Dla zainteresowanych cioć
Lilka vel Łobuz szaleje w domu - jest niesamowitym łobuzem, bawi się czym popadnie i je wszystko co jej wpadnie do pyszczka i co oczywiście smakuje
zabieg zamówiony na grudzień - Lilka wydobrzeje do reszty mam nadzieję, katar się leczy , powoli , powoli ale jednak - teraz Lilka dostaje cosik na podniesienie odpornosci i calkiem dobrze sobie radzi
ostatnia zabawa - ściąganie pantofli w kształcie kota, dwa razy większych od niej - z nóg Oli - i jazda zwiewa z tym po całym mieszkaniu - śmieszna - każda noga w inną stronę
oczko takie sobie niestety ,ale bez ropy
Gina ciągle zestresowana niestety - Lilka wdziera sie co chwila na jej terytorium-moje łóżko, Giny podusia... ale dajemy jej jeszcze wiecej głasków więc jakoś sobie radzi
pozdrowienia
