Franek i Lorek. Prosimy o zamknięcie wątku.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie paź 31, 2010 18:25 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

I ja, i ja, takiego też bym chętnie w ziemię wdeptała :evil:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 31, 2010 21:19 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

a Franek szaleje :) mam nowe fotki, ale wybaczcie - dziś byłam w szkole, potem na dwóch cmentarzach i zakupy zrobić - padam na twarz :twisted:

albo dobra - na zachętę ;) ale bez obróbki :oops:

obaj żyją - jakby co ;)
Obrazek
spanie piętrowe :)
Obrazek
na kanapie
Obrazek
Franio :)
Obrazek


TŻ dziś Frania odkurzył :roll: zapomniał, że Franek nie słyszy i normalnie odkurzaczem go potraktował. A potem troszkę zwiększył obroty i Frani pofrunął w górę, odsysany rurą odkurzacza. Nawet mu się podobało :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 31, 2010 21:27 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Czy aby Lorek nie ma ochoty Frania zamordować???
Jakoś się dziwnie na niego patrzy na tej kanapie... :roll: :mrgreen:

Śliczne malce :1luvu:

A fotki z odkurzaczem też będą :?: :?: :?: :mrgreen:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 31, 2010 21:53 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

A jednak nie słyszy... :( . Biedny maluch, ile on zaliczył złego od ludzi w swoim krótkim życiu.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie paź 31, 2010 22:23 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Anetka, ja wiem, że Lorek ma ochotę zamordować Franka :lol: I co z tego? chwilę-moment później mały czarno-biały głupek leci rozochocony i mordują się wzajemnie. :roll: Nie wiem, może sobie wmawiam, ale wydaje mi się, że te "walki" to jest pewnego rodzaju rehabilitacja dla Frania. Przez półtora dnia zaraz po przybycia Frania - Lorek na niego syczał, nie wiedział co to jest. Franio trzepał główką tak, że myślałam, że mu w końcu odpadnie ta pecyna. Od momentu jak już się zgadali - Franio telepie się mniej, Lorek zadowolony... potrafią spać przytuleni do siebie. Naprawdę przez dwa dni myślałam, że zrobiłam błąd, że Franio sobie nie poradzi z energicznym Lorkiem - chyba się myliłam ;)

Marcelibu pisze:A jednak nie słyszy... :( . Biedny maluch, ile on zaliczył złego od ludzi w swoim krótkim życiu.


Monisia, objawy neuro się cofają - przynajmniej tak mi się wydaje. Coraz lepiej malec łazi - chociaż wciąż na szeroko rozstawionych łapkach. Już bez problemu wspina się po kocu na kanapę, sam zeskakuje - czasem jeszcze się wyfiknie, ale w większości przypadków ładnie ląduje :ok: główka już się tak nie trzęsie, większość chrupek trafia już do pysia, a nie poza miskę. To jest postęp! A że nie słyszy? no cóż, nie jest to najgorsza tragedia, nie? ;) a jakby tak nie umiał sam jeść, nie umiał się załatwiać? Poza tym Franek jest całkiem normalny jak na swój wiek. Oczywiście ma ograniczenia fizyczne, bo jednak jest kociakiem niskopiennym - np. drapak jest dla niego niedostępny na razie, ale w porównaniu z tym, co mogłoby być a tym co jest, to brak słuchu to mały pikuś :D Zresztą - jak komuś starczy cierpliwości do oglądania - to zapraszam na filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=KoVA7RnIp3Q

Może Magija się wypowie, bo widziała malucha tydzień temu, Ania CC też. Weźcie pod uwagę także zmianę zachowania Georga: na początku pobytu Frania u nas - Georg go unikał, nie dotykał, nie prychał, nic. Teraz - jak widać - traktuje go jak normalne, namolne kocię :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 31, 2010 22:31 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

aż się ciepło na sercu robi jak się czyta takie wieści :1luvu:. Miałaś nosa żeby maluchy razem połączyć, bo oba jak widać szczęśliwe. Ogromnie się cieszę, że neuro-objawy ustępują i że kocio dokazuje. To może by chłopcom wspólnego domku szukać ;) :ok:. A nuż się uda... ja sobie kciuki potrzymam, a co!
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 31, 2010 22:47 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Krew mnie zalała, płakać mi się chce, jak patrzę na filmik. Jak ten debil mógł tak tego kociaka potraktować?? Boshe, jak jak bym miała tego kociaka w domu to bym non stop płakała :evil:
Ania CC potrafi zdziałać cuda. Sylwek doskonałym tego przykładem. Ogonem wywija tak, że hej, a miał małe szanse na jakąkolwiek jego ruchomość
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 01, 2010 0:20 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

kiche_wilczyca pisze:Krew mnie zalała, płakać mi się chce, jak patrzę na filmik. Jak ten debil mógł tak tego kociaka potraktować?? Boshe, jak jak bym miała tego kociaka w domu to bym non stop płakała :evil:


Martuś, ale tu nie ma co płakać! my się cieszymy, bo dziś tylko pięć chrupków wypadło z miseczki przy jedzeniu, a tydzień temu było takich wypadniętych 20. Bo on już umie wleźć na kanapę sam - a jeszcze dwa dni temu siadał przed kanapą i tylko patrzył...Franio naprawdę radzi sobie rewelacyjnie :ok:


A temu gnojowi zgotowałabym piekło naprawdę małym kosztem, ale za to boleśnie 8)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 01, 2010 0:30 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Kurcze, dopiero na filmiku widać problem Frania :( ale cieszę się że jest lepiej, a będzie jeszcze lepiej :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 01, 2010 6:24 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

E Franio nie trzepie tą główką jakoś mocno. Pamiętam, że Mikołajek [*]
dużo mocniej kiwał lebkiem.
Wierzę, Franiowi przejdzie to całkowicie :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 01, 2010 7:13 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Georg-inia pisze:
Monisia, objawy neuro się cofają - przynajmniej tak mi się wydaje. Coraz lepiej malec łazi - chociaż wciąż na szeroko rozstawionych łapkach. Już bez problemu wspina się po kocu na kanapę, sam zeskakuje - czasem jeszcze się wyfiknie, ale w większości przypadków ładnie ląduje :ok: główka już się tak nie trzęsie, większość chrupek trafia już do pysia, a nie poza miskę. To jest postęp! A że nie słyszy? no cóż, nie jest to najgorsza tragedia, nie? ;) a jakby tak nie umiał sam jeść, nie umiał się załatwiać? Poza tym Franek jest całkiem normalny jak na swój wiek. Oczywiście ma ograniczenia fizyczne, bo jednak jest kociakiem niskopiennym - np. drapak jest dla niego niedostępny na razie, ale w porównaniu z tym, co mogłoby być a tym co jest, to brak słuchu to mały pikuś :D Zresztą - jak komuś starczy cierpliwości do oglądania - to zapraszam na filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=KoVA7RnIp3Q

Śliczny jest Franio. Uroczy. Rzeczywiście, Georg tylko delikatnie go odgonił. Niech się "nawalają" z Lorenzo, tak sobie myślę, że to ruchowo najlepsza rehabilitacja, jaka może być.
To tymczas, aby na pewno? :mrgreen:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon lis 01, 2010 8:25 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

hej a gdzie jest kiwaczek; w jakim miescie. lubie sie opiekowac i przywracac do zycia zwierzaki.chce przed zima dac dom kociakowi
pozdr
h

hanunia2008

 
Posty: 97
Od: Wto lis 17, 2009 22:47

Post » Pon lis 01, 2010 9:04 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

O proszę 8O
Kiwaczek Franio jest w Łodzi.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 01, 2010 13:43 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Inga Kiwaczek Franciszek przede wszystkim zmężniał! Widzę coś na kształt puciek :lol:
Rzeczywiście główka kiwa się coraz mniej, było o wiele gorzej, a z liścia od Georga jak widać niewiele sobie zrobił :ok:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 01, 2010 14:51 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Co u Frania?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 118 gości