Piszę ostatniego posta, bo rzeczywiście ma byc o kotach, a nie o tej kobiecie, ale jesteście niesprawiedliwe, nikt nie powiedział, że chodzi o toxo, to może być alergia, ja w ciąży dostałam nagle b. silnej alergii - akurat nie na kota, ale jest to mozliwe. Na dodatek wiem jak kobieta w ciąży boi się o nienarodzone dziecko - szczególnie jak ma problemy z utrzymaniem ciąży.
Jakby sobie zadała trud,to koty byłyby w rodzinach zastępczych lub w hoteliku,na czas znalezienia tychże.
Niestety nie wszyscy mają na to pieniądze, a jeśli sytuacja jest poważna to i czas! Nie raz czytałam o tym jak ktoś z powodu nagłej alergii musiał oddać kota do schroniska i nigdy nie słyszałam tak ostrego ataku na tą osobę, a Bombie nie zyczę, żeby ktoś nie znając jej nazwał głupią babą. Mozna wyrazić swoje niezadowolenie czy opinię, ale nie trzeba przy tym chyba krzywdzić obych osób, o których nic nie wiemy! Basta! I tak pewnie zagorzałych przeciwników tej Pani nie przekonam, ale myślę, że trochę kultury się przyda.