Pń/Luboń: Działkowa czarna armia - i zamykamy

Nie wiem, widziałam przodek

Tak z sylwetki i budowy głowy chłopak, ale mogę się mylić

Do tego dość szybko się daje obłaskawić, więc też za kocurkiem przemawia

Dobrze że już się nie ukrywa

Coraz częściej drogi moje i Sreberka krzyżują się

Przypadkiem oczywiście

Wczoraj udało mi sie go nawet (przy misce, ale zawsze) pogłaskać po główce

Juz nie pilnuję dyżurów, tylko codziennie chodzę do niego - najwyżej dostanie podwójną porcje

Ponieważ podchodzi coraz bliżej, miałam okazję go sobie lepiej obejrzeć. Zauważyłam np, że ma tyłku rudą łatkę

Raczej nie jest to łatka szylkretowa, bardziej wywołana mechanicznie. Tylko czy jest coś, co może odbarwić tak futerko? Chemia? Może ogień?
Jakis pomysł?
Obrazek

Jest piękny!

Ludzkie włosy odbarwia woda utleniona, ale futerko?

Przeciskał się pod świeżo pomalowanym płotem?

To nie jest pomalowane - to tak, jakby odbarwione. Wygląda na całkiem naturalną łatę.
Faktycznie jak po wodzie utlenionej, tylko czemu na rudo?

Piękny jest Sreberko :1luvu:

Ciekawa ruda łatka

Była i się zmyła :roll:

Jesien - piękna i złota ... na szczęście wciąż cieplutko, nawet bardzo

A jeszcze 3 dni temu tak było :
Obrazek

Teraz złote drzewko stoi ... łyse

Koty śpią pewnie cały dzień w altance, na suchych posłankach, jak słyszą jednak, że idę wyskakują przez okno i biegną na spotkanie

Radek koniecznie chce sobie podporządkować czarnych kumpli, Brzydalowi się to nie podoba i burczy na młodziaka. Baton w ogóle schodzi mu z drogi ... Muszą sie jakoś dogadać, bo zimą pewnie będą spędzać większość czasu razem, zamknięci w altance :twisted:

Pasik jest ponad to, on jest sam sobie sterem

Wypastowany Radek
Obrazek

Brzydal wytarmoszony i wciąż proszący o więcej

Cudne koteczki i ta złota co była :wink:

U nas też ciepło a liście niemal wszystkie opadły

Wczoraj mieliśmy lato, koty szczęśliwe, nawet sreberko postanowiło zbliżyć się do naszej działki

Już na granicy odbyło się spotkanie nos w nos z Brzydalem

Ale srebro się nie poddawało i Brzydal nie wiedział co zrobić, żeby wycofać sie z honorem :lol:

Jak podeszłam bliżej, uznał, że wykorzysta moją obecność jako pretekst i odpuścił warczenie

A Sreberko? Sreberko jest na 90% dziewczynką :roll:

I ponieważ już przychodzi zawsze na wołanie i poznaje mnie, trzeba było dac jej jakies imię

Miała być Silverkiem, będzie Silvą (albo czasem Sylwią

)

Nie umiem określić jej wieku - po figurze i ruchach młodziutka, ale po pyszczku raczej już kilkuletnia. Chociaż ... wydaje mi się, że sreberka mają takie poważne pychole.

Jedno mnie zastanawia - pierwsze "doniesienia" o sreberku miałam na początku lipca, za to panie, które ją regularnie widywały nic o ciąży nie wspominały. Czyżby ciachnięta?

Taka jestem śliczna :1luvu:

Taki mam fajny brązowy ogon

Śliczna ona jest

Jak pierwszy raz była widziana w lipcu to może ktoś ją wyrzucił bo jechał na wakacje, dlatego może być ciachnięta :evil:

Mam nadzieję, że brak kociaków oznacza ciachnięcie, a nie zły stan zdrowia. Teraz aż sie boję dobrze karmić - odpasie się i poczuje zew natury

Na razie nie nadaje sie jeszcze na łapanie i wożenie do weta :roll:

I tak trzebaby golić brzuch i szukać blizny ... bo inaczej nie sprawdzimy.
Za to udało mi sie wczoraj podać frontline'a na kark - pierwszy etap zaopatrzenia dzikuska ma za sobą

Następne będzie odrobaczenie, ciekawe, czy zje żarełko z tabletą ...

Piękna jest :1luvu:

Wygląda, jak moja Tamiza :1luvu:

Kotka z Przyborówka od p. Wandy.

Faktycznie, bardzo podobna

Ja też miałam taką staruszkę parę lat temu, przybłąkała się ... była niesamowita, moje koty (nawet Rychu) chodziły wkoło niej na paluszkach

Nawet miała taki sam brązowy ogonek w paseczki :1luvu:

Ja mam słabość do sreberek, nic nie poradzę :oops:

Pń/Luboń: Działkowa czarna armia - i zamykamy

Kto przegląda forum