Legnica

Dzisiaj miałam przyjemność wymiziać wszystkie kotecki u Legnicy :mrgreen: :1luvu: No chyba jedynie Bojek nie wyszedł ze swojej pieczary :wink: :lol:

Cudne są wszystkie,nawet Vivien wyszła z klateczki i się do nas tuliła i mruczała :1luvu: :D
Jest tak drobna i delikatna jakby jej nie było Obrazek
Oby zaczęła jeść :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Mała Kasieńka skradła nam serca :oops: :lol:

TŻ nie może się nadziwić ze taka zgoda tam panuje 8O :D mówi że brakuje tam naszego rudzielca :wink: :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Nie lis 07, 2010 9:25 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Legnica pisze:Obrazek

Wiem, że z opóźnieniem haniebnym, ale po prostu muszę się Forestem pozachwycać :1luvu:
Trochę czasu mnie nie było, a tu proszę jak się stado rozrosło i rozbrykało :)
Głaski dla Zwierzyńca, pozdrowienia dla Dużych Duzych i Duzych Małych :)

agiag

 
Posty: 2380
Od: Pon paź 20, 2008 16:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 07, 2010 12:06 Re: Legnica

:D Dziękujemy,przekaże wszystkim :D

U Vivien opustoszała miseczka po mokrym convie,dwa dni jedna saszetka...
A noc miałam okropną.
Hary i Kasia nocują w "swoim" pokoju,te które wolą ciszę i spokój,czyli:Arti,Sasza i Lusia na noc układają się w małym pokoju.
A na przedpokoju,przez całą noc odbywała sie jakaś impra :evil: Asmi wyspał się w dzień i w nocy biegał po wszystkim i wszystkich,Kuba straszył każdego kota wyskakując z tunelu rozłożonego na korytarzu,a Bayer przypomniał sobie o swojej menskości i najwyraźniej skapnął się ze na swiecie istnieją jeszcze kotki i po co one są 8O od rana próbuje obłapiać Artiego :roll:
Podobno lepiej późno niz wcale,ale w przypadku Bayera to już zdecydowanie za późno .
Miseczki pustoszeją w tradycyjnym tempie,na wieczorne zebrania na coś ekstra w kuchni stawiają się wszyscy za wyjątkiem oczywiście Vivien,kuwety wypełnione po czubek odpowiednimi substancjami poprodukcyjnymi-więc wszystko wydaje się być ok.
Hary i Kasia w ciagu dnia szaleją z pozostałymi,Hary uczy się żyć bez wzroku i swietnie mu idzie,jest bardzo delikatny i widać ze dużo myśli,nic na żywioł.Kasia została rozpieszczona przez młode wetki,spodziewałam się maleńkiej,niepełnosprawnej,biednej,nieporadnej,zahukanej kruszynki,a okazuje się ze Kasia nie wie co to strach lub obawa-nie ma czegos takiego w jej wyobraźni,wszystkiego trzeba spróbować,a czasem nawet wszystkich...starszyzna zachowuje się wobec maluchów pięknie,jestem dumna z nich,owszem Sasza pokazał ze te 20cm w okół niego jest dla maluchów strefą nie do przekroczenia,ale nie ma bijatyk,maluchy nie płaczą,nie sa straszone.
Tylko czemu one 24/dobę muszą biegać?...

Aha,jeszcze cos.Nie jestem pewna,ale wydaje mi się ze odkad Kasia szaleje z pozostałymi kotami,to jej główka jest znacznie bardziej w pionie.Moze to dobra rehabilitacja dla maleństwa?Kiedy ją zabierałam,wyglądała tak:podnosiła łepek zeby popatrzeć,łepek okrecał się jej jakby w półkolu,potem zatrzymywał się po lewej stronie,opuszczony w dół i tak bokiem dopiero mogła popatrzeć.
Teraz nie ma tego obrotu,Kasia ma lekko jakby przekrzywiony w bok,ale znacznie mniej niż w pierwszych dniach no i nie ma już tego jakby okręcania łepkiem.
Legnica
 

Post » Nie lis 07, 2010 12:29 Re: Legnica

Kasienka przesliczna :1luvu:
trzymam mocno kciuki za Vivien :ok:

ragdollicja

 
Posty: 128
Od: Czw lip 02, 2009 10:09

Post » Nie lis 07, 2010 13:05 Re: Legnica

Och ta Kasieńka ... :1luvu: :lol:

Wiesiu a próbowałaś dawać Vivien surowe mięsko ? :roll:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 24 gości