Toruń-6 2-mies kociąt w DT chore -POMOCY! Jedzenia, leków

kotek72 pisze:Piątek przed południem odpowiada mi jak najbardziej.
Chciałabym od razu zabrać maluchy na przegląd do weta.Potrzebuję również wsparcia w tej kwesii,bo na weta też nie mam.Nie wiadomo też co maluchom może być i jakie leki będą musiały dostać.Bardzo proszę o wsparcie w postaci żwirku,karmy bo sama nie dam rady
Może,skoro mnie nie stać nie powinnam ich zabierać ale czy znajdzie się ktoś inny zanim malce całkiem sie nie pochorują?
Teraz jest już bardzo zimno,maluszki nie mają zbyt wielkich szans na przeżycie.
Najbardziej martwię się o te w najgorszym stanie-każdy dzień na zimnie to dla nich mniejsze szanse...

Może jak już maluchy trafią do weta , napisz co zasugerował żeby podawać .Czasem ktoś może mieć jakieś niezyżyte a jeszcze ważne krople, czy inne lekarstwa. Takie wsparcie też pewnie by się mogło przydać

Na pewno napiszę.
Pewnie,że wsparcie w postaci leków(zalezy jakie będą potrzebne)jak najbardziej by się przydało

postaramy się w takim razie na jutro odrazu zorganizować sterylkę kocicy,

Agatka84 już zrobiła przelew na ten cel - dziękujemy

szczepienia możemy zaproponować z dużym rabatem, ale nie możemy ich zasponsorować

izza pisze:...
...

on jest grubiutki chyba

Tak! One naprawdę nieźle wyglądają. Kilka osób je dokarmiało. Mają szczęście dzieciaki :ok:

Będę dziś robić zamówienie na karmę dla moich kotów, to wezmę więcej, dla malutkich

Na razie złapałam jednego malucha.Czarno-białego.Tylko on sam siedział w budce.I pomimo deszczu dzieciak do mnie wyszedł.Zapakowałam pod bluzę,mały się wtulił i przywiozłąm do domu.Wygląd straszny-okropna ropa z oczu aż spływała,cały nosek zalepiony.Oczka i nosek przemyłam,zakropliłam oczęta a po południu zaliczymy weta.Maluszek śliczny i ufny,jeśli wszystkie są takia to ze strony ludzi grozi im tam niebezpieczeństwo...Za chwilke wstawię zdjęcia maluszka już po przemyciu.

A jakiej mały jest płci?

Oby się reszta pojawiła :ok:

No właśnie, chłopak czy dziewczynka?

Dziewczynka.
Słodka,maleńka panienka.

Jeszcze się dziś wybierasz na "polowanie" na kolejne ?

Udanej łapanki życzę :ryk:

tych małych motorków :ok:

CatAngel pisze:Udanej łapanki życzę tych małych motorków

Nie wiem czy to jest powód, żeby kulać się ze śmiechu.

Chyba że ja jestem przewrażliwiona, ale nie widzę nic śmiesznego w fakcie, że kociaki siedzą na dworze, są chore i trzeba urządzać łapanki.

"Kolejnych" nie było.Ani rano,ani jak byłam ja tak ok.12.30...
Wiem,że Grażyna i kbk ma próbować,ja już dziś nie mogę iść na łapankę tym bardziej,że muszę iść z maluchem do weta.
Jutro przed południem jestem umówiona z kbk na łapanie kolejnych.Oby tylko były.
Zgadza się,powodu do śmiechu nie ma

Maluch złapany ma albo kk,albo jest przeziębiony,nie wiadomo czy zastrzyków nie trzeba będzie podawać.Dobrze,że potrafię,sama w domu w razie potrzeby podam.

agatka84 pisze:
CatAngel pisze:Udanej łapanki życzę tych małych motorków

Nie wiem czy to jest powód, żeby kulać się ze śmiechu.
Chyba że ja jestem przewrażliwiona, ale nie widzę nic śmiesznego w fakcie, że kociaki siedzą na dworze, są chore i trzeba urządzać łapanki.

Za bardzo bierzesz to do siebie :wink:

czytaj ze zrozumieniem :ok:

I wybacz, ale wiem jak się czują maluchy i jak radzi sobie kotek72 bo to samo miałam w lipcu ze swoimi bezdomniaczkami :wink:

i kiedy ktoś mi napisał na wątku podobne zdanie nie obużyłam się :wink:

tylko byłam zadowolona że dobrą robotę wykonuję.
Dobra już nic nie pisze bo zaraz mnie tu zlinczują

Toruń-6 2-mies kociąt w DT chore -POMOCY! Jedzenia, leków

Kto przegląda forum