» Pt paź 29, 2010 12:36
Re: osierocony kotek - pilne
Jestem od rana w pracy a kotkiem zajmuje się mąż. Własnie przysłał mi smsa, że maluszek zrobił 2 razy kupę i jest normalna, nie biegunka! Krew jest, ale odrobinka. Wychodzi na to, że ma się lepiej. Ktoś na innym forum napisał mi, że może środek na robaki podrażnił jelitka. Mąż poi go tym convalescence, bo nic innego nie mam w domu, kupię po pracy. Od rana wcisnął mu ok 20ml. Nie jest to dużo, ale zawsze coś. Szkoda, że maluszek nie ma ochoty sam jeść, ale może i tego sie doczekamy.