» Czw lis 04, 2010 21:04
Re: STEFAN po wypadku - jest KRYZYS :(
Tyle co od mojej wetki tak na odległość, bez oglądu kota uzyskałam, to:
1. Nie ma mowy w tej chwili przynajmniej o żadnej mocznicy, kreatynina w normie, mocznik podwyższony tak mało, że w żaden sposób to nie mocznica i nie możliwe, żeby z tego powodu kot był półprzytomny.
2. skoro ma w tej chwili wszyty cewnik i z tego cewnika się cały czas leje, to nawet, jeśli ma jakieś zlogi, to nic mu teraz z tej strony nie grozi.
3. Problemem niestety może być uraz głowy. Miał wstrząs. Mogły się zrobić jakieś krwiaki, coś mogło się mu teraz uniedrożnić, coś zacząć podkrwawiać, niestety nie ma możliwości zrobienia kotu tomografii mózgu. Wetka coś wspomniała o konkretnych lekach mogących takie krążenie mózgowe wspomóc. Ale to na razie gdybanie na odległość, doktor musi kota po prostu zobaczyć.
W każdym razie to mi się wydaje o wiele bardziej spójne.