Gerard za tęczowym mostem.

Kruszyna pisze:
Gibutkowa pisze:
Kruszyna pisze:Mały update ze schronu - dostałam informację, że dwa dni temu pojawił się w schronie zdrowy, zadbany pers:

http://www.dla-ciebie.eu/ogloszenia/641/114110

Ludzie, którzy jak do tej pory się o niego pytali nie byli poważni Jeżeli ktoś z Was zna fajny domek poszukujący persa, to można go podesłać do schronu

Cos więcej może wiadomo o tym persie? Płeć, stan zdrowia, jak i kiedy trafił do schronu?

Samiec, dobry, dwa dni temu. Dzisiaj został przeniesiony na kociarnię, bo zrobił się za duży tłok w kwarantannie. Mała syjamowata jest jeszcze w kwarantannie.

Kwarantanna jest mylącą nazwą - nie ma tam kotów, które są chore, tylko te, które świeżo trafiły do schronu. Dla zasmarkanych i chorych jest izolatka, którą Leśna się nie zajmuje.

Tak jak powiedziałam - wydaję w piątek dwupak. Mogę wziąć......
Kurcze przecież to szkoda......znajdzie im się domy z najwyższej pólki. A tak to jakiś debil weźmie.......taki los za ładnych kotów.
No i łup dla pseudo.....ta mała........jeeeeeeeenyyyyyyy

Neigh pisze:Tak jak powiedziałam - wydaję w piątek dwupak. Mogę wziąć......

No fajnie, ale jak je przetransportować?

Podobno jedzie do Wawy w sobotę dziewczyna o nicku JADZIA. Wiec nie byłoby z tym problemu.
Wystarczyłoby je dziś zabrać i przetrzymać do piątku czyli sprawa rozbija się o 5 dni.
Ulvhedinn mówiła mi przez tel ze o ile nie mają pp to mogłaby je wziać na ten czas do siebie.....

Pozostaje kwestia dogadania się, w której ja już nie mogę pomóc:(

Dzeiwczyny transport jest w niedziele. Dogadajcie się z Ulv która którego kota bierze, bo ponoć ma być podział. A Jadzia to tez kotka ktora jedzie do Wa-wy do Smarti na sterylke i ma już DS zaklepany. Potrzebujemy kogoś do odbioru kotów w niedziele w nocy, sprzed hotelu.

Pisze już na 3 watkach, także żeby nie było zamieszania w sprawie tych kotów zapraszam na wątek Jadzi, tam będą aktualne informacje viewtopic.php?f=1&t=118029&start=450

EDIT: Już wiem - do Ulv koty idą na TDT przed wyjazdem do Ciebie :ok:

Neigh pisze:Pozostaje kwestia dogadania się, w której ja już nie mogę pomóc:(

Trzymam kciuki. :ok:

Jak się dowiem pod ktory hotel, to spoko podjadę w nocy :-)

Nooo tak to jest miec za miękkie serce - to elegancko za wolę pomocy oberwałam i jedziemy macać Gerarda.....Wrócimy to opowiemy co wiemy.,

Szybko nam poszło.
Jest tak: bidul sie trząsł cały ze strachu, ale grzecznie leżał na boczku i dał się macać.
Niestety.....podejrzenia nadal są. Chirurg też twierdzi, ze to moze być wnętr.....

Ustalono co następuje: dostałam skierowanie na usg, które przekażę nowej Pani. Na szczęście lekarz przyjmuje w pobliżu niej. Nie musi być to robione na hurrrrrrrrra. Ale zrobione być powinno. Gdyby się tfu tfu na psa urok podejrzenia potwierdziły........moja p. wet go wykastruje bezpłatnie.
Ot co.

Jeśli się natomiast okaże, ze problem nową właścicielkę Gerarda przerośnie - to żadnego kota nie dostanie. Bo właściciel choroby powinien zakładać.
Po nieudanej próbie adopcji Moreli świr mi się nasilił......

Neigh pisze:Jeśli się natomiast okaże, ze problem nową właścicielkę Gerarda przerośnie - to żadnego kota nie dostanie. Bo właściciel choroby powinien zakładać.
Po nieudanej próbie adopcji Moreli świr mi się nasilił......

i tak trzymaj :twisted:

Nooo to jutro godzina W - muszę jeszcze zadzwonić do Pani i zsynchronizować zegarki.......

Achaś i prośbę mam - zaglądajcie na inne moje wątki - do Iwana, Cynamona, Ryszarda......gadam tam do siebie i gadam i ile można.....

Neigh pisze:Achaś i prośbę mam - zaglądajcie na inne moje wątki - do Iwana, Cynamona, Ryszarda......gadam tam do siebie i gadam i ile można.....

wklej choć linki w podpis to łatwiej będzie znaleźć

Się robi:
Cynamon

viewtopic.php?f=13&t=116270

Ryszard

viewtopic.php?f=13&t=116335

Iwan

viewtopic.php?f=13&t=116284

Same chłopaki - same fajne.

A na tym samym strychu jest jeszcze:

Czarny - super przytulny gość, Julka - pręgowany szylkret- nieco dziwna istota, Hexa - moja absolutna faworyta też szylkret, tylko ciemny, Romek - biało - czarny kot desant, nie w moim typie.

Uczciwie wszystkich przedstawiam....

Z tego strychu w te wakacje przeszło przez moje łapy 5 ( albo sześć ) kotów. Te są jakieś kurna zaczarowane......

trafiłam przypadkiem
doczytałam
i padłam ze smiechu przy rozmowie o kurczaka :lol:

To już dziś......
I wcale nie wiem czy się cieszę..........

Gerard za tęczowym mostem.

Kto przegląda forum