Zacznę od końca.
przyjaciel_koni pisze:Mam pytanie - czym neutralizujesz zapachy kocie ? - wiem, że gdzieś czytałam, ale nie znajdę w Twoich wątkach - nie dajecie mi szansy...
Kociny z wątku:
viewtopic.php?f=13&t=119104mają z tym problem...
Będę Ci wdzięczna za podpowiedź.
Witaj, Gosiu.
Przejrzałam pobieżnie wątek. I, niestety...
Zacznę od podstaw.
Po pierwsze - wszystkie kocury muszą być bezwarunkowo wykastrowane. Bez tego [a raczej
z tym 
], żadne środki nie pomogą nawet, jak koty nie będą znaczyć.
Po drugie - codzienne! mycie podłogi - jakimkolwiek płynem do mycia podłóg [nawet takim za 4zł/1l].
Po trzecie - dopiero teraz możemy przejść do tego, czego ja używam w sytuacjach `dodatkowych`, czyli np. wtedy, gdy Selinka wypadnie z kuwety, albo Hopi zrobi obok kuwety. A ja używam na wytartą na mokro plamę Urine-off.
Po czwarte - używam żwiru drewnianego, bo siedem kuwet z bentonitem wonieje samo z siebie. Przy takiej ilości kotów wymiana żwiru - codziennie. Stojący bentonit, nawet po wybraniu grud - wonieje z godziny na godzinę coraz bardziej. Dodatkowo, do żwiru używam odkażacza Certechu - w ilości znacznie przekraczającej dawkę zalecaną przez producenta.
I dopiero to wszystko razem skutkuje tym, że
Czynniki Kontrolne wąchając zapach mojego mieszkania mówią: "u pani wcale nie czuć kotów, tylko taki jakiś ... chemiczny zapach".
Czyli, podsumowując - sprzątanie to najlepszy sposób na neutralizację zapachu. I to sprzątanie właściwie na okrągło. Wszelkie środki, choćby nie wiem, jak cudowne nie będą takie skuteczne. [Ja to i tak mam szczęście, bo właściwie poza dwoma wymienionymi egzemplarzami nikt mi nie leje poza kuwetą. No, chyba że Tofu coś odbije i naleje na drapak - wtedy używam Vanisha do dywanów i poprawiam Urine-off.]
A teraz podziękowanie dla gosikbaum -

Paczki doszły już wczoraj, ale z oczywistych względów złożyłam je w kącie i zrobiłam przegląd dopiero dziś. Koty dostały różne kocyki i zabawki.
Acha... `koty` dostały...
[Te rzeczy, których nie wykorzystam, przekażę do Fundacji KOT. Gosiu - dziękuję.

]
Byłam dziś pokazać Ciniasa u Doc.
W sumie to nie ma się czym chwalić... Cinias wygląda okropnie. Ale, mimo wyglądu - działa.
Mamy wrócić na amoksycylinę i na wlewy [w sumie po dwudniowej przerwie] . Jedyny [ale oczekiwany] plus całej tej kołomyi to ustanie biegunki. Zobaczymy na jak długo.