Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt lis 05, 2010 23:12 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Ciepła pisze:
maciejowa pisze:
Ciepła pisze:ja tez wole kraby
chociaz w Holandii jedlismy przepyszne owoce morza i bylo tam doslownie wszystko wlacznie z osmiorniczkami :mrgreen:

Ja niespecjalnie przepadam za owocami morza. Jak dla mnie wszystko smakuje rybą i błotem :lol: Zwłaszcza gumowate ośmiorniczki :roll: Na dodatek te ich macki i przyssawki przyprawiają mnie o lekkie palpitacje :mrgreen: Mój mąż zje wszystko co mu podadzą ;) W Anglii jedliśmy takie maluśkie ośmiorniczki marynowane. Baby octopus. Dla mnie to było ohydne nawet z wyglądu, jemu nie przeszkadzało :lol:


o to pod tym wzdledem poglabym sie zakolegowac z Twoim mezem :mrgreen:
jak polecielismy na studyjna wycieczke do Krakowa to lecial z nami francuski pilot..
my zwiedzalismy zamki a on zbieral nam slimaki i o nich opowiadal..
ale facet mial wiedze..a jak gotowal..
paluszki lizac..

O nie, sorry, ślimaki to już wyższa szkoła jazdy :ryk: Nie zjadłabym.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 23:13 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

trawa11 pisze:
maciejowa pisze:U nas w Galerii Łódzkiej otworzyli jakoś niedawno takie jedzonko azjatyckie. Nie wiem czy to Chińczycy, Wietnamczycy czy ktoś inny, ale naprawdę jedzenie mają niezłe :) Smakuje mi makaron z warzywami. Oczywiście jem pałeczkami :lol: Dzięki temu szybko się najadam, bo ciężko nabrać dużą ilość jedzonka pałeczkami :mrgreen: Przynajmniej ja nie umiem :roll:


Do Chińczyka często chodzimy,ale jeszcze nie odwazylam się jeść paleczakmi.Pewnie bym wszystko na talerzu zostawiła :lol:


tez nie umiem jesc paleczkami :roll: ..co mi nie przeszkadza sie zajadac chinszczyzna :mrgreen: ..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lis 05, 2010 23:13 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

maciejowa pisze:
trawa11 pisze:Ja nie jadlam ani krabów , ani krewetek. I nie zamierzam :lol:

Jakby Ci ktoś przemycił i nie powiedział co jesz, to nawet byś się nie zorientowała ;) Wygląd toto ma nieciekawy, ale w smaku jest ok :)


No całkiem możliwe :lol:
pamiętam , jak kiedys namwialismy syna ,zeby wypił kozie mleko. za zadne skarby nie chcial. No to Go kiedys zrobiliśmy w bambuko. Kupiłma karton koziego mleka i dopiero jak byłpusty pokazałam mu co pił :mrgreen: .
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lis 05, 2010 23:14 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Ciepła pisze:jak jestem w Seidlu to zawsze jem u chinczyka
maja wyrwiste jedzonko
na miejscu tez mam chinczyka
uwielbiam ich ryz smazony z kurczakiem i warzywami..


i do tego sos słodko-kwaśny :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lis 05, 2010 23:15 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Kasia Jean Mark zaprosil nas do siebie na kolacje..
jedzenie bylo przepyszne..
nawet grzybki marynowane,ktore okazaly sie marynowanymi slimakami..
zajadalismy sie tylko uszy sie nam trzesly..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lis 05, 2010 23:15 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

trawa11 pisze:
Ciepła pisze:jak jestem w Seidlu to zawsze jem u chinczyka
maja wyrwiste jedzonko
na miejscu tez mam chinczyka
uwielbiam ich ryz smazony z kurczakiem i warzywami..


i do tego sos słodko-kwaśny :wink:


bez sosu slodko-kwasnego to nie jedzenie :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lis 05, 2010 23:15 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Ciepła pisze:jak jestem w Seidlu to zawsze jem u chinczyka
maja wyrwiste jedzonko
na miejscu tez mam chinczyka
uwielbiam ich ryz smazony z kurczakiem i warzywami..

Ja też lubię. Smakują mi warzywa przyrządzone po ichniemu. W ogóle lubię warzywa. Ale bardzo rzadko jem u chińczyka. Wolę sama coś ugotować, bo dzieciakom i tak gotować muszę. Oni nie zjedzą chińskiego z restauracji. A jest taka reaturacja w Lodzi, tylko zapomniałam jak się nazywa. Serwują żabie udka :mrgreen: Jadłam kilka razy, smakowało jak kurczakowe.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 23:16 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

maciejowa pisze:O nie, sorry, ślimaki to już wyższa szkoła jazdy :ryk: Nie zjadłabym.


a fuj :mrgreen:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lis 05, 2010 23:17 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Ciepła pisze:
trawa11 pisze:
maciejowa pisze:U nas w Galerii Łódzkiej otworzyli jakoś niedawno takie jedzonko azjatyckie. Nie wiem czy to Chińczycy, Wietnamczycy czy ktoś inny, ale naprawdę jedzenie mają niezłe :) Smakuje mi makaron z warzywami. Oczywiście jem pałeczkami :lol: Dzięki temu szybko się najadam, bo ciężko nabrać dużą ilość jedzonka pałeczkami :mrgreen: Przynajmniej ja nie umiem :roll:


Do Chińczyka często chodzimy,ale jeszcze nie odwazylam się jeść paleczakmi.Pewnie bym wszystko na talerzu zostawiła :lol:


tez nie umiem jesc paleczkami :roll: ..co mi nie przeszkadza sie zajadac chinszczyzna :mrgreen: ..

Pałeczki są ok, bo jak już mówiłam człowiek się szybko najada jak nimi je :lol: I ja lubię pałeczkami sobie pojeść.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 23:17 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

trawa11 pisze:
maciejowa pisze:O nie, sorry, ślimaki to już wyższa szkoła jazdy :ryk: Nie zjadłabym.


a fuj :mrgreen:



Pycha i żabie udka mniam mniam :mrgreen:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 05, 2010 23:18 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

trawa11 pisze:
maciejowa pisze:
trawa11 pisze:Ja nie jadlam ani krabów , ani krewetek. I nie zamierzam :lol:

Jakby Ci ktoś przemycił i nie powiedział co jesz, to nawet byś się nie zorientowała ;) Wygląd toto ma nieciekawy, ale w smaku jest ok :)


No całkiem możliwe :lol:
pamiętam , jak kiedys namwialismy syna ,zeby wypił kozie mleko. za zadne skarby nie chcial. No to Go kiedys zrobiliśmy w bambuko. Kupiłma karton koziego mleka i dopiero jak byłpusty pokazałam mu co pił :mrgreen: .

No właśnie. najgorzej jest jak patrzysz na mięso jeszcze żywe ;) Kraby i krewetki są paskudne i kojarzą się z robalami. A tymczasem są naprawdę niezłe. I drogie jak diabli. A krewetki to afrodyzjak na dodatek :mrgreen:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 23:18 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

maciejowa pisze:
Ciepła pisze:jak jestem w Seidlu to zawsze jem u chinczyka
maja wyrwiste jedzonko
na miejscu tez mam chinczyka
uwielbiam ich ryz smazony z kurczakiem i warzywami..

Ja też lubię. Smakują mi warzywa przyrządzone po ichniemu. W ogóle lubię warzywa. Ale bardzo rzadko jem u chińczyka. Wolę sama coś ugotować, bo dzieciakom i tak gotować muszę. Oni nie zjedzą chińskiego z restauracji. A jest taka reaturacja w Lodzi, tylko zapomniałam jak się nazywa. Serwują żabie udka :mrgreen: Jadłam kilka razy, smakowało jak kurczakowe.


My często latem chodzimy , jak mi sie nie chce w upale gotwac :oops:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lis 05, 2010 23:18 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Ciepła pisze:Kasia Jean Mark zaprosil nas do siebie na kolacje..
jedzenie bylo przepyszne..
nawet grzybki marynowane,ktore okazaly sie marynowanymi slimakami..
zajadalismy sie tylko uszy sie nam trzesly..

Brrrr. Ślimaki... Nie, dziękuję :lol:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 23:19 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

Petka-P1 pisze:
trawa11 pisze:
maciejowa pisze:O nie, sorry, ślimaki to już wyższa szkoła jazdy :ryk: Nie zjadłabym.


a fuj :mrgreen:



Pycha i żabie udka mniam mniam :mrgreen:


o ja Cie :ryk:
jeszczcze to :strach:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lis 05, 2010 23:19 Re: Łatek i Marceli, Krówcia i Srebło, KiS - 5

trawa11 pisze:
maciejowa pisze:O nie, sorry, ślimaki to już wyższa szkoła jazdy :ryk: Nie zjadłabym.


a fuj :mrgreen:

:ryk:
No :ryk:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, MB&Ofelia, Silverblue i 335 gości