Moderator: Estraven
gjustyna pisze:Nasza Bella ma postać bezwysiękową. Zaczęło się od gorączki, apatii i problemów z oczkiem - kicia oslepła na nie w ciągu kilku dni. Te objawy są podobno charakterystyczne dla FIP-a. Do tego stosunek globulin do albumin to 0,41 i wysokie miano przeciwciał 1:800.
ciekawa.swiata pisze:To wyjaśnia, dlaczego kiciory tak długo walczą. Z mich rozmów z wrocławskimi weterynarzami wynika, że koty z postacią bezwysiękową żyją dłużej, od kilku tygodni do nawet kilkunastu miesięcy.
Niestety postać wysiękowa zbiera żniwo znacznie szybciej
Straszna to choroba...


Gibutkowa pisze:Ja szukałam ostatnio ludzkich chorób wywoływanych przez koronawirusa - jedną z najcięższych jest SARS, tyle że u ludzi atakowany jest wyłącznie układ oddechowy i koronawirus wywołujący SARS jest z innej grupy niż koronawirus FIPowy. Ale zastanawiam się czy podobny sposób leczenia nie byłby skuteczny - czyli zahamowanie odpowiedzi odpornościowej organizmu (żeby do sepsy nie doszło) i tłuczenie wirusa. W końcu kocia i ludzka białaczka to dwie różne choroby a leczone są tak samo - na początku wiem, że kocia białaczka była leczona ludzkim interferonem i tez była to teza "wyśmiewana" przez wielu wetów. Tylko kilku podjęło się przeprowadzania tej terapii. Od tamtego czasu powstał koci interferon, terapia wspomagająca itp... Może z FIPem tez się uda...
taizu pisze:Gibutkowa pisze:Ja szukałam ostatnio ludzkich chorób wywoływanych przez koronawirusa - jedną z najcięższych jest SARS, tyle że u ludzi atakowany jest wyłącznie układ oddechowy i koronawirus wywołujący SARS jest z innej grupy niż koronawirus FIPowy. Ale zastanawiam się czy podobny sposób leczenia nie byłby skuteczny - czyli zahamowanie odpowiedzi odpornościowej organizmu (żeby do sepsy nie doszło) i tłuczenie wirusa. W końcu kocia i ludzka białaczka to dwie różne choroby a leczone są tak samo - na początku wiem, że kocia białaczka była leczona ludzkim interferonem i tez była to teza "wyśmiewana" przez wielu wetów. Tylko kilku podjęło się przeprowadzania tej terapii. Od tamtego czasu powstał koci interferon, terapia wspomagająca itp... Może z FIPem tez się uda...
Tak ciekawa jestem, czy próbowano kotom z wczesnym FIPem dawać acyklowir. Przy późnym może być za póżno, ale przy wczesnym...
ciekawa.swiata pisze:Problem jest taki, że jak już pojawią się objawy, przy których można zdiagnozować FIPa, to zazwyczaj jest już za późno na cokolwiek

ciekawa.swiata pisze:tylko że u Lesia to chyba zostało wykryte "przy okazji" innej choroby, prawda?
ludzie raczej nie robią badań profilaktycznie pod tym kątem, dopiero jak się pojawią fizyczne objawy to zaczynają dociekać o co chodzi.
To miałam na myśli


Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, koszka, Martini1989 i 97 gości