Narzeczony mi opowiadał że czarnuszki coraz lepiej, Teściowa mizia je po kilka razy dziennie, przy niej nawet mruczą, a przy moim kochanym jeszcze nie chyba zapachu nie znają , ale da radę je pogłaskać także oswajanie w skali 1 do 10 już jest na 7
domki też już ustawione:) pan który chciał czarną koteczkę bez żadnego białego włoska się nie odzewał... odezwał sie za to domek już z jedna koteczką (koleżanka koleżanki), który do parki chce druga kicię- domek z \milicza, koteczka będzie 100% domowa:)
Ostatnio edytowano Sob paź 30, 2010 16:40 przez isollde, łącznie edytowano 1 raz
To dobrze, że dobre wieści Pioruna zawiozłam osobiście do nowego domu w piątek - i od tego czasu mam ciągłe relacje Maluch korzysta z kuwety, je z apetytem i śpi ze swoją Panią Ciężko było się z nim rozstać Ale będę mieć na bieżąco informacje na jego temat
no dopiero wróciłam do domku otóż kociaki bardzo powoli się oswajają ,na razie znają tylko zapach Teściowej i tylko na nią nie syczą, ale widzę że trzeba im dużo uwagi i miłości poświęcać wtedy wiedzą do czego służy człowiek fotek nie robiłam bo akurat aparacik zdechł