Kremonka z Elbląga już w domku

[mamaGiny]

zmieniamy jej imię na wsuwka albo odkurzacz....

[majencja]

Cuuuudna kicia Kolorystycznie przypomina mojego Maślaka Ten też apetycik ma owszem owszem.Ale w przyszłym tygodniu drugie kłuj w doooopkę szczypanką i sruuu do nowego domku . A wtedy wypuszczę z łazienki kolejne dwa potforry - Paszczaka i Pelaśkę Oj będzie wesoło. Chociaż już mam wesoło bo mimo szczepienia na grzyba od Maślaka wszystkie się pozarażąły

[mamaGiny]

o Paszczak też pasuje
nie wiem po kim jest to kocię ale do kieliszka z drinkiem niedzielno-wieczornym także zagląda...

[majencja]

Mój Klawisz wylizuje pifko dlatego nastepny rezydent został...Bimberkiem

[kordonia]

NOwe zdjecia od Mamy Giny i Lilli

[majencja]

Powinna mieć na imię Pościelówa

[mamaGiny]

Dziś po raz pierwszy są same w domu Gina z Lilką - nie pozamykane -ciekawe co zastane jak wrócę z pracy..
Martwi mnie, że wrócił katar - jak tylko odkrecę kaloryfer zaczyna sie jazda ;-(

[mamaGiny]

Ludzki katar leczony tydzień nieleczony 7 dni - a koci ?

[joluka]

nadal usmarkaniec... - ale u niej leczony przecież - niestety glut u kota też potrafi się ciągnąć wiele dni....

za zdrowie Liluni!!!

[kordonia]

U takich kotow, które miały tak cieżki herpes, że straciły oko- wlecze sie to długo

[mamaGiny]

jutro znowu wet
zabieg chyba sie przesunie..dobrze,że oczko już dużo lepsze zawsze coś i napady kaszlu już bardzo rzadkie

[mamaGiny]

Dla zainteresowanych cioć
Lilka vel Łobuz szaleje w domu - jest niesamowitym łobuzem, bawi się czym popadnie i je wszystko co jej wpadnie do pyszczka i co oczywiście smakuje
zabieg zamówiony na grudzień - Lilka wydobrzeje do reszty mam nadzieję, katar się leczy , powoli , powoli ale jednak - teraz Lilka dostaje cosik na podniesienie odpornosci i calkiem dobrze sobie radzi
ostatnia zabawa - ściąganie pantofli w kształcie kota, dwa razy większych od niej - z nóg Oli - i jazda zwiewa z tym po całym mieszkaniu - śmieszna - każda noga w inną stronę
oczko takie sobie niestety ,ale bez ropy
Gina ciągle zestresowana niestety - Lilka wdziera sie co chwila na jej terytorium-moje łóżko, Giny podusia... ale dajemy jej jeszcze wiecej głasków więc jakoś sobie radzi
pozdrowienia

[kordonia]

Dziękuję za informacje

[joluka]

a Gina dostaje może karmę Calm? i macie w kontakcie Feliwaya? - szkoda jej, że tak się stresuje tym dokoceniem... - nadal czuje się zagrożona na swoim terytorium - dobrze byłoby jakoś jej pomóc....

[mamaGiny]

zamówiłam calm, szkoda że mi wet o tym nie powiedział - dostała jakies kropelki ale nie widziałam poprawy oprócz tego, że spała cały czas
musze jakoś zmusić Lilke zeby przestała korzystać z Giny łóżeczka - na szczęście nie doskoczy do kocyka na parapecie (jeszcze ) i tu rządzi Gina
Gina ją kilka razy ugryzła jak Lilka jej bardzo dokuczała , ale wie że my krzyczymy jak to robi - może źle ? nie mocno, raczej na niej usiądzie ale nie wiem , no pozwolić żeby jej pokazała że ona tu rządzi? Gina nie zna agresji, krzyk to kara, zobacze z tą karmą