Gda.Aisha w DS :) Hallera wyciachane, NewPort w toku...

Nie chcę zapeszać :oops:

ale...Aga Marczak ma podobniez kogoś kto weźmie 1nego kociaka na tymczasik, postaram się jutro rano złapać pingiwnka od koteczki z podwórka Zdenkowego, rodzeństwo 2 ślepaczków złapanych wczoraj...
Trzymajcie kciuki.

Malutek złapany, siedzi u Zdeni w transporterku

niebawem przekażę go Agnieszce :ok:

Rano udało nam się złapać tylko 1ną młodą koteczkę z działek, ma ok pół roku, pojechałyśmy do Brzeźna do Pikiela na sterylkę, powtórka z rozrywki i kotka uciekła z klatki i po gabinecie szalała :roll:

w 5 osób ją łapałyśmy, jak wpadła na żaluzje (a już jedna kotka doszczętnie żaluzje mu zniszczyła i ukatrupiłby mnie za kolejne zniszczenia

) to ją gołymi ręcami złapałam i do transportera wcisnełam, pogryzła mnie dotkliwie, palec spuchniety, odwiedziłam szpital i pobrałam zastrzyk na tężca na wszelki wielki :lol:

, Pani wet dała mi też receptę na antybiotyk gdybym opuchła....kotka do obserwacji, jak będzie żyć to i ja pewnie będę :mrgreen:

O kurde, Marzena uważaj na siebie.
Gabinety wet powinny mieć na stanie klatki, tzw. iniekcyjne, do unieruchamiania dzikiego kota aby podać znieczulenie.
Na Elbląskiej mają taką:
http://www.polnet-wet.pl/sklep/13-wypos ... 30-x-30-cm
Niestety kosztuje 450zł netto

Mają klatkę iniekcyjną :roll:

tyle że z transportera do niej przekładać ciężko, raz się nie udało i kotka zdemolowała gabinet (ode mnie kotka

) teraz przekładają z transportera do worka i z worka do klatki iniekcyjnej, alee...kotka kurczowo trzymała się transportera nawet jak był w pozycji pionowej

3 osoby trzymały worek i transporter, już była w worku ale ktoś nie zacisnął go i wyskoczyła i biegała po gabinecie, złapały do transportera przycisneły do sciany i kombinowały i znów uciekła...jak wpadła na żaluzje i zaczeła się wspinać do sufitu to ją za kark złapałam i gołymi ręcami do transportera

akcja była niezła :roll:

Najbardziej lubię gabinety gdzie dzikusa się odwozi, daje w transporterze i odbiera następnego dnia...ale cuż...te sterylki w Brzeznie u Pikiela darmowe więc trzeba wykorzystac :roll:

pomimo niedogodności ... oni zawsze potrzebują pomocy osoby przywożącej w przekładaniu do klatki iniekcyjnej do znieczulenia :roll:

Jakaś zmęczona jestem, pewnie po zastrzyku... :roll:

Przekazałam maluszka Adze M., podobnież już jest u pewnej Kasi na Matarni, i jets cudny i słodki (dziewczynka) i miały go na rączkach ...
W ramach wymianki kociej Aga dała mi 2 kocice na sterylki z bagażnika do zawiezienia na Stogi...ja jej jednego małego a ona mi 2 duże :mrgreen:

Jeszcze żyjem po pogryzieniu piatkowym :lol:

ręka nie spuchła, ranki się ładnie goją, tylko ramię mam obolałe i obrzęk po zastrzyku

Kociaki które pojechały do Gdynii do lecznicy...podobniez strasznie dzikowały a jako że Sabina nie ma ani czasu ani siły oswajać dzikusów, postanowiłyśmy rodzeństwo rozdzielić...grzeczniejszy i pokroniejszy czarny trafił do reszty maleńtasów do Sabiny do hoteliku a wojowniczy czarno biały do P Zdeni na oswojenie :roll:

w domu dał się pogłaskać, ozywił się na widok kota i podobnież dał już nosić na raczkach :-)

a już miałam panikę że będę mu musiała zwrócić wolność... :roll:

mam nadzieję że chłopak da sobie szansę i okaże się miziakiem ;-)

wtedy dołączy do brata do hoteliku i będzie czekał na adopcję :ok:

Chyba ta lecznica i klatka im sie źle kojarzyła... :roll:

Marea pisze:Jeszcze żyjem po pogryzieniu piatkowym ręka nie spuchła, ranki się ładnie goją, tylko ramię mam obolałe i obrzęk po zastrzyku

O matko

Ale hardkor... Bohaterka jesteś, wiesz ?

Mówisz Mrato :?:

no to z dumy pękam... :ryk:

Żeby niedziela nudną nie była..i dziś Pani Zdenia postanowiła pozawracać mi głowę :roll:

bo kotka ta z piątkowej sterylki, którą wypuściła w sb (to ta co mnie pogryzła) się nie pokazuje od 3 dni (sb, nd, nijak 3 dni ale ok

) i że pewnie lezy gdzieś w krzakach i umiera... :roll:

i co mam niby zrobić...jechałam do rodziców, miałam puszkę w aucie to zajechałam, kotki pokazały się wszytskie włącznie z ową zaginioną :roll:

nawet się nie bała mnie, myślałam że po tej traumie gabinetowej będzie wystraszona ale nie, wygląda super, jak gdyby nigdy nic...

Szylki z działek z Hallera na DT u Soso :wink:

Uploaded with ImageShack.us

Marlejek zamiast do Sabiny do hoteliku pojechał dzis do AliJ, pingwinka którą miała od Pani Zdeni z podwórka wyadoptowała się i czarnulka ślepka samotna...więc Ala wzieła Marlejka...pozatym on cos kicha mocno a w hoteliku kociaków dużo...w domowych warunkach napewno lepiej mu będzie

2 maluszki które trafiły do AliJ na Stogi już lepiej, pingwinka właśnie dziś pojechała do domku stałego :dance2:

czarna dziewuszka ma szansę że na jedno oczko będzie widzieć..ale to narazie wielka niewiadoma :roll:

Jeszcze te maluszki wciąż na podwórku

Kociaczki pilnie potrzebują tymczasu, są 3, kotkę chcę zabrac jak najszybciej na sterylkę :roll:

na oko wyglądają na zdrowe, mają ok 2.5 m-ca

Ten kociak jest od tej samej koteczki co maluchy wyżej ale z wiosny, adoptowała go inna kotka i jest pod jej opieką, do towarzystwa ma kocurka od tej koteczki (3 kociaki już zabrałam, 2 są na DT u AliJ, jeden u koleżanki Agi M.)
Kociak jest śliczny, daje się głaskać, nie jest dziki! i żywo zainteresowany człowiekiem...tylko domku mu brak...+ nie uwieczniony na foto jego przyszywany znacznie młodszy kocurek, pingwinek z przewagą czarnego i ciemno zielonymi, szmaragdowymi oczkami, zdrowy i silny, był dużo większy niż maluchy które zabrałam.
Ta sterta szmat za jego pleckami to domek kotki i kociaków, mają plastikowe pudełko z siankiem i kilka parasoli na głowami żeby nie mokły

jak widać ciężko cokolwiek tam nawet wsadzić bo płot wysoki...

Ostrzegam przed panią z nr 510 901 4**
- chciała Ninę i Nero...
Wcześniej miała ode mnie Tinę i Cyrusa...zwróciła mi je pod pretekstem ciężkiej alergii u dziecka...
I znowu szuka...parki... :evil:

co za małpa no!
przydałby się na nią jakiś paragraf... :evil:

seja pisze:Ostrzegam przed panią z nr 510 901 4**
- chciała Ninę i Nero...
Wcześniej miała ode mnie Tinę i Cyrusa...zwróciła mi je pod pretekstem ciężkiej alergii u dziecka...
I znowu szuka...parki...

Co za babsztyl :evil:

Bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=119603

Marea pisze:

Fajny burasek

chyba mu smakuje że języczek na wierzchu

Gda.Aisha w DS :) Hallera wyciachane, NewPort w toku...

Kto przegląda forum