Moderator: Estraven

Emilki!
Buziaczki dla Mileczki!


To jest przecudowne
Ale czesto, kiedy kociatko podrosnie, staje sie doroslym kotem, zaczyna znaczyc teren, rujki ma itp, to co takie domki robia? Pozbywaja sie kotka. Juz kotek nie jest piekny, slodki... juz jest ble... Efekt? Porzucone, bezdomne, glodujace kotki na naszych podworkowych smietnikach, w piwnicach... Bo co innego, jesli pozno zauwazylabys ciaze u kotki, a mialabys chetnych na kociaki, osoby zaufane, ktore nie porzuca, kiedy kocio podrosnie, gdybys miala pewnosc, ze znajdziesz temu jedynemu miotowi domki... Wtedy moglabys pozwolic kici urodzic, a potem jak najszybciej wysterylizowac. Ale czy masz wokol siebie tylu zaufanych ludzi? No wlasnie... A moglabys zyc z czystym sumieniem wiedzac, ze kocieta twojej kotki blakaja sie po piwnicach poszukujac jedzenia? A jakbys sie natknela gdzies na zwloki kota, niewazne z jakiej przyczyny smierc nastapila... nie zastanawialabys sie, czy to nie dziecko twojej kotki? Czulabys sie pewnie winna jego smierci, wtedy zalowalabys, ze jednak nie zdecydowalas sie na aborcyjna.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości