STEFAN ['] 10/11/2010 9:20. minął rok bez WielkoKota...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 31, 2010 17:56 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

anna57 pisze:....
Czy Ty wiesz, ile to kostet :ryk:

Średnio. Zdaje mi się, że paczka poniżej 10zł.
Ile by nie kosztowało, zdecydowanie taniej użyć jednego skutecznego sposobu, niż wielu nieskutecznych. Włączając koszta poniesione na działania awaryjne, bo wątpię żeby autorka wątku odpuściła, wyjdzie zdecydowanie taniej.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 31, 2010 18:06 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

No i Stefan wszystkiego od razu nie zje, bedzie dla Dużych :ryk:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie paź 31, 2010 18:23 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

PcimOlki pisze:wątpię żeby autorka wątku odpuściła, wyjdzie zdecydowanie taniej.
patrz, jakby mnie od dziecka znał :roll:

skoro na ŁOSOSIA nie chwycił, to raczej choćbym mu przepiórkę duszoną w truflach dała, nie chwyci. będę próbować znowu za dwa dni, bo dziś widzę że te moje wysiłki mają skutek, ale nieco inny niż bym chciała: Stefan ma całą mordę umazaną w rybie, convie, gerberku itd, i wścieka się jak cokolwiek się próbuje przy nim robić. Co oznacza większy problem z kroplówą, do której zdecydowanie musi być spokojny.

Ale tatara sobie zapisuję, czerwone mielone wołowe znaczy?

Nie wiem może mam mu myszy łapać i do wanny wpuszczać?!?!?

PS. spoko tatara uwielbiam też ja :twisted: a łososia wzgardzonego sama dziś zeżrę.

chyba pójdę żreć do łazienki i będę mlaskać smakowicie nad Stefanem, może cos? :ryk:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie paź 31, 2010 18:34 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Poker71 pisze:
PcimOlki pisze:wątpię żeby autorka wątku odpuściła, wyjdzie zdecydowanie taniej.
patrz, jakby mnie od dziecka znał :roll:

I tak cię dopadnę wredna donosicielko. :D :wink:

Poker71 pisze:Ale tatara sobie zapisuję, czerwone mielone wołowe znaczy?
....

Skuteczność jest najwyższa ze wszystkich znanych mi dań kocich.
Sam lubię.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 31, 2010 18:37 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Poker71 pisze:Ale tatara sobie zapisuję, czerwone mielone wołowe znaczy?

Nie wiem może mam mu myszy łapać i do wanny wpuszczać?!?!?

PS. spoko tatara uwielbiam też ja :twisted: a łososia wzgardzonego sama dziś zeżrę.

chyba pójdę żreć do łazienki i będę mlaskać smakowicie nad Stefanem, może cos? :ryk:

Zgadza się, czerwone mielone wołowe. Surową wołowinkę dobrze jest przemrozić, to zabije jej życie wewnętrzne, szkodzące kotom
Jedzenie w obecności kota może pomóc. W ten sposób moja kota chciała konsumować nawet korniszony :mrgreen:
Myszy to na deser, ponoć są mało kaloryczne. Dlatego koty przynoszą je ludziom, co innego przekąska z ptaszków :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie paź 31, 2010 18:39 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

taizu pisze:Myszy to na deser, ponoć są mało kaloryczne. Dlatego koty przynoszą je ludziom, co innego przekąska z ptaszków :mrgreen:


czyli mam na wróble polować? czy może sroki raczej? albo wrony? wron mamy dużo...

najlepsze są te upolowane z procy czy na siatkę?

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie paź 31, 2010 18:42 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Poker71 pisze:
taizu pisze:Myszy to na deser, ponoć są mało kaloryczne. Dlatego koty przynoszą je ludziom, co innego przekąska z ptaszków :mrgreen:


czyli mam na wróble polować? czy może sroki raczej? albo wrony? wron mamy dużo...

najlepsze są te upolowane z procy czy na siatkę?

Zdecydowanie wróble :mrgreen: I na siatkę, żeby jeszcze żywe było - Stefan zapomniałby o zranionym języku na taki widok :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie paź 31, 2010 18:50 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Sikory słoniną pasione.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 31, 2010 18:51 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

PcimOlki pisze:
Poker71 pisze:
PcimOlki pisze:wątpię żeby autorka wątku odpuściła, wyjdzie zdecydowanie taniej.
patrz, jakby mnie od dziecka znał :roll:

I tak cię dopadnę wredna donosicielko. :D :wink:

Poker71 pisze:Ale tatara sobie zapisuję, czerwone mielone wołowe znaczy?
....

Skuteczność jest najwyższa ze wszystkich znanych mi dań kocich.
Sam lubię.


Phiii jak tylko Stefan wyzdrowienie możesz sobie dopadać :twisted: Z obstawą kategorii Gryzelda i Stefan to i stado lwów sobie może napadać nic mi nie straszne 8)

Na tatara Cię co najwyżej oba przerobią, a ja tatara uwielbiam 8)

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie paź 31, 2010 19:03 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Wielki Stef w roli "małego słitaśnego kotecka"

Obrazek

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie paź 31, 2010 19:04 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Slodki bysio :1luvu:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie paź 31, 2010 19:06 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

taizu pisze:Slodki bysio :1luvu:


Słodki.... ale, jak to wet stwierdził... BARDZOJAJECZNY :roll:

w łazience w związku z tym mam broń chemicznobiologiczną, normalnie można łapać powietrze w biutelki i do alkaidy za grubą kasę wysyłać...

bez maski pgaz mniej odporni mogą nie przeżyć...

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie paź 31, 2010 19:07 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Poker71 pisze:....
Na tatara Cię co najwyżej oba przerobią, a ja tatara uwielbiam 8)

Lwów jak lwów - wystarczy Pcimka z Olkiem - PcimOlki.

Szczęśliwy ten kocur, że trafił na ciebie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 31, 2010 19:10 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

Ponieważ w związku z sytuacją na froncie żeśmy się z TŻtem pożarli na poważnie, to teraz Stefan musi wyzdrowieć, taka awantura nie może iść na marne :?

Jeszcze 3 dni Stefanowego niejedzenia, a będzie jakiś pogrzeb, i nie koci (do tego nikt nie dopuści).

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie paź 31, 2010 19:12 Re: STEFAN po wypadku walczy- ale nie chce jeść!!!

PcimOlki pisze:Sikory słoniną pasione.


nie kuś :mrgreen: bo na słoninę to się taki paskudny wrzaslkiwy york z bloku rzuca.... hmmmmmmmmmm może go upolować dla Stefa zamiast małych ślicznych sikoreczek?


rozmarzyłam się 8)

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera, Lifter, pibon i 38 gości