To załączanie syreny to u Rusów normalka

mam kocurka, który mi takie wycie funduje cały czas, t.zn. kiedy jest smutny, kiedy jest bardzo wesoły, nudzi się, jest głodny, nikt nie chce się z nim bawić w jego końskie zaloty, za dużo sików w kuwecie, za mało sików w kuwecie, nie wie co ze sobą zrobić itp...

niebieskie to gadające koty, bardzo kontaktowe, niektóre egzemplarze rozdarte. Moje dziewczyny dużo cichsze, ale też pogadują.
Nie bardzo mogę pozwolić sobie na kolejnego kota

Mogę tylko trzymać kciuki i rozpytywać wśród znajomych. Jedna z moich koleżanek się zastanawia nad dokoceniem - widziała zdjęcia i strasznie jej się dziewczynki spodobały. Ma niestety kotkę-jedynaczkę, dość kłopotliwą i neurotyczną i nie wiadomo jak by się zachowywała...może lepiej, a może gorzej. Musiałybyśmy mieć wariant B (czyli inny DS w zapasie), żeby kicia nie została znowu na lodzie. No i odległość jest trochę przytłaczająca - Dolnym Śląsk, Lubin

Kawał drogi, chociaż ja po swoje cuda pojechałam do stolicy...W przyszłym tygodniu z nią porozmawiam jeszcze.