^JoKot^ cz.3- PROSIMY o 1% (s.1) oraz DT dla 8 kotów s.77!!!

a co z niebieskimi ??

Niebieskie są w DT, ale ponieważ DT cicho siedzi, to poczekamy aż się sam odezwie. :wink:

Normalnie czuję się wywołana do tablicy :oops:

. Niebieskie mają się doskonale. Syrenka (ta milsza i nieco mniejsza) bezproblemowo daje się brac na ręce i głaskac, ta nieco większa trochę jeszcze dziczy. Syrenka ma też najprawdopodobniej juz zaklepany DS z jednym kocim i też niebieskim kolegą - termin przeprowadzki będzie ustalany jakoś jutro (jak juz się odrobaczymy u weta) Cos tam więcej pisałam na wątku niebieskich panienek. Moze jakos jutro postaram się o jakies nowe fotki

dobra, dobra, tak sobie wywoływałam... :lol:

A na marginesie, może ktoś chce na szybko pochwycić młode bure prawie oswojone? Wczoraj przywiozłem z powrotem do lecznicy jednego z burasków które w niedzielę wróciły na Batorego. Karmicielka sygnalizowała że mały od powrotu na swoje śmiecie nic nie je i nie pije. Po konsultacji z naszymi medykami, młody dał się wziąść na ręce, włożyć do transportera i przyjechał. W lecznicy bez problemu dał ze sobą wszystko zrobić, ani trochę nie sycząc ani gryząc. Badanie zewnętrzne wyszło prawidłowo, nie było do czego się przyczepić. Dostał dwa kujki w dupkę i został na obserwację, ale jak nic się nie będzie działo to będzie musiał wrócić. A jak był badany to się tak wtulał we mnie :crying:

Sokółka chyba trochę ruszyła, zaczęła po trochu popijać i dziś sama z siebie przyszła do miski z suchym i trochę pochrupała. Oby tak dalej :ok:

piotr568 pisze:A na marginesie, może ktoś chce na szybko pochwycić młode bure prawie oswojone? Wczoraj przywiozłem z powrotem do lecznicy jednego z burasków które w niedzielę wróciły na Batorego. Karmicielka sygnalizowała że mały od powrotu na swoje śmiecie nic nie je i nie pije. Po konsultacji z naszymi medykami, młody dał się wziąść na ręce, włożyć do transportera i przyjechał. W lecznicy bez problemu dał ze sobą wszystko zrobić, ani trochę nie sycząc ani gryząc. Badanie zewnętrzne wyszło prawidłowo, nie było do czego się przyczepić. Dostał dwa kujki w dupkę i został na obserwację, ale jak nic się nie będzie działo to będzie musiał wrócić. A jak był badany to się tak wtulał we mnie

Sokółka chyba trochę ruszyła, zaczęła po trochu popijać i dziś sama z siebie przyszła do miski z suchym i trochę pochrupała. Oby tak dalej

No, niestety, nie tym razem

. Może jednak ktoś?

Sokółka :ok:

... Bandido też dzisiaj zaczął chrupać :wink:

piotr568 pisze:A na marginesie, może ktoś chce na szybko pochwycić młode bure prawie oswojone? Wczoraj przywiozłem z powrotem do lecznicy jednego z burasków które w niedzielę wróciły na Batorego. Karmicielka sygnalizowała że mały od powrotu na swoje śmiecie nic nie je i nie pije. Po konsultacji z naszymi medykami, młody dał się wziąść na ręce, włożyć do transportera i przyjechał. W lecznicy bez problemu dał ze sobą wszystko zrobić, ani trochę nie sycząc ani gryząc. Badanie zewnętrzne wyszło prawidłowo, nie było do czego się przyczepić. Dostał dwa kujki w dupkę i został na obserwację, ale jak nic się nie będzie działo to będzie musiał wrócić. A jak był badany to się tak wtulał we mnie

Rzutem na taśmę załatwiłem buraskowi DT a może jak się spodoba tymczasowanie to DS. Przekonałem karmicielkę która się opiekuje kotami na Batorego :mrgreen:

W końcu ona sama nie ma żadnego kota w domu (i nigdy nie miała

- tylko psy). No do czego to podobne :twisted:

Także jeszcze chłopak został w lecznicy bo pani wyjeżdża na groby, zrobi mu się test, no i będziemy ogłaszać chłopaka. We wtorek go przerzucę do DT. Jupiiii

piotr568 pisze:
piotr568 pisze:A na marginesie, może ktoś chce na szybko pochwycić młode bure prawie oswojone? Wczoraj przywiozłem z powrotem do lecznicy jednego z burasków które w niedzielę wróciły na Batorego. Karmicielka sygnalizowała że mały od powrotu na swoje śmiecie nic nie je i nie pije. Po konsultacji z naszymi medykami, młody dał się wziąść na ręce, włożyć do transportera i przyjechał. W lecznicy bez problemu dał ze sobą wszystko zrobić, ani trochę nie sycząc ani gryząc. Badanie zewnętrzne wyszło prawidłowo, nie było do czego się przyczepić. Dostał dwa kujki w dupkę i został na obserwację, ale jak nic się nie będzie działo to będzie musiał wrócić. A jak był badany to się tak wtulał we mnie

Rzutem na taśmę załatwiłem buraskowi DT a może jak się spodoba tymczasowanie to DS. Przekonałem karmicielkę która się opiekuje kotami na Batorego W końcu ona sama nie ma żadnego kota w domu (i nigdy nie miała - tylko psy). No do czego to podobne Także jeszcze chłopak został w lecznicy bo pani wyjeżdża na groby, zrobi mu się test, no i będziemy ogłaszać chłopaka. We wtorek go przerzucę do DT. Jupiiii

Byłam z niebieskimi pannami na przeglądzie - dostały po strongholdzie na kark a poza tym są calkeim dobre i zdrowe koty. Tego świerzba to jakies resztówki w tych uszach były, no ale ze jedna za tydzien najprawdopodobniej się przeprowadza to trza było wybić. Panny byly grzeczne i Pani wet dziwiła się - bo jej powiedziałam ze to dzikie koty są - a Syrenka w trakcie czyszczenia uszu się do niej przytulała i robiła wyjątkowo głupie miny

Byli wczoraj ludzie oglądać Henia, ale stwierdzili, że jest dla nich za mały. Chcieliby kota powyżej roku, najchętniej 2-3 lata.
Czy jest jakiś kot, którego mogłabym im polecić?

A jakieś oczekiwania wobec usposobienia?
Mam Trawisa, ok 2 lata, może trochę więcej:

I Fabisia, pseudo Wiewiórczak :twisted:

, ok. 1,5 roku:

Zdrowotnie ok, w zasadzie do wzięcia od zaraz :wink:

Jeszcze Agneska ma różne dorosłe koty do wydania - tylko wszystko zależy od tego, czego dom oczekuje.

Zapakowany, gotowy do transportu :mrgreen:

Żartuję, mojego Colinka nie oddam. Ale to biało-czarne obok mogę zapakować :twisted:

**Adopcje: 12 >>**

Zygmuntowa pisze:Byli wczoraj ludzie oglądać Henia, ale stwierdzili, że jest dla nich za mały. Chcieliby kota powyżej roku, najchętniej 2-3 lata.
Czy jest jakiś kot, którego mogłabym im polecić?

Pola 7 m-cy
http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z233791336
Benek 5-6 m-cy
http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z229111450
Oba miziaki, oba urwisy ale niestety grzybek ich powalił .I trzeba czekac na podleczenie.Ale nie są az tak stare jakby chciałby dom.
ew do adopcji jest Zelda i Teo 12 m-cy ale tylko w dwupaku!Od zaraz!
http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z233791479

W Piskach w piwnicy błaka sie czarny pers.Własnie próbuja go złapać. Ale czy złapią?!Czy moze ktoś refelktuje na takie cudo?! Dostałam info pokretnymi drogami,aż ze Śląska.Założycielka portalu domowe-tygrysy zadzwoniła do mnie,a ja obiecałam puścić w obieg info. Kontakt podam na pw.

Dzięki. Wysłałam oferty

Ludzie poszukiwali spokojnego kanapowca, mam nadzieję, że się z kimś skontaktują.

^JoKot^ cz.3- PROSIMY o 1% (s.1) oraz DT dla 8 kotów s.77!!!

Kto przegląda forum