FZL - B-B - 45kotów ! potrzebna każda pomoc !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 30, 2010 23:06 Re: B-B - 29 kotów - potrzebna pomoc

trzymam kciuki za kotki :ok:
ach, mocno mocno trzymam..

Athalyse

 
Posty: 648
Od: Nie paź 03, 2010 19:21
Lokalizacja: Myslowice / Szombierki BYTOM

Post » Sob paź 30, 2010 23:17 Re: B-B - 29 kotów - potrzebna pomoc

A co u czarno-białych klonów...

3 kocurki z Międzybrodzia czyli Piegusek, Bąbelek i Mruczuś odchorowują szczepienie. Zaraz po szczepieniu zaczęło się od Pieguska. Nie chciał jeść, rozwinął się katar , potem biegunka. Po lekach była poprawa a potem znowu biegunka, doszły wymioty :( Czy ktoś spotkał się z taką reakcją na szczepienie? Wcześniej czuł się świetnie.
Później reszta dostała biegunki.

Kokcydiowe kocurki - Puchatek z Ciapusiem tez mają gorsze kupki , potrzebna lepsza karma , a lepsza znaczy droższa niestety..
To niesamowite koty. Bardzo spokojne jak na swój młody wiek. I nadzwyczaj delikatne.

Leopold z Fryderykiem odpukać w świetnej formie. Gryzą i szaleją jak do tej pory :lol:


AAha.. no i mamy nowego klona. A klon ma dwie siostrzyczki. To rodzinka z piwnicy , o której już wspominałam wcześniej. 3 maluszki mają obecnie po 6 tygodni. Mieszkają z mamusią w piwnicy kamienicy, w kartonowym pudle. Niestety jest tam zupełnie ciemno :( Wyciągnęłyśmy je na zdjęcia aby zacząć powoli szukać dla nich domów.
Niestety tymczasu do dziś nie udało się znaleźć. Także maluchy skazane są na piwnicę. Było ich 5, niestety dwa najsłabsze szybko umarły w takich warunkach [']
Potrzebna karma i środki do odrobaczania jeśli ktoś mógłby wspomóc.


szaro-biała siostrzyczka
( zwróćcie uwagę na klapnięte końcóweczki uszek )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Klonik we własnej osobie - czarno-biały kocurek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czarna siostrzyczka

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_bubu_

 
Posty: 2778
Od: Nie lip 22, 2007 21:58

Post » Sob paź 30, 2010 23:53 Re: B-B - 29 kotów - potrzebna pomoc

Z grupy dzikich kotów koło Lenko , które łapałyśmy na sterylki zostały dwie kotki, na które zabrakło już funduszy. Efektem są kolejne maluchy :(
Jedna z szylkretek zaczęła przyprowadzać maluchy w miejsce gdzie wystawione są miski z karmą. Kotki mają po ok 10 tygodni. 2 rude i 1 czarny. DT brak a zima tuż tuż. Ustawiłyśmy im styropianowe budki pod płotem , czy sobie poradzą?

_bubu_

 
Posty: 2778
Od: Nie lip 22, 2007 21:58

Post » Pon lis 01, 2010 10:52 Re: B-B - 29 kotów - potrzebna pomoc

Wkleje tutaj, może będziesz mogła cos pomóc. Przed lecznica uciekł kociak :roll:

viewtopic.php?f=1&t=119408&start=0
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pon lis 01, 2010 11:50 Re: B-B - 29 kotów

i kolejni podopieczni :( Trzy małe tygryski zabrane dziś z żywieckiego schroniska . Niby zima się zbliża a kotów ciągle przybywa..
Trzymajcie kciuki za zdrówko!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_bubu_

 
Posty: 2778
Od: Nie lip 22, 2007 21:58

Post » Pon lis 01, 2010 12:06 Re: B-B - 29 kotów - potrzebna pomoc

Ale cudne tygrysiątka :D One powinny raz dwa znaleźć domy :D Zdrowe są?
Obrazek

ewaf

 
Posty: 383
Od: Wto sty 06, 2004 19:04

Post » Pon lis 01, 2010 12:13 Re: B-B - 29 kotów - potrzebna pomoc

Mam nadzieję , muszę je poobserwować, poczekać na kupki. Zawsze po schronisku jest ryzyko , że jeszcze się coś rozwinie niestety. Jutro pojedziemy na surowice bo dziś pozamykane.

_bubu_

 
Posty: 2778
Od: Nie lip 22, 2007 21:58

Post » Pon lis 01, 2010 15:09 Re: B-B - 29 kotów - potrzebna pomoc

Byłam dziś przypadkowo na cmentarzu w Mikuszowicach Krakowskich , to cmentarz z takim starym drewnianym kościółkiem http://parafia.twojestrony.pl/ . Miedzy grobami zauwazyłam dwa koty. Najpierw czarnego, potem burego. Chudziaki. To były dorosłe koty. Znajoma , z którą spotkalismy sie powiedziała, ze jest tam duzo tych kotów, a ksiądz ciągle je przepędza i mówi, zeby je przestac dokarmiać :evil: Moze wiecie, czy ktoś opiekuje sie tam tymi kotami? Pomyslałam, że może trzeba "zbadać" co sie tam dzieje. Jesli cos ktos wie, proszę napiszcie. Może mogłabym przyłączyc się i pomóc. Jesli ksiądz na maszach mówi, zeby nie dokarmiac tych kotów i przeganiać je co tez sam robi to te koty maja i będa miały tam ciężkie zycie :roll:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pon lis 01, 2010 17:16 Re: B-B - 29 kotów - potrzebna pomoc

Problem tych kotów trwa już podobno od lat. Są osoby , które je dokarmiają , byłby nawet robione dla nich budki. Ale więcej jest przeciwników niż zwolenników. Karmiciele muszą być bardzo dyskretni bo wszystko jest wyrzucane jak tylko ktoś zauważy. Sytuacja bardzo ciężka dla kotów. Koty się tam mnożą , niektórzy podobno mówią, że są tam podrzucane. W zeszłym roku zabrałyśmy stamtąd Bobo i Bartusia. Bartuś niestety nie przeżył, Bobo jest już w nowym domku.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=100445&p=4946730#p4946730

_bubu_

 
Posty: 2778
Od: Nie lip 22, 2007 21:58

Post » Pon lis 01, 2010 18:05 Re: B-B - 29 kotów - potrzebna pomoc

_bubu_ pisze:Problem tych kotów trwa już podobno od lat. Są osoby , które je dokarmiają , byłby nawet robione dla nich budki. Ale więcej jest przeciwników niż zwolenników. Karmiciele muszą być bardzo dyskretni bo wszystko jest wyrzucane jak tylko ktoś zauważy. Sytuacja bardzo ciężka dla kotów. Koty się tam mnożą , niektórzy podobno mówią, że są tam podrzucane. W zeszłym roku zabrałyśmy stamtąd Bobo i Bartusia. Bartuś niestety nie przeżył, Bobo jest już w nowym domku.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=100445&p=4946730#p4946730


A znasz osoby, które dokarmiaja tam koty? Moze trzeba pogadac z księdzem? Jesli ksiądz na kazaniu mówi, zeby nie dokarmiac kotów i każe je gonic to parafianie "grzecznie" gonią :evil:
Moze wybierzemy sie do księżulka i porozmawiamy o miłosierdziu? :evil:

Tak tylko dzis zerknełam ale wydaje mi sie, że poza cmentarzem jest sporo miejsc gdzie mozna by postawić budki dla kotów . Zdziwiłam się, ze nie boja sie chodzic po cmentrzu gdy jest tam tyle ludzi.
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pon lis 01, 2010 19:09 Re: B-B - 29 kotów - potrzebna pomoc

Mały krówcio powinien się nazywać Kitek. :) A siostrzyczki Kitka (łaciata) i Aksamitka. Dodam je do grupy, z zaznaczeniem że sprawa jest pilna.
Bubu, aż się ciepło robi, jak piszesz o Fibi. Ale tak mi szkoda, że nikt jej nie chce. :(
A co z domkiem dla Leo? Wypali?

Aha, świetny ksiądz po prostu. Ekskomunikować to mało. :evil:
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 02, 2010 8:50 Re: B-B - 29 kotów - potrzebna pomoc

Iweta , ksiądz podobno działa właśnie pod wpływem skarg parafian.
Myślę , że najlepszym wyjściem byłoby zorganizowanie w innym miejscu punktu do karmienia z budkami dla tych kotów i skłonienie ich aby się tam przeniosły.
Tylko trzeba znaleźć takie miejsce , w którym na pewno nikomu nie będą przeszkadzały. No i musi być to jakaś większa odległość od cmentarza.

_bubu_

 
Posty: 2778
Od: Nie lip 22, 2007 21:58

Post » Wto lis 02, 2010 8:52 Re: B-B - 29 kotów - potrzebna pomoc

mejflajek dziękuję za imiona :) Domek dla Leo odpadł. Jest inny chętny może pójdzie lepiej, zobaczymy.

_bubu_

 
Posty: 2778
Od: Nie lip 22, 2007 21:58

Post » Wto lis 02, 2010 9:24 Re: B-B - 29 kotów - potrzebna pomoc

_bubu_ pisze:mejflajek dziękuję za imiona :) Domek dla Leo odpadł. Jest inny chętny może pójdzie lepiej, zobaczymy.

Ten krakowski? Szkoda ...

Kciuki za nowy potencjalny domek :ok:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 02, 2010 9:32 Re: B-B - 29 kotów - potrzebna pomoc

_bubu_ pisze:Iweta , ksiądz podobno działa właśnie pod wpływem skarg parafian.
Myślę , że najlepszym wyjściem byłoby zorganizowanie w innym miejscu punktu do karmienia z budkami dla tych kotów i skłonienie ich aby się tam przeniosły.
Tylko trzeba znaleźć takie miejsce , w którym na pewno nikomu nie będą przeszkadzały. No i musi być to jakaś większa odległość od cmentarza.


Ja akurat zrozumiałam to tak jakby ksiądz nawoływał żeby parafianie nie dokarmiali ale może być tak, że jest część ludzi którzy dokarmiaja i część takich, którym przeszkadza to (jak zawsze w takich przypadkach). Ksiądz mimo wszystko może należeć do tej drugiej grupy, bo gdyby miał serce dla tych kotów, to bardzo łatwo mógłby "nakłonić" ludzi aby im pomagali :roll:

Nie znam tamtych terenów, byłam tam drugi raz (w ogóle nie znam za bardzo Bielska, z racji tgo, że nie jestem stąd) ale jesli jest ktoś kto tam pomaga-dokarmia czy sterylizuje koty, mogę sie przyłączyć . Mysle, że w dużej odległosci od cmentarza to chyba nie ma mozliwości przenieść te koty bo gdzie? Ale może chociaz za płot ? Gdyby miały tam budki i były karmione, może nie wchodziłyby na cmentarz tak często.
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Kasiasemba, Patrykpoz i 295 gości