Ja też, ale strasznie się denerwuję.
Byliśmy wczoraj u weta. Oczywiście koopal ze stresu obowiązkowo był

ale już tylko kupal bez siku, i to całkiem ładny i mały kupal. Wyczyściliśmy uszy, są ok, odpchliliśmy się jeszcze raz, zastrzyk ze sterydu na pyś i rankę na szyję, drugi zastrzyk z czegoś czego nie pamiętam i trzeci - bomba na wzmocnienie odporności.
Niestety Bruna nie zdążyliśmy zaszczepić

za dużo miał problemów zdrowotnych

Książeczka zdrowia z wynikami z wymazu i z biopsji - jest.
Sylwka, wiemy coś o klatce?
Czy mógłby mi kotś na maila podesłać umowę adopcyjną (tak na wszelki wypadek), mojego wzoru nie mogę namierzyć w starym kompie
