Doszła, dziękuję

miałam pisac, bo dzisiaj dopiero odebrałam, bo nie miałam kiedy isc na poczte (chociaz przeciez sie juz 3 razy wybierałam), bo to tak nie do konca dla mnie po drodze...

doszła tez paczuszka od taizu, dziękuje

i doszły moje ksiazki
trzymamy się dzielnie bardzo, Lenusia ok, zaczyna wariowac znowu, czyli wraca do zdrowia. Tylko miauczy przeokrutnie i nie wiem, czy to generalnie hormony, czy co
A Lesiowi sie pozmienialo po moim powrocie i stal sie bardzo towarzyski. Siedzi ciagle na mnie i sie przytula

jak leze to wchodzi mi na szyje i mi grzeje gardelko, bo chora jestem

taka mała kuleczka kochana. Tylko musze mu dac convalescence i zakropic oczka
Bardzo dziekuje wszystkim za pomoc

i wsparcie
