PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 05, 2010 13:07 Re: PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

Nie ma możliwości przetestowania w schronie. Czy w związku z tym tymczas jest nieaktualny i mam nie dogrywać transportu?
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt lis 05, 2010 13:42 Re: PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

i co i co , ja tu kciuki za tymczas zaciskam z całych sił :ok: :ok:

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 05, 2010 15:02 Re: PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

Liwia_ pisze:Nie ma możliwości przetestowania w schronie. Czy w związku z tym tymczas jest nieaktualny i mam nie dogrywać transportu?
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt lis 05, 2010 15:48 Re: PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

Nie ma takich testów u weta schroniskowego,schron nie pojedzie z nią aż do Zabrza.Nie ma takiej możliwości niestety :( Kotka nie wygląda na chorą.Będzie naprawde problem,bo obiecałyśmy im,że na pewno pójdzie na dt i niepotrzebnie nie zajmuje klatki.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt lis 05, 2010 15:55 Re: PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

U mnie tak czy siak czeka miejscówka na przechowanie. Ewentualnymi niedomaganiami zdrowotnymi sie oczywiście na bieżąco zajmiemy. Nie jestem w stanie samodzielnie sfinansować testów FIV/FelV, choć część kosztów mogłabym pokryć. horacy 7...?

A ja wieczorem porozmawiam rodziną TŻ, mam nadzieję że zgodzą się na "dotymczasienie" w razie gdyby kocurek też się złapał. Nie będzie lekko, ale to dobrzy ludzie, szanse są. Tylko tak jak pisałam - tylko do końca lutego i miejmy nadzieję że to wystarczy. Bądźcie świadome konieczności szukania w międzyczasie wyjscia awaryjnego.
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pt lis 05, 2010 15:59 Re: PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

Dziewczyny pod względem tych chorób muszę mieć pewność ,zresztą żeby ktoś wziął dorosłego kota też musi on mieć badania ,oddawałam już dorosłe koty i wiem czego ludzie oczekiwali.Czasami właściwie całego szeregu badań np.nerkowych ,morfologi i oczywiście zakaźnych.Niestety 2 lata temu ratując małą koteczkę ze schronu zaraziłam wirusem mojego ukochanego kota i po ogromnej walce jakiej stoczyłam o jego życie kocur odszedł za TM ,drugi raz tego nie chce przerabiać.Mogę kota utrzymać i próbować szukać domu ,ale sama nie dam rady wykonać badań ,a co gdy wyjdą złe po przyjeździe do mnie a ja nie mam miejsca do izolacji.Po prostu teraz zaczynam się bać chorób i tylko tego.Mam trzy koty które przygarnęłam i nie mogę ich narazić na to że zachorują.Moja rodzina dotychczas ma do mnie żal ,że nasz ukochany kot odszedł ,zresztą ja też mam żal do siebie.Na badania musimy zebrać pieniążki i zrobić je.Zresztą koteczka która wtedy zabrałam też odeszła za TM.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt lis 05, 2010 16:05 Re: PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

Nie mamy takiej możliwości, po prostu :( A zrobienie ich teraz, by wypalił niedzielny transport jest już całkowicie nierealne.
Szkoda, że nie było to napisane od razu, nie organizowałoby się całej akcji.

Oczywiście - to nie chodzi o tą konkretną koteczkę, w ogóle nie mamy jak testować kotów ze schroniska.

Koteczka zatem chyba ciągle bardzo, bardzo pilnie szuka? Obiecałyśmy w schronisku, że będzie zabrana, co nie wypaliło, nie wiem, jak długo będzie teraz trzymana w klatce, by znów nie zniknęła :(
Do horacy7 nie może pojechać, a u slapcia nie ma jednak miejsca, bo planowana adopcja nie doszła do skutku - więc chyba szukamy dalej...?
Ostatnio edytowano Pt lis 05, 2010 16:09 przez Liwia_, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt lis 05, 2010 16:08 Re: PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

justyna8585 pisze:Nie ma takich testów u weta schroniskowego,schron nie pojedzie z nią aż do Zabrza.Nie ma takiej możliwości niestety :( Kotka nie wygląda na chorą.Będzie naprawde problem,bo obiecałyśmy im,że na pewno pójdzie na dt i niepotrzebnie nie zajmuje klatki.

Wiem że schron może nie robić takich badań u nas też nie robi ,tylko robimy je my same ,czyli wolontariuszki i też za własną kasę jeździłyśmy z koleżanką do Olsztyna do wetów 50 km.Ostatnio też wzięłyśmy kota Syjamskiego do lecznicy na dt miał tylko kk i miał jechać do domku ,wyglądał dobrze w sobotę niestety jego stan się pogorszył i kot odszedł za TM,a następnego dnia miał jechać do nowego domu.Dziewczyny wiecie przecież ,że zwierzęta ukrywają choroby i ciężko to zauważyć tak na oko.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt lis 05, 2010 16:10 Re: PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

horacy 7 - jasne, rozumiem. Tylko że my nie mamy możliwości, by te testy kotom organizować, kompletnie nie ma jak.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt lis 05, 2010 16:14 Re: PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

Ile kosztuja testy? Nie moge sie dodzwonic do lecznicy :?
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pt lis 05, 2010 16:16 Re: PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

one sa takie piekne, ze mysle ktoby im mogl dac dom; do kiedy zostanajeszcze w kociarni??
h

hanunia2008

 
Posty: 97
Od: Wto lis 17, 2009 22:47

Post » Pt lis 05, 2010 16:16 Re: PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

Liwia_ pisze:Nie mamy takiej możliwości, po prostu :( A zrobienie ich teraz, by wypalił niedzielny transport jest już całkowicie nierealne.
Szkoda, że nie było to napisane od razu, nie organizowałoby się całej akcji.

Oczywiście - to nie chodzi o tą konkretną koteczkę, w ogóle nie mamy jak testować kotów ze schroniska.

Koteczka zatem ciągle bardzo, bardzo pilnie szuka. Obiecałyśmy w schronisku, że będzie zabrana, co nie wypaliło, nie wiem, jak długo będzie teraz trzymana w klatce, by znów nie zniknęła :(

Przepraszam ,że narobiłam zamieszania ,ale założyłam i to źle ,że jak zajmujecie się ratowaniem kotów to wiecie jakie są niebezpieczeństwa przenoszenia chorób.Ja wcześnie nie miałam tej wiedzy i zapłaciłam wysoką cenę ,ale teraz ją mam i nie zaryzykuje ,może to zrobić tylko ktoś kto ma możliwość kwarantanny.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt lis 05, 2010 16:19 Re: PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

slapcio pisze:Ile kosztuja testy? Nie moge sie dodzwonic do lecznicy :?

My latem płaciłyśmy 80zł za dobry test na dwie choroby najbardziej niebezpieczne ,ale są podobno różne testy.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt lis 05, 2010 16:25 Re: PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

horacy 7 pisze:Przepraszam ,że narobiłam zamieszania ,ale założyłam i to źle ,że jak zajmujecie się ratowaniem kotów to wiecie jakie są niebezpieczeństwa przenoszenia chorób.Ja wcześnie nie miałam tej wiedzy i zapłaciłam wysoką cenę ,ale teraz ją mam i nie zaryzykuje ,może to zrobić tylko ktoś kto ma możliwość kwarantanny.

Wiemy. I dlatego w wielu wątkach pisałyśmy o tym, że nie ma u nas możliwości testowania , podobnie jak o reszcie ograniczeń - że koty nie są szczepione, że mamy bardzo niewielkie możliwości transportowe i prawie żadnych możliwości pomocy finansowej dla dt.

Większość kotów schronowych opuszcza schronisko bez testów, nawet w miejscach, gdzie są zorganizowane grupy wolontariuszy...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt lis 05, 2010 16:37 Re: PIĘKNE, DYMNE KOTY - DT ALBO ŚMIERĆ, ŚLĄSK!

Liwia_, horacy 7 nie musi czytać innych wątków rudzkich, ja też ich nie znam :wink: A pytanie zadała wczoraj, nie uzyskawszy szybkiej odpowiedzi.

Już wiem, test FIV/FELV w mojej lecznicy kosztuje 60 zł, będzie mi bardzo miło jeśli ktoś się dorzuci :oops: horacy 7 - bierzemy to na pół?

Zrobię test u moich wetów. Rozumiem że jeśli bedzie negatyw - weźmiesz kotę na 100%?

Kurde, zabiją mnie w domu (TŻ już wie, łyknął kwestię) - jeśli wyjdzie pozytywnie, przetrzymamy kotę do końca lutego. Nie dłużej. Jesli kocurek się złapie, też niech przyjeżdża, ale gdyby musiały zostać u nas obydwa, będę Was prosić o pomoc (choćby bazarkową) w utrzymaniu futer. Mam nadzieję, ze nie będzie to konieczne i nie oczekuję deklaracji TERAZ bo wiem że to niemożliwe.
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 48 gości