Franek i Lorek. Prosimy o zamknięcie wątku.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro paź 27, 2010 21:26 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek-Franio - chorujemy :(

A niech mu i Franio. :mrgreen: Patrona wybrał sobie stosownego i coś mi się zdaje, że ten jego patron naprawdę ma Frania w opiece. :mrgreen:
Zdrówka życzę! :ok: :ok: Nie tylko Franiowi. :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 28, 2010 8:11 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek-Franio - chorujemy :(

już wiem. On się poprostu strasznie boi :( wbrew pozorom chyba dobrze zapamiętał to rzucenie o ścianę. A wcześniej też nie wiadomo co z nim robiono, mam dziwne wrażenie, że jakieś dzieci zrobiły sobie z niego lalkę :( Franio boi się brania na ręce. Nie to, żeby bał się dotykania, nie o to chodzi. Podsadzony na kanapę spokojnie łazi po nas i nic, głaskany włącza motorek natychmiast. Panika zaczyna się, gdy traci oparcie pod łapkami, obojętne czy jest trzymany na rękach, za kark, czy odwrócony na plecki. Drze się wniebogłosy i szarpie tak, że w dwójkę ciężko jest nam go utrzymać 8O mam wrażenie, że sam sie połamie, byleby się uwolnić.
I aż mi się wyć chce, jak pomyślę, czemu tak robi. Nigdy, przenigdy się z czymś takim nie spotkałam... kociaki są różne, niektóre przytulaste, inne ciągle "nie mają czasu", czasem trafi się dzikidzik, który gryzie i drapie, ale to, co przy najmniejszej próbie przemocy, wyczynia Franio - przechodzi wszelkie pojęcie :(

Fizycznie mały zdrowieje, twardo wpycham w niego leki. Oczka mu łzawią, przemywam i zakraplam (też się drze). TŻ mówi, że on już się tak nie kiwa. Ja nie jestem przekonana, może po prostu się przyzwyczailiśmy... Trzeba będzie zaprosić Ciocię Magiję - niech porówna.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 28, 2010 8:17 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek-Franio - chorujemy :(

Inga, serce zamiera gdy pomyśleć co ten malec musiał przejść :cry: :cry: :cry:
Bardzo możliwe, że On się troszkę mniej trzęsie, bo u Was czuje się już bezpiecznie :1luvu: A trzęsiączka może się wiązać z emocjami.
Mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej i lepiej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Całuski dla Frania :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw paź 28, 2010 8:18 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek-Franio - chorujemy :(

No to troszkę pracy Was czeka, mam nadzieję, że uda się zamienić złe skojarzenia na pozytywne. Biedny maluch :(. Nasza dziewczynka już powoli się otwiera, zaczyna ufać, ale widać, że na niej przejścia tez wywarły duże piętno :(
Dacie sobie radę, jemu potrzeba dużo serca i miłości, a przeciez u Was tego nie brakuje :1luvu:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 28, 2010 8:48 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek-Franio - chorujemy :(

Biedne, skrzywdzone kociątko :(
jak dobrze, że jest już bezpieczny.... :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 28, 2010 14:29 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek-Franio - chorujemy :(

strasznie mi żal, przez tak wiele przeszedł :(. Całusek dla koteńka :kotek: . Musi być dobrze, zasłużył na wszystko co najlepsze. Zapasa zła w swoim życiu wyczerpał już aż nadto :( .
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 29, 2010 0:04 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek-Franio - chorujemy :(

Bidulek malutki :(
ale juz bedzie tylko dobrze :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 29, 2010 8:20 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek-Franio - chorujemy :(

dwa zdjęcia Frania Kiwaczka po kąpieli, bo z tych w trakcie to nie wyszło nic
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 29, 2010 8:37 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek-Franio - chorujemy :(

Ja nie mogę przestać o Franiu myśleć i o zwyrodnialcach, którzy zgotowali mu taki los, no nie mogę. Staram się ale nie mogę, cholera jasna :(

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 29, 2010 8:41 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek-Franio - chorujemy :(

Ale cudny kociak :1luvu: I taki dzielny :ok:
Będzie dobrze! To kwestia czasu.

A na zwyrodnialca nie mam słów :twisted:
Tzn. mam, ale nie użyję, bo za mocno niecenzuralne.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt paź 29, 2010 9:09 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek-Franio - chorujemy :(

Obrazek

Franio :love: :love: :love: cudowny grzdylek - na szczęście już w troskliwych objęciach, a nie łapach zwyrodnialca......................
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt paź 29, 2010 9:11 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek-Franio - chorujemy :(

Jerzykowka, dobrze napisane :ok:
A temu bucu życzę ... żeby w przyszłym życiu był gryzoniem :twisted:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt paź 29, 2010 9:12 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek-Franio - chorujemy :(

Ręce mi się w pięści od razu składają, gdy o tym pomyślę. Czy można podjechać i dać z ryj temu pijakowi? Chyba mu się coś należy :evil: .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt paź 29, 2010 9:52 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek-Franio - chorujemy :(

Marcelibu, jakbyś się wybierała, daj mi znać.
Mam wprawę 8)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt paź 29, 2010 10:41 Re: Kociakiem o ścianę... Kiwaczek-Franio - chorujemy :(

Piękny kocio :ryk:
:ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 135 gości