wklejam info z nowego domu Czajcia:
"Witam

Prosiłaś o zdjęcia Czajka i info jak sobie radzi, więc piszę, że dzisiaj był na swoim pierwszym spacerze. Oczywiście był bardzo przestraszony, ale nie był "sparaliżowany". Chodził, badał otoczenie, co prawda bardzo niepewnie no i trochę mnie podrapał, ale myślę, że to dobry początek

W domu zachowuje się zupełnie swobodnie, czuje się jak u siebie. Ma już opracowane swoje ulubione miejsca do spania i na dodatek zalicza się do nich posłanie z koca, które mu przygotowałam. W sumie spodziewałam się, że jak każdy kot totalnie zignoruje każde przygotowane dla niego legowisko, a tu niespodzianka

Strasznie dużo je, muszę się starać, żeby go nie przekarmiać. Jest pierwszym kotem, który próbował mi wyjadać gorące jajka sadzone z talerza

Ogólnie dogadujemy się świetnie, Czajuś dużo do nas "gada", często przychodzi się przytulać i o dziwo czasem przychodzi nawet na zawołanie (zapewne mając nadzieję na coś do jedzenia

)
Postaram się zrobić kilka fotek o tym, jak Czajko będzie się dogadywał z kotką Luną w ten weekend.
Nie ma powodu do obaw, jakby co, będę pisać

Podrawiam
Ola

"
