Saszka, Dziunia oraz Meś - sterylka DZIŚ

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 05, 2010 17:43 Re: Saszka, Dziunia oraz Meś - zapraszają NOWE FOTKI str 5

no to teraz mam chwilkę dla siebie
moje kociska grzeją już dooopki przy kominku bo pojechały z rodzicami , Meś z siostrą w pokoju siedzi
więc chyba zrobię sobie ciepłą kąpiel...i chwilka relaksu wreszcie dla mnie :kotek: i pójdę szybko spać :)

a historię Saszki opiszę niebawem......wieczorne uściski dla cioteczek
Obrazek
Ostatnio edytowano Pt lis 05, 2010 17:45 przez Edytka1984, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 05, 2010 17:44 Re: Saszka, Dziunia oraz Meś - zapraszają NOWE FOTKI str 5

Relaksuj się Edytko, przyjemnego, leniwego wieczorku (tylko nie zapomnij poczarować dla nas :-) )

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33205
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 05, 2010 17:47 Re: Saszka, Dziunia oraz Meś - zapraszają NOWE FOTKI str 5

Józefinko pamiętam o czarach dla Was :D zanim wskoczę do wanny poczaruję,obiecuję :ok:
pozdrawiam Mrusię i głaski ślę dla Niej
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 05, 2010 17:49 Re: Saszka, Dziunia oraz Meś - zapraszają NOWE FOTKI str 5

Mrusia dziękuje za głaski i czary :D Jej Duża za czary też będzie wdzięczna :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33205
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 05, 2010 17:51 Re: Saszka, Dziunia oraz Meś - zapraszają NOWE FOTKI str 5

Edytka1984 pisze:

witaj cioteczko koffana :1luvu:
namówimy dużą do opisania 3 historii skąd nas ma i wtedy będzie ciekawie :kotek:


koniecznie :ok:
chętnie poczytam :1luvu:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lis 05, 2010 17:54 Re: Saszka, Dziunia oraz Meś - zapraszają NOWE FOTKI str 5

trawa11 pisze:
Edytka1984 pisze:

witaj cioteczko koffana :1luvu:
namówimy dużą do opisania 3 historii skąd nas ma i wtedy będzie ciekawie :kotek:


koniecznie :ok:
chętnie poczytam :1luvu:



Historia Meśia już jest na stronie numer 6, więc można poczytać te moje wypociny :ryk:
a Saszki będzie jak obiecałam niebawem ,a czy ciekawsza czy nie ,same cioteczki ocenią fachowym okiem :D
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 06, 2010 10:03 Re: Saszka, Dziunia oraz Meś - zapraszają NOWE FOTKI str 5

witajcie cioteczki w sobotę :D
Duża wreszcie wyspała się, kociaki z rodzicami szaleją i biegają po całym domku bo tatusiek kupił im mięsko :) a Mesiek śpi jeszcze
zatem witamy się weekendowo cioteczki
MIŁEGO DNIA ŻYCZYMY
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 06, 2010 10:29 Re: Saszka, Dziunia oraz Meś - zapraszają NOWE FOTKI str 5

Obrazek

Głaski dla futerek :1luvu:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lis 07, 2010 20:36 Re: Saszka, Dziunia oraz Meś - zapraszają NOWE FOTKI str 5

witamy cioteczki w niedzielę wieczorkiem
moje futerka wróciły z rodzicami,a ja ,że mam chwilkę opowiem teraz Wam historię Saszki ( świątecznego przybysza z lasu)

HISTORIA SASZKI
...to była zima 2009,ogromna śnieżyca, auto zasypane,śniegu nie nadążaliśmy odgarniać...
aż tu nagle mama krzyczy....było około 22,gdy mama krzyknęła,że chyba jakieś zwierzątko płacze,a może to i dziecko ( taki pierwsza myśl była taka,że ktoś dziecko podrzucił nam na posesję i się zmył)
otwieramy drzwi...a w tym śniegu siedzi ledwo trzymający się na łapkach kotek....zmarznięta,głodna bo wleciała do kuchni i rzuciła się na chrupki Mesia...zjadła i chciała by ją wypuścić
starałam się trzeźwo myśleć....skąd taki kociak z ładnym futerkiem błąka się po lesie i trafił pod nasze drzwi ....akurat kilka dni przed świętami...???
to było wszystko w sobotę - my w niedzielę mieliśmy wyjeżdżać pod wieczór...a kot sobie poszedł w las i znikł, zostawiliśmy mu pod stołem,który stoi na dworze kartonik z jedzeniem,polarami itp ( taką budkę) i wyjechaliśmy
Myśleliśmy,że kot postanowił wrócić do domu i ,że już nigdy go nie zobaczymy...chyba każdy pamięta te mrozy zeszłej zimy?Zajeżdżamy na następny weekend tato chce iść do drewutni po drewno i krzyczy nagle......Dajcie prędko koc i ciepłą wodę,na drewnie siedziała ta kotka,jak wziął ją na ręce to mu żal serce ścisnął ...zmarznięte ciałko cud ,że wytrzymało te mrozy i wtedy padły słowa:Kot zostanie z nami,nie pozwolimy mu umrzeć w te mrozy i wzięliśmy ją do domku.Kot sobie spał przy kominku,okazywała na każdym kroku wdzięczność za dach na głową.Rodzice zabrali Saszkę ( bo tak ją nazwali) do weta,okazała się dziewczynką więc imię pasowało :D a wet ocenił fachowym okiem,że kotka ktoś musiał wywieźć i zostawić w lesie( może komuś przeszkadzała kto musiał np wyjechać na narty)?Wet ocenił,że kotka ma około 2 lat ,piękne futerko i jest zdrowa,więc tylko ją odrobaczył.Saszka to kot chyba najbardziej mojej mamy.Jest w niej trochę dzikuski ,bo czasami chwyta ładnie zębami ,albo i podrapie pazurkami,ale my nie dalibyśmy jej skrzywdzić tak jak ktoś to kiedyś zrobił.Teraz ma dach na głową,ciepło,pełną miskę i swoich Dużych do których chętnie wraca.
I tak właśnie zaczęła się nasza historia z kotami....cdn
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 07, 2010 20:46 Re: Saszka, Dziunia oraz Meś - zapraszają NOWE FOTKI str 5

Piękna, wzruszajaca historia :wink:
Macie Wielkie serduszka :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lis 07, 2010 20:50 Re: Saszka, Dziunia oraz Meś - zapraszają NOWE FOTKI str 5

Edytka1984 pisze:witamy cioteczki w niedzielę wieczorkiem
moje futerka wróciły z rodzicami,a ja ,że mam chwilkę opowiem teraz Wam historię Saszki ( świątecznego przybysza z lasu)

HISTORIA SASZKI
...to była zima 2009,ogromna śnieżyca, auto zasypane,śniegu nie nadążaliśmy odgarniać...
aż tu nagle mama krzyczy....było około 22,gdy mama krzyknęła,że chyba jakieś zwierzątko płacze,a może to i dziecko ( taki pierwsza myśl była taka,że ktoś dziecko podrzucił nam na posesję i się zmył)
otwieramy drzwi...a w tym śniegu siedzi ledwo trzymający się na łapkach kotek....zmarznięta,głodna bo wleciała do kuchni i rzuciła się na chrupki Mesia...zjadła i chciała by ją wypuścić
starałam się trzeźwo myśleć....skąd taki kociak z ładnym futerkiem błąka się po lesie i trafił pod nasze drzwi ....akurat kilka dni przed świętami...???
to było wszystko w sobotę - my w niedzielę mieliśmy wyjeżdżać pod wieczór...a kot sobie poszedł w las i znikł, zostawiliśmy mu pod stołem,który stoi na dworze kartonik z jedzeniem,polarami itp ( taką budkę) i wyjechaliśmy
Myśleliśmy,że kot postanowił wrócić do domu i ,że już nigdy go nie zobaczymy...chyba każdy pamięta te mrozy zeszłej zimy?Zajeżdżamy na następny weekend tato chce iść do drewutni po drewno i krzyczy nagle......Dajcie prędko koc i ciepłą wodę,na drewnie siedziała ta kotka,jak wziął ją na ręce to mu żal serce ścisnął ...zmarznięte ciałko cud ,że wytrzymało te mrozy i wtedy padły słowa:Kot zostanie z nami,nie pozwolimy mu umrzeć w te mrozy i wzięliśmy ją do domku.Kot sobie spał przy kominku,okazywała na każdym kroku wdzięczność za dach na głową.Rodzice zabrali Saszkę ( bo tak ją nazwali) do weta,okazała się dziewczynką więc imię pasowało :D a wet ocenił fachowym okiem,że kotka ktoś musiał wywieźć i zostawić w lesie( może komuś przeszkadzała kto musiał np wyjechać na narty)?Wet ocenił,że kotka ma około 2 lat ,piękne futerko i jest zdrowa,więc tylko ją odrobaczył.Saszka to kot chyba najbardziej mojej mamy.Jest w niej trochę dzikuski ,bo czasami chwyta ładnie zębami ,albo i podrapie pazurkami,ale my nie dalibyśmy jej skrzywdzić tak jak ktoś to kiedyś zrobił.Teraz ma dach na głową,ciepło,pełną miskę i swoich Dużych do których chętnie wraca.
I tak właśnie zaczęła się nasza historia z kotami....cdn

Miała Saszka wielkie szczęście, że trafiła na Was :D
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Nie lis 07, 2010 21:08 Re: Saszka, Dziunia oraz Meś - zapraszają NOWE FOTKI str 5

trawa11 pisze:Piękna, wzruszajaca historia :wink:
Macie Wielkie serduszka :1luvu: :1luvu: :1luvu:



dziękujemy kochana Cioteczko.Chyba większość będąc na naszym miejscu tak by postąpiła - mam nadzieję :roll:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 07, 2010 21:11 Re: Saszka, Dziunia oraz Meś - zapraszają NOWE FOTKI str 5

bozena640 pisze:
Edytka1984 pisze:witamy cioteczki w niedzielę wieczorkiem
moje futerka wróciły z rodzicami,a ja ,że mam chwilkę opowiem teraz Wam historię Saszki ( świątecznego przybysza z lasu)

HISTORIA SASZKI
...to była zima 2009,ogromna śnieżyca, auto zasypane,śniegu nie nadążaliśmy odgarniać...
aż tu nagle mama krzyczy....było około 22,gdy mama krzyknęła,że chyba jakieś zwierzątko płacze,a może to i dziecko ( taki pierwsza myśl była taka,że ktoś dziecko podrzucił nam na posesję i się zmył)
otwieramy drzwi...a w tym śniegu siedzi ledwo trzymający się na łapkach kotek....zmarznięta,głodna bo wleciała do kuchni i rzuciła się na chrupki Mesia...zjadła i chciała by ją wypuścić
starałam się trzeźwo myśleć....skąd taki kociak z ładnym futerkiem błąka się po lesie i trafił pod nasze drzwi ....akurat kilka dni przed świętami...???
to było wszystko w sobotę - my w niedzielę mieliśmy wyjeżdżać pod wieczór...a kot sobie poszedł w las i znikł, zostawiliśmy mu pod stołem,który stoi na dworze kartonik z jedzeniem,polarami itp ( taką budkę) i wyjechaliśmy
Myśleliśmy,że kot postanowił wrócić do domu i ,że już nigdy go nie zobaczymy...chyba każdy pamięta te mrozy zeszłej zimy?Zajeżdżamy na następny weekend tato chce iść do drewutni po drewno i krzyczy nagle......Dajcie prędko koc i ciepłą wodę,na drewnie siedziała ta kotka,jak wziął ją na ręce to mu żal serce ścisnął ...zmarznięte ciałko cud ,że wytrzymało te mrozy i wtedy padły słowa:Kot zostanie z nami,nie pozwolimy mu umrzeć w te mrozy i wzięliśmy ją do domku.Kot sobie spał przy kominku,okazywała na każdym kroku wdzięczność za dach na głową.Rodzice zabrali Saszkę ( bo tak ją nazwali) do weta,okazała się dziewczynką więc imię pasowało :D a wet ocenił fachowym okiem,że kotka ktoś musiał wywieźć i zostawić w lesie( może komuś przeszkadzała kto musiał np wyjechać na narty)?Wet ocenił,że kotka ma około 2 lat ,piękne futerko i jest zdrowa,więc tylko ją odrobaczył.Saszka to kot chyba najbardziej mojej mamy.Jest w niej trochę dzikuski ,bo czasami chwyta ładnie zębami ,albo i podrapie pazurkami,ale my nie dalibyśmy jej skrzywdzić tak jak ktoś to kiedyś zrobił.Teraz ma dach na głową,ciepło,pełną miskę i swoich Dużych do których chętnie wraca.
I tak właśnie zaczęła się nasza historia z kotami....cdn

Miała Saszka wielkie szczęście, że trafiła na Was :D




ojj miała,ale chyba i my mieliśmy szczęście,albo Ona wiedziała gdzie przyjść bo daje nam wiele radości
tylko,że z Mesiem się nie lubią i chyba już nie polubią :roll:
trzymają się na dystans ....ale może to i lepiej :)
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 07, 2010 21:18 Re: Saszka, Dziunia oraz Meś - zapraszają NOWE FOTKI str 5

Edytka1984 pisze:
trawa11 pisze:Piękna, wzruszajaca historia :wink:
Macie Wielkie serduszka :1luvu: :1luvu: :1luvu:



dziękujemy kochana Cioteczko.Chyba większość będąc na naszym miejscu tak by postąpiła - mam nadzieję :roll:


oj nie wszyscy tacy są :( .Znam takich , którzy potrafia zadzwonic do kogos innego ,zeby zainteresowal sie bezpańskim kotem pod Jej wlasnym domem. Przykre to bardzo :(
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lis 07, 2010 21:20 Re: Saszka, Dziunia oraz Meś - zapraszają NOWE FOTKI str 5

trawa11 pisze:
Edytka1984 pisze:
trawa11 pisze:Piękna, wzruszajaca historia :wink:
Macie Wielkie serduszka :1luvu: :1luvu: :1luvu:



dziękujemy kochana Cioteczko.Chyba większość będąc na naszym miejscu tak by postąpiła - mam nadzieję :roll:


oj nie wszyscy tacy są :( .Znam takich , którzy potrafia zadzwonic do kogos innego ,zeby zainteresowal sie bezpańskim kotem pod Jej wlasnym domem. Przykre to bardzo :(



no to my do takich nie należymy :D i całe szczęście kocie w tym :D
a kolejna historia będzie Dziuni ....ale to już nie dziś bo uciekam chyba spać zaraz ..jutro znów pobudka 5,30 ...dobrej nocki Cioteczki koffane
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 18 gości