Kot zaczął rodzić .. Pytanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 05, 2010 15:26 Re: Kot zaczął rodzić .. Pytanie

seidhee pisze:....Jeśli znalazłabym nowonarodzony miot gdzieś np. w krzakach, to:
1. mogę zostawić kociaki własnemu losowi
2. założyć wątek na miau
3. zabrać ze sobą i założyć super ekstra pilny wątek na miau - nie mam warunków do karmienia osesków co 2 godziny...
4. .....

Rozumiem, że założeniem braku matki i krzakami ułatwiasz sobie argumentację, ale odpowiem ci - tak, jeśłi znajdziesz kotkę ze ślepym miotem w jakimś kącie, jeśli alternatywą jest uśpienie, po prostu zostaw je w spokoju. Mają prawo tam żyć, a ich przyszłość jest nie do przewidzenia.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 05, 2010 15:47 Re: Kot zaczął rodzić .. Pytanie

PcimOlki pisze:
seidhee pisze:....Jeśli znalazłabym nowonarodzony miot gdzieś np. w krzakach, to:
1. mogę zostawić kociaki własnemu losowi
2. założyć wątek na miau
3. zabrać ze sobą i założyć super ekstra pilny wątek na miau - nie mam warunków do karmienia osesków co 2 godziny...
4. .....

Rozumiem, że założeniem braku matki i krzakami ułatwiasz sobie argumentację, ale odpowiem ci - tak, jeśłi znajdziesz kotkę ze ślepym miotem w jakimś kącie, jeśli alternatywą jest uśpienie, po prostu zostaw je w spokoju. Mają prawo tam żyć, a ich przyszłość jest nie do przewidzenia.


Moim zdaniem to byłoby chowanie głowy w piasek. Czytałam tu na forum, że szanse przeżycia niemowlęctwa u kociąt wolnożyjących to 10%. Czyli 90% kociąt umrze - z głodu, chorób, zimna. Zostawianie ich tam, gdzie są, bo nie można przewidzieć na 100%, że będą cierpieć, jest infantylne.
Przykład z krzakiem znam z autopsji, niegdyś moja sąsiadka znalazła kocie noworodki pod krzakiem na trawniku właśnie. I zostawiła je tam, rozumując tak jak ty.
Inny przykład - na forum założyła wątek jakaś osoba, której kotka okociła się i nie chciała karmić kociąt. Zignorowała właściwie wszelkie porady - zarówno te dotyczące prawidłowego odkarmiania, jak i - z wielkim oburzeniem - uśpienia. W ciągu dwóch dób wszystkie kociaki były martwe.
Ok, jasne, że każdy przypadek jest inny. Podaję te jaskrawe, żeby uwypuklić to, o co mi chodzi.
Np. chyba nie zdecydowałabym się uśpić kociaków od oswojonej kotki.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt lis 05, 2010 16:10 Re: Kot zaczął rodzić .. Pytanie

seidhee pisze:Moim zdaniem to byłoby chowanie głowy w piasek. Czytałam tu na forum, że szanse przeżycia niemowlęctwa u kociąt wolnożyjących to 10%. Czyli 90% kociąt umrze - z głodu, chorób, zimna. Zostawianie ich tam, gdzie są, bo nie można przewidzieć na 100%, że będą cierpieć, jest infantylne.


No to w takim razie Natura jest infantylna, bo jest piekielnie trudno znaleźć ślepy miot kociąt wolnożyjących, o ile to nie jest akurat domowa kotka wyrzucona z miotem pod ten przysłowiowy krzak.

Poza tym znam nawet przypadek kiedy kotce żyjącej i rodzącej od lat w zakładzie opieki publicznej nad kotami(a więc prawie wolnożyjącej) udało się tam chować kocięta tak, że zawsze co najmniej dwa z każdego miotu przeżyły do wieku w którym były już chronione przez prawo, chociaż zawsze dokładnie przeszukiwano wszystkie zakamarki i krzaki i likwidowano natychmiast te znalezione.
Ostatnio edytowano Nie lis 07, 2010 8:18 przez ossett, łącznie edytowano 1 raz

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 05, 2010 16:41 Re: Kot zaczął rodzić .. Pytanie

seidhee pisze:... Czytałam tu na forum, że szanse przeżycia niemowlęctwa u kociąt wolnożyjących to 10%. Czyli 90% kociąt umrze - z głodu, chorób, zimna. Zostawianie ich tam, gdzie są, bo nie można przewidzieć na 100%, że będą cierpieć, jest infantylne.

1. Rozumiem, że informacje znalezione na forum są dla ciebie wyrocznią.
2. Usypianie ślepego miotu stanowi 0% szansy przeżycia niemowlęctwa.

seidhee pisze:Przykład z krzakiem znam z autopsji, niegdyś moja sąsiadka znalazła kocie noworodki pod krzakiem na trawniku właśnie. I zostawiła je tam, rozumując tak jak ty.
Inny przykład - na forum założyła wątek jakaś osoba, której kotka okociła się i nie chciała karmić kociąt. Zignorowała właściwie wszelkie porady - zarówno te dotyczące prawidłowego odkarmiania, jak i - z wielkim oburzeniem - uśpienia. W ciągu dwóch dób wszystkie kociaki były martwe.
Ok, jasne, że każdy przypadek jest inny. Podaję te jaskrawe, żeby uwypuklić to, o co mi chodzi. ...

Podajesz przypadki szczególne, które są wyjątkami. Zresztą jak napisała osset, kocice głupie nie są i znaleźć ślepy miot jest naprawdę niełatwo.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 06, 2010 17:59 Re: Kot zaczął rodzić .. Pytanie

ossett pisze:
XAgaX pisze:ślepe mioty w odróżnieniu od kociaków, które już otworzyły oczy nie mają - z tego co udało się ustalić nauce- świadomości tego, co się z nimi dzieje,...


Poproszę o odnośnik do odpowiedniego artykułu na temat ślepych kociąt. I to o poważny odnośnik, skoro powołujesz się na naukowe badania.


Wrzuć w wyszukiwarkę "ślepe mioty układ nerwowy" - i dostaniesz co najmniej 3 artykuły. Zdaję sobie sprawę, że i tak coś okaże się nie w porządku...

I dziwi mnie, że Twoim argumentem jest to, że Twoim zdaniem ślepe kociaki w ludzkim rozumieniuu, nie zdają sobie sprawy co się z nimi dzieje i dlatego ich uśmiercanie jest moralnie usprawiedliwione.


tyle razy już tłumaczyłam, o co mi chodzi, zapraszam do poczytania wcześniejszych wypowiedzi, autocytować się nie będę. A zasady moralne każdy ma inne, mnie też dziwi wiele rzeczy.

XAgaX pisze:ja bym powiedziała, że dokładnie tak jest- głód i zimno czują, ale nic bądź niewiele ponadto. Tylko tyle, co niezbędne im do przeżycia. Mimo wszystko powiedzmy miesięczny kociak czuje już więcej, lepiej mówiąc po ludzku wie, co się z nim dzieje.


Jakie duże musi być to "niewiele", żebyś uznała, że istota żywa ma prawo żyć?


tłumaczyłam- zapraszam wcześniej.

Pozostaje mi tylko życzyć wszystkim zwierzętom, i dużym, i małym, i czującym wiele i niewiele, aby schodziły Ci jak najszybciej z drogi, nawet jeżeli będziesz po niej dumnie kroczyć nogami obutymi w buty wegańskie.


od wycieczek personalnych jest PW.

Fanszeta pisze:1. XAgaX napisała:rozmnażanie dachowców ZAWSZE jest naganne.
Czy to znaczy, XAgaX, że rozmnażanie kotów rasowych nie jest naganne?
Czyli, podsumowując, małe rasowe kotki nie zabierają domów innym, potrzebującym?
Nie chcę dyskutować w tym momencie nad kwestiami etycznymi, ale z punktu widzenia logiki mamy tu chyba sprzeczność?
(A może źle tę wypowiedź zrozumiałam?)


Myślę, że trzeba tu rozróżnić pomiędzy kociakami prawdziwie rasowymi z hodowli a "rasowymi bez rodowodu" za 150 zł. Te drugie, tak jak dachowce, zabierają szansę na dom kociakom w potrzebie, takim jak ogłaszane na forum. Dlatego zarówno rozmnażanie dachowców, jak i prowadzenie pseudohodowli uważam za naganne. Wychodzę z założenia, że jeśli ktoś chce mieć kota z rodowodem, bo zależy mu na bardzo konkretnych cechach- nie weźmie ani dachowca, ani z pseudo, i rodowodowe kociaki mają zupełnie inną grupę nabywców.
Jak byłam wolontariuszką w schronisku, nikt mi nie odwołał rezerwacji zwierzaka, bo kupił np. NFO z hodowli- ale tacy, co znaleźli kota na giełdzie bądź z ogłoszenia, zdarzali się i to niestety nierzadko.
Nie zmienia to faktu, że uważam, że jedynie naprawdę dobre hodowle, w których dba się o zwierzęta i nie eksploatuje matek ponad miarę powinny mieć rację bytu.

Co do usypiania miotów zgadzam się z seidhee (oprócz tego, że dla mnie nie jest w tej sytuacji istotne, czy kotka jest oswojona), powtórzę tylko to, co uważam za najważniejsze- wolę uśpić ślepy miot, niż patrzeć, jak te same kociaki miesiąc później umierają w straszliwych męczarniach. Także jakby miały znaleźć domy- nie wybaczyłabym sobie, że przez to kilka innych nigdy domów nie znajdzie.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie lis 07, 2010 0:15 Re: Kot zaczął rodzić .. Pytanie

XAgaX pisze: powtórzę tylko to, co uważam za najważniejsze- wolę uśpić ślepy miot, niż patrzeć, jak te same kociaki miesiąc później umierają w straszliwych męczarniach. Także jakby miały znaleźć domy- nie wybaczyłabym sobie, że przez to kilka innych nigdy domów nie znajdzie.

Jasne ,że łatwiej i taniej jest je poddać eutanazji zwłaszcza jeżeli nie trzeba sobie samemu brudzić rąk, niż zadbać o to, aby w miesiąc później nie umierały w strasznych męczarniach...

Łatwo to sobie wybaczyć. Przecież one czują tak niewiele.

No i parę innych abstrakcyjnych kotów teoretycznie dzięki temu szlachetnemu uczynkowi na pewno znajdzie dom...(i to przyjazny kotu dom, bo obawiam się, że bardzo często kot jest szczęśliwszy żyjąc niezbyt długo na śmietnisku niż byłby żyjąc bardzo długo w "dobrym" domu z dywanami, na które by mu nie było wolno wymiotować i ładnymi meblami,których by mu nie było wolno czasem drapnąć i na które by mu nie było wolno się wspinać itd.).
Dla takich domów to rzeczywiście nadają się tylko koty od rasowych hodowców.
Dlatego jak najbardziej trzeba popierać ich rozród.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 07, 2010 7:41 Re: Kot zaczął rodzić .. Pytanie

XAgaX pisze:....A zasady moralne każdy ma inne, mnie też dziwi wiele rzeczy.
...

Zatem przyjmijcie powyższe do wiadomości i pitolcie bzdur takich:

Zofia&Sasza pisze:....
Ale mamy wpływ na to, co jest propagowane na forum.


Nie - nie macie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 08, 2010 7:37 Re: Kot zaczął rodzić .. Pytanie

zacznę od sprostowania wcześniejszej wypowiedzi, która niechcący bądź celowo została źle zrozumiana- nie pisałam, że popieram rozród kotów rasowych, jedynie w przeciwieństwie do dachowców i pseudorasowych go dopuszczam, pod pewnymi warunkami - jak powszechnie wiadomo, jestem przeciwna rozmnażaniu dla samego rozmnażania. Wszystko przy założeniu, że o rasowości zwierzęcia świadczy dokument zwany rodowodem.
Natomiast jestem przeciwna dawania wszystkim do zrozumienia, że "rasowce" to wynaturzone zwierzęta dla wynaturzonych ludzi.

PcimOlki pisze:
Zofia&Sasza pisze:....
Ale mamy wpływ na to, co jest propagowane na forum.


Nie - nie macie.


Mamy- tak, jak wszystkie inne osoby wypowiadające się na forum. Każdy ma prawo na podstawie przeczytanych wypowiedzi wyrobić sobie własne zdanie, a także je wyrazić, oczywiście w kulturalny sposób.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon lis 08, 2010 7:41 Re: Kot zaczął rodzić .. Pytanie

XAgaX pisze:....
Mamy- tak, jak wszystkie inne osoby wypowiadające się na forum.....

Nie będę się spierał o definicję słowa "wpływ". Dla mnie "wpływ" ma nieco inne znaczenie od "wypowiadania się".

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 08, 2010 7:48 Re: Kot zaczął rodzić .. Pytanie

PcimOlki pisze:
XAgaX pisze:....
Mamy- tak, jak wszystkie inne osoby wypowiadające się na forum.....

Nie będę się spierał o definicję słowa "wpływ". Dla mnie "wpływ" ma nieco inne znaczenie od "wypowiadania się".


Moim zdaniem jest różnica pomiędzy wypowiadaniem się w tematach takich jak ten a powiedzmy "co nas wnerwia" czy "jak wyglądamy" - tu staramy się przekonać czytających (i adwersarzy w dyskusji- co pewnie jest znacznie trudniejsze) do swojego punktu widzenia, tam - chcemy się pochwalić, wyżyć, wyżalić etc., co nie jest pomyślane jako próba przekonania kogokolwiek do czegokolwiek. Podkreślam- moim zdaniem.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon lis 08, 2010 9:01 Re: Kot zaczął rodzić .. Pytanie

ossett pisze:
XAgaX pisze: powtórzę tylko to, co uważam za najważniejsze- wolę uśpić ślepy miot, niż patrzeć, jak te same kociaki miesiąc później umierają w straszliwych męczarniach. Także jakby miały znaleźć domy- nie wybaczyłabym sobie, że przez to kilka innych nigdy domów nie znajdzie.

Jasne ,że łatwiej i taniej jest je poddać eutanazji zwłaszcza jeżeli nie trzeba sobie samemu brudzić rąk, niż zadbać o to, aby w miesiąc później nie umierały w strasznych męczarniach...


Jak chcesz o to zadbać? Chętnie się dowiem.

Mnie nie chodzi o to, że usypianie jest takie super i rozwiązuje każdy problem. Ale usiłuję przekazać, że w pewnych sytuacjach to jest alternatywa do poważnego rozważenia, a nie oburzania się na samą myśl.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pon lis 08, 2010 9:30 Re: Kot zaczął rodzić .. Pytanie

seidhee pisze:
ossett pisze:
XAgaX pisze: powtórzę tylko to, co uważam za najważniejsze- wolę uśpić ślepy miot, niż patrzeć, jak te same kociaki miesiąc później umierają w straszliwych męczarniach. Także jakby miały znaleźć domy- nie wybaczyłabym sobie, że przez to kilka innych nigdy domów nie znajdzie.

Jasne ,że łatwiej i taniej jest je poddać eutanazji zwłaszcza jeżeli nie trzeba sobie samemu brudzić rąk, niż zadbać o to, aby w miesiąc później nie umierały w strasznych męczarniach...


Jak chcesz o to zadbać? Chętnie się dowiem.



Jak znajdziesz jakiś ślepy miot to wtedy udzielę Ci chętnie rad co należy zrobić, aby nie umierał po miesiącu w męczarniach. Zresztą wiele innych osób na pewno Ci poradzi. Takie informacje możesz znaleźć również w literaturze i w gabinetach weterynaryjnych.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 08, 2010 9:45 Re: Kot zaczął rodzić .. Pytanie

ossett pisze:Jak znajdziesz jakiś ślepy miot to wtedy udzielę Ci chętnie rad co należy zrobić, aby nie umierał po miesiącu w męczarniach. Zresztą wiele innych osób na pewno Ci poradzi. Takie informacje możesz znaleźć również w literaturze i w gabinetach weterynaryjnych.


Serio? Jak zabezpieczyć noworodki przed kocurami/kunami/psami/sadystami/wirusami?

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pon lis 08, 2010 9:52 Re: Kot zaczął rodzić .. Pytanie

ossett pisze:Jak znajdziesz jakiś ślepy miot to wtedy udzielę Ci chętnie rad co należy zrobić, aby nie umierał po miesiącu w męczarniach. Zresztą wiele innych osób na pewno Ci poradzi. Takie informacje możesz znaleźć również w literaturze i w gabinetach weterynaryjnych.


Wydaje mi się, że skoro chętnych dobrych domów jest mniej niż kotów, to lepiej skupić się na ratowaniu już świadomych kociąt i dorosłych kotów. Uważam, że nieodpowiedzialni właściciele pozwalający na rozród kotek powinni wszystkie małe zatrzymać na całe ich życie u siebie, jeśli nie chcą usypiać, żeby inne koty nie ponosiły konsekwencji ich błędu.
A co do (nie) brudzenia sobie rąk- nie wymagam od innych niczego, czego nie wymagałabym od siebie, statystyki nie prowadzę, ale zaniosłam niejeden miot do uśpienia- alternatywą było życie w schronisku bez większych szans na adopcję (mioty urodzone w prywatnym przytulisku daleko od większych miast / znalezione bez matki na ulicy) albo na tzw. wolności (miot urodzony w baraku przeznaczonym do rozbiórki). Od razu wyjaśnię, że o ślepych szczeniakach w przytulisku dowiedziałam się po fakcie- w innym przypadku nalegałabym oczywiście na kastrację aborcyjną. Uważam, że podjęłam mniej złą decyzję z możliwych. Jakiś czas temu czytałam o psiaku w wieku kilkunastu lat, OD URODZENIA przebywającym w schronisku- coś tu jest nie tak...
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon lis 08, 2010 13:21 Re: Kot zaczął rodzić .. Pytanie

PcimOlki pisze:
XAgaX pisze:....A zasady moralne każdy ma inne, mnie też dziwi wiele rzeczy.
...

Zatem przyjmijcie powyższe do wiadomości i pitolcie bzdur takich:

Zofia&Sasza pisze:....
Ale mamy wpływ na to, co jest propagowane na forum.


Nie - nie macie.

Z reguły do chamstwa posuwają się osoby nie mające racjonalnych argumentów.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Maniek19, Paula05 i 109 gości