Kociaki z meliny Mela i Melek już w domkach!

[amyszka]

Banerek dla koteczków

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/hw7n9][img]http://tnij.org/iugo[/img][/url]

[Edytka1984]

rzeczywiście rozkoszne maluszki i banerek piękny mają
nic tylko podziwiać te cudaczki głaski wieczorne

[magaaaa]

Dziękujemy przenajpiękniej!!!

[Edytka1984]

to jeszcze hopsniemy z wieczorka

[amyszka]

to jeszcze hopsniemy z wieczorka

Banerek też Ci się zmieści -obok tego pierwszego

[Edytka1984]

a już dziś już taka zmęczona jestem że mało co kojarzę

[magaaaa]

Dzięki, Edytko!

[Edytka1984]

a zaraz uciekam spać bo dzisiejszego dnia mam już dość
śpijcie dobrze kociaczki

[esperanza]

Co dziś słychać u kociaków? Jak się Melek czuje?

[magaaaa]

Melek jest dzis rozbrykany i czuje sie dobrze.
Oko sie paprze nada, co za swinstwo jakies mu tam siedzi.
Jutro kupie mu nowe krople (biodacynę) dostalismy recepte.
Wczoraj w ogole Melek byl marny; moze odchorowywal ten zylexis?
Dostal tolfedyne i rozkurczowy lek w klujku, synegral mamy dawac jeszcze cztery dni.
Pojutrze konczymy serie zylexisu.

Melek jest jednoczesnie smutny i placze, bo Mela pojechala do domku i Melek został sam...
Wczoraj zglosila sie na ogloszenie bardzo mila Pani; dzis korzystajac z tego, ze i tak jechalismy na groby w kierunku Wwy podjechalismy na Zoliborz i Mela juz zostala.

Domek przefajny, cala rodzina nowych duzych z miejsca w Meli zakochana; siostra Pani jest weterynarzem - lepiej byc nie moze! Mela ma teraz nowych Duzych i bardzo fajna suczke Fiolke za nowa rodzine.
Mela podeszla do tematu na luzie, obeszla katy, pomalu i metodycznie pozaczepiala suńke a nastepnie poszla spac.
Mam nadzieje, ze zylexis pomaga jej zwalczyc stres zwiazany ze miana miejsca.

W moim odczuciu domek jest fantastyczny; ale - Justynka, zrobisz poadopcyjna za jakies trzy tygodnie?
Panstwo maja kraty w oknach, wzgledem naciagniecia siatki nie maja watpliwosci ze to konieczne.
Ale sprawdzic nie zawadzi, choc nie mam watpliwosci ze wszystko bedzie OK.

[Edytka1984]

jasne ,że możesz sprawdzić- lepiej na zimne dmuchać zajrzysz tylko czy wszystko ok z malutką - ale weterynarz w rodzinie to chyba skarb o ile to dobry wet
to teraz kciuki mocne za chłopaczka

[magaaaa]

Mam sporo zapytan o Mele - mialam wyedytowac ogloszenie i napisac, koteczka juz znalazla dom, ale postanowilam odpisywac wszystkim wysylajac zdjecie Melka.
A nuz - widelec?
Tylko domek musialby poczekac az to oczko sie wyleczy...

Melek teraz zrobil sie taki przylepny - zostal sam i sie podlizuje...
Kiedy dzis sie kapalam tak koniecznie musial byc jak najblizej mnie ze wpadl do wanny, wiec zaliczyl kolejna kapiel.
Biedny Melus, chyba go dzis zabiore do siebie na noc - samotny kotek w lazience moze byc bardzo smutny...

Moze juz moglabym go w ogole wypuscic do stada?
Karmic oczywiscie osobno; podawac syropki i starac sie obserwowac kupy - ale jak je obserwowac; pojdzie przeciez robic do kuwet ogolnokocich...
A kupy jeszcze nie sa spoko; trzeba ogladac.
Chociaz po wczorajszych klujkach juz lepsze.

[Edytka1984]

to może się uda jak oczko podleczy się malcowi

[esperanza]

No pewnie, że poadopcyjną zrobię Już im możesz zapowiedzieć, że ich odwiedzę bom się w małej zakochała.
Kochana, jak będzie się kroił domek dla Melka, dawaj znać.
Dziś miałam marny dzień i siadłam właśnie, żeby obiecane ogłoszenia dla Meli zrobić, a tu proszę malutka już w domu.
Na jakiej ulicy Mela zamieszkała?

[magaaaa]

Na Jasnodworskiej.