Pisałam juz, że kicia ma świerzba? Kociaki też. Smaruje teraz 5 par uszu i czyszczę patyczkami.

Ciężko utrzymać wierzgającego dzieciaka.
A wczoraj kotka prawie zeżarła naszego chomika.

Wkroczyłam w ostatniej chwili, kiedy była już w akwarium, a chomik siedział pod deską i wydawał straszące dźwieki. To ona uratowała mu życie. Akwarium było przykryte takimi kawałkami płyt wiórowych, ale odsunęła sobie, jedna płyta wpadła, a ona wskoczyła do akwarium. Przykryłam, postawiłam drukarkę i poszłam spać z nadzieją, że nie wymyśli nic na to.

Chomik żyje.
Kicia chodzi swobodnie po domu, ale ewidentnie nie lubi mojej kotki. Jak zobaczyła ją po drugiej stronie drzwi balkonowych - rzuciła się na szybę.