Delikatna Smużka - koniec rozterek:)

Jerzykowka jesteś cudowna :1luvu:

Musisz powiedzieć Smużuni, że Puculek tylko czyha na 1 miejsce i a Smużka chyba tak łatwo go nie odda?

O! O Pucusiu mowa a Pucuś tu - właśnie przyszedł trochę pochrupać suszki

Jak Ty dasz radę rozstać się z maleństwem jak już znajdzie domek? :roll:

Ja bym chyba nie dała rady :oops:

No Smużko-nie martw Asieńki,nie psuj Jej cudnego nastroju-walnij zdrową kupę,to od razu przestanie sie martwić!

Przyłączam się do prośby :ryk:

Jerzykowka jak to Ci doda otuchy (że tak powiem w kupie raźniej) to Pucuś od kilku dni ma takie rzadkie :oops:

Ale dzisiaj popędziłam z nim na zdjęcie szwów i dostaliśmy z Pucusiem tabsy :roll:

Asia, myślałaś może o testach na lamblie? ja muszę zrobić Feli, bo robi bardzo brzydkie kupy.

Cameo dobrze radzi. :ok:

Nienaturalnie jasny kupal, często śluzowaty to objaw pierwotniaków. Przerabiałam z Astusiem. Do tego kot mimo że czysty, miewa taki specyficzny smrodek.
Ciekawe co sobie o moim zapachu pomyślały moje koty, jak wysmarowałam wczoraj doopsko śmierdziuchem dla koni.

Lamblie to Smużka może mieć...
Warto to sprawdzić.
Niech zdrowieje, tyje i pięknieje - o ile to ostatnie jest w ogóle możliwe - już teraz Smużka to cudo kochane :1luvu:

Catnaperko Droga, póki kotek jest u mnie i trwa okres leczenia, "odchuchiwania" traktuję go jak mojego kota, nie myślę o adopcji. Gdy czuję, że mój podopieczny jest już gotowy do nowego, własnego życia szukam wspaniałego domu, cudownego Ludzia i gdy taki już szczęśliwie znajdę przychodzi moment rozstania. Zawsze jest trudno, a czasami naprawdę serce pęka..., ale pomaga świadomość, że następne biedy czekają i że nowy dom da kotu nawet więcej szczęścia niż ja!!!
Szukam takich domków jak Twój :1luvu:

Smużka musi jeszcze poczekać na rozpoczęcie kolejnego etapu życia. Koopale są zwarte, ale bardzo blade. Muszę zrobić test na lamblie. Czy ich obecność może powodować kłopoty z apetytem?
Maluda w tej chwili je chrupki, ale w zbyt małej ilości, mokre przestało ją interesować

Przeszłam na conva, którego na szczęście z apetytem zjada z miseczki!
Zadzwonię do lecznicy, jeśli mają test na lamblie to pojedziemy już dzisiaj, a we wtorek zrobimy badania krwi (w weekend lab nie działa).
Co tu dużo gadać - martwię się. Smużka też ma troszkę gorsze samopoczucie

No, ale przecież poradzimy sobie ze wszystkim - nie może być inaczej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Bardzo prosimy o magiczne, forumowe kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ślicznooka Smuga przesyła Cioteczkom całuski :1luvu:

To zaciskamy kciuki za cudną laleczkę z porcelany! :ok:

Asiu,a mi jakos tak sie kojarzy jasny kał z choroba wątroby,może cos pokreciłam,ale może warto zrobić próby wątrobowe?

kropkaXL pisze:To zaciskamy kciuki za cudną laleczkę z porcelany!
Asiu,a mi jakos tak sie kojarzy jasny kał z choroba wątroby,może cos pokreciłam,ale może warto zrobić próby wątrobowe?

Kasieńko, ja mam podobne skojarzenia. Dlatego tak liczę na to, że wyniki biochemii rozjaśnią sytuację i będę mogła wprowadzić odpowiednie leczenie.

Oby szybko dało sie to wyjaśnić Asiu!
Watroba na szczęście ma zdolność regeneracji przy odpowiednim leczeniu i diecie!
:ok:

Jedziemy ze Smużką do lecznicy. Zrobimy morfologię, a reszta pobranej krwi poczeka do wtorku i wyniki będą właśnie we wtorek rano.
Testu na lamblie w tej chwili nie mają, ale jeśli będzie potrzeba oczywiście zrobimy później.

Kasieńko :1luvu:

, dziękujemy za kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Asiulek-napisz jak wrócicie!-bede czekać z niecierpliwością!!!

kropkaXL pisze:Asiulek-napisz jak wrócicie!-bede czekać z niecierpliwością!!!

przylaczam sie :ok:

Asiu jesteś wspaniała :1luvu:

Zdarzyło mi się parę razy mieć na DT zwierzaczki i wiem jak boli rozstanie. To były takie zwierzaczki znalezione przeze mnie na ulicy (przeważnie pieski) więc musiałam znaleźć im dom. A gdy już tak pokochałam jedną kotkę, że rozstanie nie wchodziło w grę - odeszła, drugi kotek tak samo.. Ehh mam nadzieję, ze Pucuś będzie miał najwspanialszy dom na świecie.. że odejście tamtych kotków było przeznaczone dla Pucusia. Dlatego doskonale rozumiem, że jesteś wspaniałą, mądrą osobą chcącą dać schronienie jak największej ilości kotków i że nie myślisz o sobie tylko o nich.. Przykre tylko, że to wiąże się z rozstaniem i Twoim smutkiem..
Mam nadzieję, że stan zdrówka Smużki szybciutko się wyjaśni :ok:

Głaski miziaste od cioci Justysi i Pucka :1luvu:

Bardzo dziękujemy kochanym Cioteczkom za kciuki i przemiłe słowa!!! Dla Pucusia podziękowania szczególne :1luvu:

Właśnie wróciłyśmy z lecznicy (droga do, była dla Smużki horrorem, bała się strasznie i płakała bardzo, powrót na szczęście był już mniej traumatyczny).

Smuga dzielnie zniosła pobranie krwi, tuliłam ją i była spokojna.
Wyniki morfologii nie są złe - tylko WBC osiągnęły górną granicę normy i #GRA normę przekroczyły (wynik 14.9, a norma do 6,8). Świadczy to o stanie zapalnym w organiźmie, więcej będziemy wiedzieli po wynikach biochemii.
Stan ogólny Smużki został oceniony pozytywnie

Jelitka są zagazowane, ale stres-kupa kolorem nie przeraziła weta, podobno barwa jest do przyjęcia :wink:

Jeśli pojawi się rozwolnienie jutro pojedziemy na zastrzyk przeciwzapalny. Póki co, mam podawać conva (skoro zjada) i chrupki Hills i/d albo RC Intestinal. Kupiłam opakowanie Intestinala i dostałam próbkę i/d - zobaczymy co bardziej bidulce zasmakuje. Kilka chrupek Hills'a już zjadła

Mam nadzieję, że to np. zapalenie jelit, a nie problemy z wątrobą czy trzustką.

Teraz laleczka siedzi w swojej budce, gdzie czuje się najbezpieczniej. Odpoczywa i pięknie mruczy :1luvu:

Delikatna Smużka - koniec rozterek:)

Kto przegląda forum