UWAGA- IKA6 TO ANGALIA! Wątek ostrzegawczy, zły dt na Śląsku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 29, 2010 15:13 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

magaaaa pisze:Daj spokój Liwia, one są nieprzemakalne; wszyscy chyba widzieli jak przebiegała z nimi rozmowa nt pobytu Maszki u Iki. Nie dość ze zrobiły beznadziejnie, to jeszcze się poobrażały.
A Zofia którą skądinąd bardzo sznauję kazała nam się zamknąć bo się ika śmieje.
No to o czym tu gadać?

Ja chyba po prostu jestem tępa, bo to mi się we łbie nie mieści - jak można? Napisać, że "sprawa jest załatwiona" skazawszy starszego kota po przejściach na powolne umieranie, gdy lekceważyło się doniesienia o jego zaniedbaniu przez długie miesiące?
Płakać mi się chce, jak myślę o Maszce i o tym, jak wyglądały ostatnie miesiące jego życia, jak musiał cierpieć.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt paź 29, 2010 15:14 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Liwia_ pisze:
magaaaa pisze:Daj spokój Liwia, one są nieprzemakalne; wszyscy chyba widzieli jak przebiegała z nimi rozmowa nt pobytu Maszki u Iki. Nie dość ze zrobiły beznadziejnie, to jeszcze się poobrażały.
A Zofia którą skądinąd bardzo sznauję kazała nam się zamknąć bo się ika śmieje.
No to o czym tu gadać?

Ja chyba po prostu jestem tępa, bo to mi się we łbie nie mieści - jak można? Napisać, że "sprawa jest załatwiona" skazawszy starszego kota po przejściach na powolne umieranie, gdy lekceważyło się doniesienia o jego zaniedbaniu przez długie miesiące?
Płakać mi się chce, jak myślę o Maszce i o tym, jak wyglądały ostatnie miesiące jego życia, jak musiał cierpieć.

A - że zapytam powtórnie - to pewne, że on nie żyje? Skąd wiadomo?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 29, 2010 15:30 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Napisałam pw, nie podam źródła, bo zostałam poproszona o dyskrecję.

Nie wiem jaki jest sens zbierania informacji, ostrzegania przed złymi dt, gdy największe na forum grupy wolontariuszy podchodzą do swoich podopiecznych w taki sposób.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt paź 29, 2010 15:31 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

No wiesz, on był chory już przedtem... Ale stwierdzam na podstawie tego co widziałam - warunki w jakich dokonał żywota mogły być znacznie lepsze :?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 29, 2010 16:27 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Liwia_ pisze:Napisałam pw, nie podam źródła, bo zostałam poproszona o dyskrecję.

Nie wiem jaki jest sens zbierania informacji, ostrzegania przed złymi dt, gdy największe na forum grupy wolontariuszy podchodzą do swoich podopiecznych w taki sposób.

jesteś pewna, że Maszko nie żyje? :cry:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt paź 29, 2010 16:57 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Powtarzam- nie dostałam ani jednego pw na temat złych warunków Maszki u Iki. Dostalam info od Jessi, która była u Iki w marcu, że jest ok. Mam informacje z pewnego źródła, że Maszko byl regularnie leczony i są na to wpisy w książeczce. Nie umierał w schronisku, umierał w domu, na kolanach, które pokochał-mam wiele zdjęć,które to potwierdzają. Był bardzo ciężko chory i wychudzony jak jechał do Iki. Żadna z was nawet się nim nie zainteresowała, gdy chciano go uśpić w schronisku. Został adoptowany ze schroniska- miał tam wrócić w krytycznym stanie :?:
Zbieramy pieniądze na wiele forumowych bied- tak to was kłuje w oczy?
Nigdy się nie dowiemy, jak było naprawdę. Nie oceniajcie tak łatwo dziewczyny.
ZofiaiSasza ile razy prosiłam o kontakt do Iki? Na szczęście ktoś z forum zgodził się pomóc i zostało wszystko sprawdzone i załatwione- ufam tej osobie i wiem, że Maszko miał końcówkę życia lepszą niż w schronisku...
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 29, 2010 17:13 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Zofia&Sasza pisze:Jak widziałam Maszkę, to było z nim b. kiepsko. Siedział na posłanku pyszczkiem do ściany i patrzył przed siebie. Był przeraźliwie chudy. Jak go dotknęłam, aż podskoczył. :(

Jeszcze wcześniej o stanie Maszki i o tym, jak wygląda "opieka" nad nim, o tym, że nie dostaje leków, a całe dni spędza na parapecie, odwrócony do ściany pisała anabelp.


Ja mam pw do i od 2 osób z Wro, w których pisałam o wszystkim, dostałam odpowiedź, że tak naprawdę same nie wiecie, co się z Maszką dzieje, bo na zadane pytanie pada odpowiedź "jest ok" i tyle. Nieprawidłowości były przytaczane już w starym wątku Maszki, skąd, Mruczeńko, byłaś łaskawa oponentów Iki wyprosić. Potem zapadła cisza.
Aż do Twojego postu " Sprawa jest załatwiona."

Wierzyć mi się nie chce, że obwiniasz Zofię o to, że nie skontaktowałaś się z Iką. To był WASZ kot i WY powinnyście były mieć rękę na pulsie.

Jak czytam takie bzdety o szczęśliwym staruszku umierającym w ramionach kochanej pani to słabo mi się robi, za dobrze wiem jak wygląda ten dt i opieka nad kotami w nim. Ale co tam - "Sprawa jest załatwiona". Gratuluję - problem z głowy.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt paź 29, 2010 17:19 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Ja prosiłam Zofię o telefon do Iki, tylko tyle. Po co się tutaj licytować. Wcześniej był ktoś od nas i sprawdzał sytuację. Nie ma sensu nic tu pisać, bo i tak masz kontrę i odpowiedź na wszystko. Ten kot był ze schronu, gdzie chcieli go uśpić. Miał tam wrócić???To nie był mój osobisty kot. Nie wiem, czy tak trudno to zrozumieć?
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 29, 2010 17:24 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Mruczeńka, co sprawdzał, jeżeli jeszcze 22 października nie miałaś ŻADNYCH informacji o losie Maszki, a wtedy już nie żył...?!
Cofnęłyście się w czasie i sprawdziłyście, co działo się z Maszką? Litości...

Ja świetnie rozumiem, że to był kot ze schronu. Ale jak się kota wydało do umieralni, to moim zdaniem robi się cokolwiek, byle by go stamtąd zabrać, a nie zamiata wszystko pod dywan i udaje, że dt jest ok. To są Wasze metody? Gdy wydacie kota w fatalne miejsce to umywacie ręce, bo kot jest ze schronu?
I wg mnie - tak, lepiej byłoby dla Maszki, gdyby był humanitarnie uśpiony, a nie umierał tygodniami.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt paź 29, 2010 17:31 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Zostały sprawdzone wpisy w książeczce odnośnie leczenia i warunki w jakich przebywają koty. Może gdybyś napisała do mnie osobiście pw byłoby inaczej :?: Nie zdążyłam sama sprawdzić warunków. Teraz już nic nie mogę zrobić. Nie mam zamiaru się usprawiedliwiać.
A Ty byłaś u Iki osobiście?Widziałaś warunki, w jakich mieszkał Maszko?Widziałaś warunki w naszym poprzednim schronie?Skąd wiesz,że cierpiał?Mam wiele zdjęć, na których nie widać cierpienia kota. Na ty kończę moje wpisy tutaj i powtarzam- najłatwiej oceniać innych.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 29, 2010 17:37 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

[quote="Liwia_"]Mruczeńka, co sprawdzał, jeżeli jeszcze 22 października nie miałaś ŻADNYCH informacji o losie Maszki, a wtedy już nie żył...?!
Cofnęłyście się w czasie i sprawdziłyście, co działo się z Maszką? Litości...

Ja świetnie rozumiem, że to był kot ze schronu. Ale jak się kota wydało do umieralni, to moim zdaniem robi się cokolwiek, byle by go stamtąd zabrać, a nie zamiata wszystko pod dywan i udaje, że dt jest ok. To są Wasze metody? Gdy wydacie kota w fatalne miejsce to umywacie ręce, bo kot jest ze schronu?
I wg mnie - tak, lepiej byłoby dla Maszki, gdyby był humanitarnie uśpiony, a nie umierał tygodniami.[/quote]
Też podpisuję się pod tym ... :(
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 29, 2010 17:38 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Mruczeńka1981 pisze:JTen kot był ze schronu, gdzie chcieli go uśpić. Miał tam wrócić???To nie był mój osobisty kot. Nie wiem, czy tak trudno to zrozumieć?

No i z kim tu gadać, dziewczyny?
Z kimś takim?
Ja nie będę.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt paź 29, 2010 17:55 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

BTW: ale to chyba nie pierwszy kot wyciągnięty z wrocławskiego schroniska, a potem wsadzony do dt bez dalszego szczególnego zainteresowania? Uratowany? Uratowany. :roll:

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Pt paź 29, 2010 21:25 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Te kobity z Wrocławia są dziwne.
Przewaliły sprawę kota, same do tego się przyznaly i jeszcze pokazały jak mentalnie do tego podchodzą w sposób żenujący.
Obrazily się na cały swiat.
A teraz jeszcze jedna przez drugą pisza do mnie PW i straszą i otrzegają i takie tam.
No śmiech na sali.

Dajcie już spokój, wlepilam Wam ignora, nie czytam tego.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt paź 29, 2010 21:26 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Liwia_ pisze:
Mruczeńka1981 pisze:Sprawa załatwiona, nie musisz wysyłać do nas więcej pw.

Ten post w w kontekście tego, że Maszko nie żyje to jakaś makabra, kuriozum.
Odchodził miesiącami - nie leczony, nie podawano mu leków, nie karmiony... Gratuluję "załatwienia sprawy" i skazania kota na długą, powolną, gorszą niż w schronisku śmierć. Bardzo swoiście pojmowana "pomoc". Ręce mi opadły.

Dopisek - Gratuluję też tego, jak Wam "wesoło" w wątku, na początku którego pomocą dla Iki się chwalicie. Nie mam słów.

mi tez ręce opadają.... jeśli faktycznie tak było i ktoś kto o tym wiedział nic nie zrobił ....i miesiącami czekał..... co w tej sprawie zrobi Mruczeńka1981...... dla mnie to także bardzo "swoiście" postrzegana pomoc...
p.s. miałam już nic nie pisać na tym wątku - gdyż trudno tutaj o konstruktywne posty , ale nie umiałam się powstrzymać :evil:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, Blue, Google [Bot] i 786 gości