
Niania na waszych fotkach jak zwykle rewelacja
moony-wiem, wiem, Smolniak trudny kot

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Niania na wszystkich fotkach jak zwykle niezadowolonaMała1 pisze:
Niania na waszych fotkach jak zwykle rewelacja
Korciaczki pisze:Nasza Krzywusia coś niewyraźnaJuż dwa razy dostał antybiotyki na katar, ale znów gluty lecą. Dzisiaj rano miał całe obklejone łapki
I wydaje mi się, że ma gorączkę. I dziwnie się patrzy na nie-szalejącego Krzywusia
Pójdziemy z nim dziś do weta. Mam też sprawdzony przez kasiatatry przepis na inhalację. Ponoć ładnie oczyszcza się nos. Tylko, że to czasochłonne jest... Niestety jeszcze nie praktykowałam... Ale chyba spróbuję... Jakby ktoś chciał, mogę podać, jak to się robi.
A Niania nie jest niezadowlona. Ona faktycznie ma nadętą minę, po prostu tak maI śmieszny i rozbrający jest kontrast między jej groźnym wyrazem pyszczka, a cieniutkim, cichutkim:miaauuu, jakie z siebie wydaje
Ale też coś dzisiaj śpi i śpi. Nie wiem, może taki dzień jakiś...
Nie wiedziałam, że koty to takie delikatne stworzenia...
No i tradycyjnie za wszystkie tymczasowe i nie-tymczasowe Niekochane![]()
![]()
Korciaczki pisze:Tutaj mam tę instrukcję (za pozwoleniem kasiatatry). Jak dla mnie to nowość, bo nie wiedziałam, że kotom też robi się inhalacje
![]()
"w aptece kupilam inhalol, takie kropelki do inhalacji. Kotka wkładam do kontenerka i zamykam. przed wejsciem do kontenerka układam garnek z parującą woda najlepiej prosto z czajnika jak sie gotuje, zeby był efekt. Jak kontenerek jest mały (ja mam duzy), to trzeba wziac pod uwage, ze wiecej tego dotrze do kota, wiec trzeba uwazac. Wlewam kilka kropel tak na oko, moze 8. do tej wody i przykrywam ten garnek i kontenerek recznikiem i trzymam kota tak minute, do dwoch. sprawdzam zawsze jak sie czuje, zeby nie przesadzic z tymi inhalacjami wiec zagladam pod recznik. Jesli sie kot bedzie slinił, to sie prosze nie przestraszyc gluty zejda Tylko trzeba uwazac i raczej wiecej niz 700ml wody nie lałam, zeby tez kota nie poparzyc ta para. jak wkładam glowe pod recznik to mniej wiecej wiem jaka jest temperatura. Zawsze na poczatek lepiej podejsc ostroznie i miec gorsze efekty. Ja robiłam Lesiowi mniej wiecej 3 inhalacje dziennie. Teraz tez ma jeszcze troche kataru, ale nie az taki. I nie cuchnie mu tak z pyszczka"
A Krzywuś naprawdę niewyraźny. Nic dzisiaj nie chce jeść, co jest NAPRAWDĘ bardzo niepokojące. Jak tylko Tżet wróci z pracy, pojedziemy z nim do weta.
Ale nie martw się Mała1, to na pewno nic poważnego, tylko ten chol..ny katar go męczy nadal. Na pewno dostanie znów jakiś antybiotyk.
Nasz malutki książę Krzywosław...
Mała1 pisze:Krzywek-choć ty się nie wygłupiaj, zdrowiej wariacie, zdrowiej
Ewa-jak Lulu?
lola-cieszę się ,że Kokardka lepiej
Piszcie proszę mi śmiało jak czegoś potrzebujecie domki, jesli oczywiście niekochane dadzą radę to pomogą
Tylko piszcie dużymi literami mi, bo nie mam sił teraz indywidualnie każdego pytać-oki?
tangerine1 pisze:moj tymczasik Jorguś też zasmarkany,
nie mam juz pomysłu jak go doleczyć![]()
on ma chyba alergie na mnie![]()
w Warszawie był zdrowy, po powrocie natychmiast się rozłożył i cały czas kicha i kaszle.
tangerine1 pisze:moj tymczasik Jorguś też zasmarkany,
nie mam juz pomysłu jak go doleczyć![]()
on ma chyba alergie na mnie![]()
w Warszawie był zdrowy, po powrocie natychmiast się rozłożył i cały czas kicha i kaszle.
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas i 679 gości