Hrabia Cagliostro (') 7.12 godz. 14.35 :-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 03, 2010 19:34 Re: Hrabia Cagliostro - Lolusiowy brzuszek ... s. 12

Loluś ma wydarzenie na facebooku, może uda się zebrać trochę kasy na jego leczenie :)
http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... _invites=0
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lis 03, 2010 19:48 Re: Hrabia Cagliostro - Lolusiowy brzuszek ... s. 12

Bardzo dziękuję :-) A kasa jest potrzebna, bo sama operacja Lola przekroczyła 400 zł, z opieką pooperacyjną (karma dietetyczna, antybiotyki, środki przeciwbólowe) sięga niemal 500 zł.
Hrabiego spłaciłyśmy już do czysta - ale na Lola nasze prywatne środki już się wyczerpały...
A Loluś przecież za jakiś czas będzie musiał mieć jeszcze łapkę operowaną.

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lis 03, 2010 19:51 Re: Hrabia Cagliostro - Lolusiowy brzuszek ... s. 12

W imieniu Lolka bardzo prosimy o wpłaty z dopiskiem 'Koty z Rzeszowa' na rachunek:

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kopernika 6/8, 00-367 Warszawa

07 1370 1109 0000 1701 4838 7300

bank DNB NORD Polska S.A. I O/Warszawa
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw lis 04, 2010 9:09 Re: Hrabia Cagliostro-z Fundacją Viva zbieramy na dług Lola s13

Absolutnie nie byłam przygotowana na tak drogą operację, z wielkim trudem udało nam się spłacić Hrabiego - p. Danusia wzięła na ten cel pożyczkę w banku. W tajemnicy przed rodziną.
Jestem też bardzo wdzięczna dziewczynom z forum, które nam pomogły.
Mnie, niestety żaden bank pożyczki nie da. Pani Danusia pomaga mi też systematycznie w żywieniu kociej gromady, Hrabia musi mieć dobrą karmę, ze względu na wiek i stan. Poza tym muszę kupować pampersy dla niepełnosprawnej suczki. 19 zł paczka - 4 na miesiąc.
Oczywiście nie wahałam się ani chwili, gdy otrzymałam telefon z lecznicy z przerażającą wiadomością o przyczynie kłopotów Lolka z oddychaniem. Ta operacja była absolutnie konieczna.
Jestem ogromnie wdzięczna Vivie za udostępnienie konta, pieniądze z niego na podstawie faktur będą przelane bezpośrednio na konto lecznicy, z całkowitym wyłączeniem mojej osoby. Teraz reszta w rękach dobrych ludzi. Tutaj liczy się każda złotówka. Dosłownie.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z morza potrzeb - mnie samej nieraz pękało serce z bezsilności.

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw lis 04, 2010 13:34 Re: Hrabia Cagliostro-z Fundacją Viva zbieramy na dług Lola s13

Banerek dla Lolka ja podlinkowałam artykul, bo Lolek nie ma swojego watku.
Obrazek
Ostatnio edytowano Czw lis 04, 2010 14:04 przez GuniaP, łącznie edytowano 2 razy
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw lis 04, 2010 13:46 Re: Hrabia Cagliostro-z Fundacją Viva zbieramy na dług Lola s13

Guniu... jak klikam w banerek, to mi wyskakuje strona fotosika. Chyba coś nie tak jest?
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw lis 04, 2010 14:04 Re: Hrabia Cagliostro-z Fundacją Viva zbieramy na dług Lola s13

Juz poprawiałam :)
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw lis 04, 2010 17:10 Re: Hrabia Cagliostro-z Fundacją Viva zbieramy na dług Lola s13

Piękny banerek Gosiu, bardzo dziękuję :-)
Lolo nie ma swojego wątku, bo nie przypuszczałam, że on jest aż w tak dramatycznym stanie. Dziś na kontroli w lecznicy dowiedziałam się, że to prawdziwy cud, iż ten biedny kociak tyle miesięcy przetrwał w takim stanie. Prawdopodobnie uratowało go to, że u mnie miał święty spokój, nie musiał się forsować ucieczkami, skakaniem, mógł sobie pozwolić na unikanie wysiłku, jedzenie małymi porcjami (nie musiał najadać się na zapas ani rywalizować o jedzenie z innymi kotami) - i to pozwoliło mu funkcjonować, aż do wykrycia strasznej prawdy.
Dzisiaj też okazało się, że Loluś ma prawdopodobnie uczulenie na szwy, bo rana na brzuszku zaczęła się dziwnie paskudzić. Na szczęście nie jest zainfekowana, Loluś nie gorączkuje, część szwów została zdjęta a kić dostał zabezpieczający brzuszek kaftanik. Ranę zaopatrzono zasypką odkażającą - będzie tak dopóki się w pełni nie wygoi.
Biedny kocurek! :-(

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lis 07, 2010 19:36 Re: Hrabia Cagliostro-z Fundacją Viva zbieramy na dług Lola s13

Loluś w gustownym kubraczku:
Obrazek Obrazek
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lis 07, 2010 20:21 Re: Hrabia Cagliostro-z Fundacją Viva zbieramy na dług Lola s13

Oj, nie jest zachwycony tym wdziankiem :wink:

Zdrówka Lolusiu :ok: :ok: :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5910
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie lis 07, 2010 20:41 Re: Hrabia Cagliostro-z Fundacją Viva zbieramy na dług Lola s13

Nie jest, niestety, ale wyjścia nie było :-( Zobaczymy co jutrzejsza kontrola wykaże, biedny kociak. Tak bardzo prosi o głaski, a tu mogę go tylko przez kaftanik głasiać, albo drapać pod bródką.

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon lis 08, 2010 14:57 Re: Hrabia Cagliostro-z Fundacją Viva zbieramy na dług Lola s13

Loluś ma już zdjęte szwy, ale bliznę wciąż trzeba oczyszczać i posypywać Dermacolem. Ubranko niestety pozostanie, do czasu całkowitego wygojenia.
A żeby nie było, że całkowicie zaanektował wątek Hrabiego, to napiszę, że Jaśnie Pan znalazł sobie nową miejscówkę na podusi, która spadła mi za wersalkę! Oczywiście w zaistniałych okolicznościach podusia (taki jasiek kanapowy) już tam zostanie, jako hrabiowskie łoże.

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lis 10, 2010 17:05 Re: Hrabia Cagliostro - czy pora się pożegnać? :-(

Stan Hrabionka niespodziewanie się pogorszył :-( Ma problemy z poruszaniem się, tak jakby lekki niedowład tylnych łap. Z tym związane sa problemy z wypróżnieniem - dziś nie mógł zrobić kupki...
W lecznicy powiedzieli - białaczka. I spojrzeli wymownie. Doktor stwierdził - pani wie, że on nie ma wiele czasu... Oczywiście wiem. Wiem, że może to być chłoniak w kanale rdzenia kręgowego, kot Szaruś z naszego osiedla zmarł właśnie na to. Też miał białaczkę i podobnie jak Hrabia, najpierw się rozchorował, a potem, gdy wydawało się, że go wyciągnęliśmy z najgorszego - odezwał się nowotwór.
Zrobiliśmy Hrabiemu RTG - tak jak się spodziewał doktor - nie wyszło nic. Ale aby wykryć chłoniaka w kręgosłupie, trzeba wstrzyknąć kontrast. To niebezpieczny zabieg i Hrabuś może go nie przeżyć.
Na razie dostał witaminę B, środek przeciwzapalny. Mam zalecenia odnośnie diety, zapobiegającej zaparciom. Jeśli jednak w ciągu najbliższych dni niepokojące objawy nie ustąpią, prawdopodobnie stanę przed nieuchronną, choć tak bolesną decyzją...
Nie chcę o tym myśleć :cry: On tak wypiękniał, nabrał ciała, waży prawie 5 kg...

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lis 10, 2010 17:58 Re: Hrabia Cagliostro - czy pora się pożegnać? :-(

Wczoraj poznałam Hrabiego... Śliczny, kochany Dziadziuś z niego... Łagodny kocurek i bardzo przyjazny.
Z poruszaniem rzeczywiście coś nie tak jest - obie z Lisabeth o tym wczoraj rozmawiałyśmy :(
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Śro lis 10, 2010 18:18 Re: Hrabia Cagliostro - czy pora się pożegnać? :-(

On wczoraj okazywał Ci wiele uwagi i czułości, pamiętasz jak się układał przy Twoim boku? W ogóle moje koty Cię pokochały, Malwinka wcale nie jest taka skora do wchodzenia na kolanka, a u Ciebie rozkokosiła się jak rzadko kiedy! :-D
O Dziadziusia martwię się, nie chciałabym, żeby odszedł, to zaledwie pół roku...

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 65 gości