No, napisałam.
A w międzyczasie, od tej 1.40 do 6.00, nieocenione Licho dostarczyło mi m.in. następujących wrażeń:
a) olało suszarkę na naczynia wraz ze wszystkim, co na niej stało, w tym pełen pojemnik na sztućce
b) pogoniło, obwarczało i natłukło Tulię

tak, że z przerażenia wpadła prosto w obie miski z chrupkami i oczywiście rozsypała zawartość po całej kuchni
c) zagoniło Norcię w kąt łazienki i pchnęło w kierunku poidełka z wodą

- woda rzecz jasna też się wylała
d) na koniec rozszarpało jeszcze siatkę

, w którą
wzięłam byłam zapakowałam sobie suchy prowiant do roboty
Skąd się wziął na tym świecie taki czarci pomiot
Aha. A Plu Plu podlazł mi pod nogi na tyle skutecznie, że wywinęłam orła na śliskiej terakocie

Ale wiecie, ja jestem chyba nienormalna. Bo kiedy już załapałam, że to on i że upadam, to w ułamku sekundy wpadłam w panikę, że stanie mu się krzywda. Jemu i TYLKO JEMU

Na szczęście przeżyliśmy oboje. Mnie w wyniku upadku lekko zmelanżowało się pod czaszką, Pioplusiowi oczywiście nie miało co.
Piję herbatę z trzech torebek. Ciekawe, co będę robić dzisiejszej nocy
Po pracy jadę do Pani Eli po antyLilkowe

odsmradzacze, cieszę się, bo spotkam się z 'moim' Burym Słoneczkiem Totką.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]