STEFAN ['] 10/11/2010 9:20. minął rok bez WielkoKota...

Poproszę namiary na tę reklamę :ok:

Ze Stefankiem jest bardzo źle, Poker załamana... Trzymajcie kciuki by chłopak walczył!

Tyle co od mojej wetki tak na odległość, bez oglądu kota uzyskałam, to:
1. Nie ma mowy w tej chwili przynajmniej o żadnej mocznicy, kreatynina w normie, mocznik podwyższony tak mało, że w żaden sposób to nie mocznica i nie możliwe, żeby z tego powodu kot był półprzytomny.
2. skoro ma w tej chwili wszyty cewnik i z tego cewnika się cały czas leje, to nawet, jeśli ma jakieś zlogi, to nic mu teraz z tej strony nie grozi.
3. Problemem niestety może być uraz głowy. Miał wstrząs. Mogły się zrobić jakieś krwiaki, coś mogło się mu teraz uniedrożnić, coś zacząć podkrwawiać, niestety nie ma możliwości zrobienia kotu tomografii mózgu. Wetka coś wspomniała o konkretnych lekach mogących takie krążenie mózgowe wspomóc. Ale to na razie gdybanie na odległość, doktor musi kota po prostu zobaczyć.
W każdym razie to mi się wydaje o wiele bardziej spójne.

Kciuki bardzo, bardzo mocno!

Bardzo mocne kciuki dla Stefana. Zdrowiej Duży Kocie. :ok:

Poker, trzymajcie się. I dawaj tą reklamę na pw.

Dostał ktoś z przodu namiary na reklamę? Zrozumiałe jest to, że Poker nie ma teraz czasu bo siedzi przy Stefanku to może ktoś podeśle reszcie?

Trzymam kciuki!!!!

Marea pisze:Ze Stefankiem jest bardzo źle, Poker załamana... Trzymajcie kciuki by chłopak walczył!

Nawet się pomodlę...

Poker71, nie masz prawa się załamywać.
Dla siebie samej.

Anka po rozmowie z wetką napisała...
Problemem niestety może być uraz głowy. Miał wstrząs. Mogły się zrobić jakieś krwiaki, coś mogło się mu teraz uniedrożnić, coś zacząć podkrwawiać...

Z urazem się nie da polemizować.
Nawet najlepsze nasze chęci mogą nie pomóc.
Nie zawsze udaje się kota za uszy przeciągnąc z tamtej strony z powrotem.
Dopóki oddycha - tul go.
Miej nadzieję.
Może się uda.

Stefanek -trzymaj się :ok:

Przed chwilą rozmawiałam jeszcze raz z Poker. Zdaje się dziewczyna w trochę lepszej formie, uwierzyła, że to nie jej wina. Stefan jakby minimalnie przytomniejszy. Jutro jedziemy z nim.

Mam nadzieje, że będzie dobrze i Stefan pokona kryzys. :ok:

Poker trzymaj się Ty też. Naprawdę wszystko zrobiłaś, co trzeba.

Anka pisze:...Zdaje się dziewczyna w trochę lepszej formie,
uwierzyła, że to nie jej wina.
...
Stefan jakby minimalnie przytomniejszy.
Jutro jedziemy z nim.

Anka, szlag mnie jaśnisty za chwilę trafi!
Uwierzyła, że to nie jej wina?
BO TO NIE JEST JEJ, ANI NICZYJA WINA!
To jest życie. I tyle.
...
Ono bywa niesprawiedliwe.
Nawet bardzo.
Jedźcie jutro z tym zakapiorem dogdzieniebądź.
Może wykorzysta szansę.

Już nic nie mówie, tylko kciuki trzymam :ok:

redaf pisze:...
BO TO NIE JEST JEJ, ANI NICZYJA WINA!
...

Ktoś jednak kota przejechał....

STEFAN ['] 10/11/2010 9:20. minął rok bez WielkoKota...

Kto przegląda forum